Kathryn Dance powraca w wielkim
stylu. Agentka specjalizująca się w wykrywaniu kłamstwa i technikach
przesłuchań, kolejny raz musi stawić czoła groźnemu przestępcy.
Kayleigh to młoda, utalentowana
dziewczyna, która dzięki muzyce country zdobyła już chyba wszystko, co było
możliwe. Sławę, szacunek i bezgraniczne uwielbienie fanów. Niestety wymiana
listów z jednym z nich została opacznie zrozumiana i pewien mężczyzna sądzi, że
Kayleigh darzy go wyjątkowym uczuciem. Obsesyjnie w nią wpatrzony wysyła setki wiadomości
i śledzi każdy jej ruch. Kiedy w otoczeniu piosenkarki zaczynają ginąć ludzie,
nikt nie ma wątpliwości kto jest winny tych potwornych zbrodni.
Po utarczkach z fanatycznym guru
oraz samozwańczym obrońcą moralności, w najnowszej historii z Kathryn Dance,
przyszła kolej na stalkera. Prześladowca zagraża bezpieczeństwu tych, którzy w
jakikolwiek sposób narazili dobre imię Kayleigh na straty. Na nieszczęście
Edwin Sharp, prócz swojej obsesji, może się też poszczycić wyjątkową
inteligencją, która z pewnością nie pomoże w udowodnieniu jego winy.
Miałam już okazję poznać kilka
książek autora i styl, jakim się on posługuje, bardzo przypadł mi do gustu.
Deaver lubi wykorzystywać ślepe zaułki, w które z uwielbieniem nas wpędza. Szkoda tylko, że w Twoim cieniu zabrakło części napięcia, które
towarzyszyło poprzednim przygodą Kathryn. Jednak nawet bez tego książka
zasługuje na chwilę uwagi. Deaver w bardzo wdzięczny sposób potrafić łączyć ze
sobą wątki czysto kryminalne z prywatnym życiem bohaterów, sprawiając, że jego
powieści stają się literaturą dla każdego rodzaju odbiorcy. Znajdziemy w niej
akcję, emocje, a teraz również opowieść o sile rodziny.
Serdecznie zachęcam do
rozpoczęcia serii od Śpiącej laleczki, a nawet się nie zorientujecie, kiedy
wasze ręce same zawędrują do Cienia.
Jeffery Deaver „Twój cień”
Ilość stron: 456
Wyd. Prószyński i S-ka
Ocena: 4,5/6
W takim razie wpisuję Śpiącą laleczkę i Twój cień na listę i idę szukać w księgarni :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i mam podobne zdanie do twojego. Ciekawa powieść, ale szczerze przyznam, że oczekiwałam czegoś więcej.
OdpowiedzUsuńBez większych emocji podchodzę do tej książki, ale temat na tyle mnie ciekawi, że jednak skusiłabym się na jej lekturę.
OdpowiedzUsuńCzytałam, bo Deavera wprost uwielbiam i książka nawet mi się podobała, aczkolwiek daleko jej do jakiejkolwiek pozycji z serii o Lincolnie i Amelii.
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki tego autora, ale teraz zapisuję tytuły na listę :)
OdpowiedzUsuńJa w takim razie rzeczywiście najpierw wypróbowałabym "Śpiącą laleczkę". A co dalej - okaże się w praniu :)
OdpowiedzUsuńKrótko, zwięźle i treściwie, jak lubię.Niestety ja już nie bardzo mam czas na czytanie takiej literatury ale się nie zarzekam.))
OdpowiedzUsuńTego autora czytałam jedynie Kolekcjonera kości, który mnie nie powalił, jednak oceniam go pozytywnie. W przyszłości mam zamiar sięgnąć po inne powieści, może akurat po tę?
OdpowiedzUsuńJeśli będzie okazja, chętnie sięgnę po powieści tego autora ;)
OdpowiedzUsuńHmmm... Z chęcią sięgnęłabym po książkę w takim klimacie. Tak jak polecasz, najpierw rozejrzę się jednak za "Śpiącą laleczką" :D
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam. Mam zamiar przeczytać inną książkę o stalkingu polskiej autorki.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego autora. Podziwiam sposób, w jaki potrafi poprowadzić fabułę - te zwroty akcji... Wolę książki z serii o Lincolnie, ale innymi też nie pogardzę;)
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawa. Ja jak na razie czytałam tylko jedną pozycję tego autora - "Znikający człowiek". Bardzo fajna książka, więc mam nadzieję, że kiedyś przeczytam i tę :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, do poprzednich raczej się nie umywa. Mam nadzieję, że Deaver wróci do formy z początków...
OdpowiedzUsuń