Marie jest drugim w kolejności
dzieckiem, jakie urodziło się w rodzinie Heinrichów. Jej ojciec zmarł wiele lat
temu, jednak matka nigdy nie odważyła się ponownie wyjść za mąż. Kiedy brak sił
i sędziwy wiek uniemożliwiły jej właściwe zajmowanie się domostwem, obowiązki
gospodyni przejęła Marie. Dziewczyna surową, lecz pełną miłości ręką, usiłuje
wychować braci oraz zadbać o gospodarstwo. Niestety wzbudza to zawiść
miejscowej ludności, która nie potrafi zrozumieć wielu podejmowanych przez nią
decyzji. Nieoczekiwane wsparcie kobiecie okazuje Neuman, nauczyciel jej brata,
ale czy za tym gestem kryje się coś więcej? A może ufność i zauroczenie, jakie budzi
się w Marie będzie dla niej zgubą?
Czytając powieść Paula Kellera
bardzo łatwo wnikamy w zaprezentowaną epokę. Już po kilku rozdziałach przestaje
nas dziwić cnotliwość jej bohaterów oraz styl wychowania, jakiemu hołdują. Jest
to bez wątpienia zasługa tego, iż autor sam żył w opisywanych czasach. Marie
Heinrich po raz pierwszy ukazała się drukiem w 1926 roku, ale mimo wiekowej
przepaści jaka nas dzieli, nie straciła nic na swym przekazie.
Jest to uniwersalna historia o odwadze oraz ogromnym
harcie ducha, jaki drzemie w młodej kobiecie. Marie można zarzucić zbytnie
wtrącanie się w życie najbliższych i działanie pod wpływem emocji, jednak ma
ona zarazem w sobie tyle sił i pokory, że nie tylko skutecznie broni własnego
imienia, ale jeszcze wstawia się za innymi.
Dlatego jeżeli lubicie rodzinne
sagi i powieści traktujące o uczuciach, to dzieło Paula Kellera powinno wam się
spodobać. Książka, w daleki od dosłowności oraz natręctwa sposób, traktuje o
uczuciach w połowie XX wieku. W tle pobrzmiewa nadchodząca wojna, atmosfera w
wiosce staje się coraz bardziej napięta, ale młodość ma swoje prawa, a uczucie
nigdy nie wybiera.
Wiekowa historia ze współczesnym przesłaniem. Polecam.
Paul Keller „Marie
Heinrich: w oczekiwaniu na miłość”
Ilość stron: 270
Wyd. Novae Res
Ocena: 4/6
Chyba nie dla mnie, ale to trzeba sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńwarto testować nowe rzeczy :)
UsuńNie często sięgam po tego typu książki, lecz odczuwam, że po tę powinnam sięgnąć.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za bardzo za rodzinnymi sagami, więc chyba tym razem jednak nie skuszę się na powyższą powieść.
OdpowiedzUsuńMimo, że to zupełnie nie moja bajka, to coś ciągnie mnie do tej książki, nie wiem co, ale jednak :)
OdpowiedzUsuńLubię czytać książki opisujące zupełnie inne zachowania, epoki ;) dlatego sądzę, że sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńzachęcam tym bardziej, że tłumacz się postarał i uwspółcześnił język przez co książkę bardzo dobrze się czyta
UsuńMoże być ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńCzasami przyjemnie przenieść się w czasie...wczuć w atmosferę innej epoki, dziwić się ówczesnym konwenansom. Dawno nie czytałam książki autora, który żył na początku XXw. Częściej sięgam po literaturę współczesną, zapominając jak bardzo lubię "starsze" lektury:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się zapowiada. Lubię książki, których fabuła osadzona jest w dawnych czasach. Autora nie kojarzę, ale może uda mi się kiedyś tą powieść przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńja też nigdy o nim nie słyszałam, ale mimo początkowych obaw, historia mnie nie zawiodła.
UsuńChyba jednak nie dla mnie..
OdpowiedzUsuńJa tym razem spasuję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetnie! ;)
OdpowiedzUsuńLubię sagi, zapowiada się dobrze...
OdpowiedzUsuń