Wystarczyło kilka cieplejszych
dni, aby zapał do lektury na nowo we mnie ożył. W przypływie energii sięgnęłam
po powieść, która sama w sobie jest wulkanem zdarzeń i wielobarwnych postaci.
Circus Maximus to drugi tom przygód Jake’a, strażnika historii,
który posiada zdolność przemieszczania się w czasie. Tym razem chłopak musi
podwójnie się wykazać, by po nieudanej misji, odbudować utracone zaufanie
organizacji. W między czasie okazuje się, że część załogi utknęła w starożytnym
Rzymie, a na domiar złego zapasy atomium, substancji umożliwiającej
podróżowanie w czasie, drastycznie się kurczą. I chociaż mówi się, że
nieszczęścia chodzą parami, to na Strażników zdają się spadać, jak grom z
jasnego nieba. Wracają dawni wrogowie, pojawiają się nowi, jednak nikt się nie
poddaje, bo ostatecznie to od ich decyzji, zależą losy całego świata.
Strażnicy historii pokazują, że książka przygodowa nie
musi wcale być sztampowa i przewidywalna. Już pierwsza część serii zdobyła moje
uznanie, a kolejna na tym polu wcale nie zawodzi. Pod hasłem następcy Harry’ego
Pottera, otrzymujemy lekką historię z mnóstwem ciekawostek na temat
starożytnego Rzymu. Jest w tym trochę grozy, poczucia humoru i dużo dobrej
zabawy.
Damian Dibben stworzył książkę przy której nie sposób
jest spokojnie wysiedzieć, a akcja i napięcie to słowa, które najlepiej ją
charakteryzują. Żywię szczerą nadzieję, że na naszym rynku wydawniczym zacznie
się pojawiać jeszcze więcej powieści tego typu, a póki co niecierpliwie wypatruję
finału, który mam nadzieję, na długo zostanie w mej pamięci.
Damian Dibben „Strażnicy historii: Circus Maximus”
Ilość stron: 336
Wyd. Egmont
Ocena: 5/6
Kapitalnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńWłasnie czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńRównież mi się podobała.
OdpowiedzUsuńPierwsza część mnie oczarowała, mam nadzieję, że z drugą będzie podobnie :)
OdpowiedzUsuńPierwsza część była świetna. Nie mogę się doczekać, aż przeczytam te książkę :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skuszę na ową serię :)
OdpowiedzUsuńNie myślałam, że to jest tak ciekawa powieść przygodowa, a ja już ją skreśliłam na samym starcie. Teraz jednak dam jej szanse poznania, jak trafi się okazja.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem, co mam sądzić o tej lekturze, jak na razie jednak nigdzie jej nie widzę, dlatego wybór mam ułatwiony ;)
OdpowiedzUsuńChcę przeczytać tę serię i mam nadzieję, że pierwszy tom trafi niedługo w moje ręce.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się zapowiada.
Raczej nie w moim typie, więc raczej nie trafi w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńjuż dawno mam chrapkę na tą serię, ale nie mam natchnienia żeby się zabrać :)
OdpowiedzUsuńNastępca Harry Pottera? Oj, nie wiem. Tak czy inaczej, książkę sobie odpuszczę. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę lekturę tej książki, ale cieszę się bardzo, że i Tobie się ona podobała :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na fabułę :)
OdpowiedzUsuńTo coś idealnego dla mnie. ;D
OdpowiedzUsuńJak ja widzę, że coś jest następcą Harrego Pottera to mnie odrzuca. Tak samo było z "Tunelami", które potem okazały się genialną serią. Nie lubię takich porównań. Ta książka mi się wydaje ciekawa dosyć, więc może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJedna z lepszych książek jakie ostatnim czasy czytałam. Już nie mogę się doczekać trzeciej części ;)
OdpowiedzUsuńJa pierwszą część pożyczyłam od znajomej i wciągnęła mnie już od pierwszej strony. Czekam teraz, jak skończy Circus Maximus, i zaczyna mi już odwalać, bo nie wiem, jak to się wszystko skończy. :) zwłaszcza, że zakończenie 1. było dość zaskakujące... nie chcę zdradzać, więc może już zakończę moją refleksję :)
OdpowiedzUsuńJa pierwszą część pożyczyłam od znajomej i wciągnęła mnie już od pierwszej strony. Czekam teraz, jak skończy Circus Maximus, i zaczyna mi już odwalać, bo nie wiem, jak to się wszystko skończy. :) zwłaszcza, że zakończenie 1. było dość zaskakujące... nie chcę zdradzać, więc może już zakończę moją refleksję :)
OdpowiedzUsuń