09:56

W krainie smaku cz. IV

Długi weekend. Kilka godzin więcej, wykradzionych z zabieganego tym razem tygodnia. Jako osoba cierpiąca na chroniczny brak czasu, staram się takie okazje wykorzystywać do ostatniej kropli. Coraz chłodniejsze wieczory nie zachęcają ostatnio do biwakowania, jednak dla aromatycznej kawy i skandynawskiej lektury, właściwa pora zawsze się znajdzie.
 

Jest to już ostatnie spotkanie z kawą, tym razem rumowo - wiśniową, ale mam wrażenie, że i tak udało Wam się poznać większość mojej zastawy ;) W przyszłym tygodniu będzie orientalna herbata oraz danie prosto z grilla, a następnie szukanie pretekstu do kolejnych zdjęć, bo nie ukrywam, że taka forma "ozdabiania" lektury, bardzo mi się spodobała.


A Wam jak mija weekend? 


25 komentarzy:

  1. Nie pijam kawy, więc się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też kiedyś za nią nie przepadałam. do dziś parzona to dla mnie absolutne zło ;)

      Usuń
  2. Wiśniowo-rumowa? Mniaam! Muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka mieszanka jednak nie w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie piję kawy, ale zdjęcie pierwsza klasa i kubek taki fajny:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rumowo-wiśniowa? Podoba mi się taka kompozycja, chętnie bym jej spróbowała :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pysznie smakuje. dla mnie wszystko co wiśniowe, musi być dobre :)

      Usuń
  6. Ja z kaw pije jedynie zbożówkę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Hehe, to nie dla mnie, no chyba, że za rok! :D Wtedy już będę pełnoletnia. :D Ale kubek świetny!

    A wieczory ostatnio robią się nie tylko coraz chłodniejsze, ale i... ciemniejsze - i to bardziej zauważyłam. A jeszcze niedawno było tak jasno, nawet późniejszymi godzinami... No cóż, wakacje się kończą, niedługo trzeba będzie znów iść do szkoły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rum to tam tylko z nazwy jest. nie ma się co bać o procenty ;)
      a ciemno robi się nie tylko wieczorami, ale i poranki do wstawania nie zachęcają. tym bardziej jak do pracy chodzi się stale na 7...

      Usuń
  8. Choć uwielbiam kawę, to nie potrafię się skusić na żaden zakup z sklepu Skworcu, bo praktycznie każdy smak jaki tam mają potrafię zrobić sama... Może na studiach, przed sesją sobie zamówię, ale na razie... wolę sama robić sobie kawowe rafaello :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Skandynawska literatura + kawa to pyszne połączenia :) biorę z ciebie przykład, zabieram sie za Czytanie domu z piernika. Gedharsena i parzę sobie kawkę :)
    http://qltura.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja skuszona tytułem pędzę sprawdzać o czym jest Dom z piernika :)

      Usuń
  10. Kawy nie pijam, ale twój kubek bardzo mi się podoba. ;) Przyjemnego weekendu! I przy okazji - powodzenia w konkursie, miło tutaj, to i głosowałam na ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam rum, jestem ciekawa czy zaskamuke mi z połączeniu z wiśnią :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam takie zdjęcia: kubek kawy albo herbaty i książka- czego chcieć więcej?
    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w przyszłości mam zamiar robić taki zdjęć bardzo dużo, więc zapraszam do odwiedzin.

      Usuń
  13. Nie cierpię wiśni i wszystkiego o wiśniowym aromacie :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kawę piłam kilkukrotnie - ma oryginalny smak, ale pasuje mi. Zawsze to coś innego. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Oczywiście kawę rumowo-wiśniową, bo tę zwykłą piję codziennie. :)

      Usuń
    3. pijąc smakową codziennie szybko by się znudziła. dla mnie jest ona weekendowym dodatkiem.

      Usuń
  15. Smacznie wygląda <3 Ja weekend spędzam na pisaniu książki i wyprowadzaniu psów. Zapraszam do mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Kawa <3 cóż trzeba więcej ? No, dobrej lektury ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger