Jeśli lubicie tajne
stowarzyszenia, legendy i nie straszny wam Zakon Krzyżacki, to książka
Krzysztofa Beśki powinnam wam się spodobać. Odwiedzamy w niej województwo
pomorskie, gdzie wraz z archeolog Ewą Rimmel oraz dziennikarzem Tomaszem Hornem
usiłujemy rozwikłać zagadkę średniowiecznego grobu.
Malbork, Kwidzyn, Gdańsk i Frombork. Przed wiekami tereny te były mekką największych myślicieli europy, w kręgu
których znaleźli się bracia Mikołaj i Andrzej Kopernik. Dziś,
dokładnie w tym samym miejscu, ktoś brutalnie i bez skrupułów morduje księży,
wkraczając na obszar prowadzonych przez Ewę wykopalisk. Chcąc ochronić życie
swoje oraz swych towarzyszy, Ewa i Tomasz rozpoczynają prywatne dochodzenie.
Biorąc Ornat do ręki
wiedziałam, że istnieją tylko dwa sposoby jego odbioru. Albo będzie to świetna
książka przy której nie sposób będzie się nudzić, albo powieść okaże się totalną
klapą, która błyskawicznie poleci do kąta. Szczęście dla mnie, Krzysztof
Beśka mile mnie zaskoczył. Nie jest to
zagadka na miarę Dana Brown’a, lecz czyta się przyjemnie i zadziwiająco szybko
strony przelatują nam przez palce. Jest w tym ciekawa akcja.
Wiarygodny, choć trochę zbyt odważny dziennikarz i napięcie, które mimo iż jest dalekie od sięgnięcia zenitu, napędza naszą ciekawość.
Przeczytanie raz za czas czegoś,
co nie stanowi dla emocji sporego wyzwania, uważam za udane.
Krzysztof Beśka „Ornat z krwi”
Ilość stron: 580
Wyd. Oficynka
Ocena: 4/6
Ciekawa okładka - to na plus dla mnie, jednak fabuła... i sam pomysł mnie nie przekonują :) I to prawda, że czasem warto przeczytać coś niewymagającego emocji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Och, brzmi jak Pan Samochodzik, cudownie!! Koniecznie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńSuper okładka. Treść również niczego sobie, więc może dam szansę tej książce.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że czasem fajnie zrobić sobie małą odmianę, a ksiązka wydaje się interesująca
OdpowiedzUsuńodmiana tym bardziej potrzebna, gdy na co dzień czyta się dużo prozy o ludzkich problemach i nieszczęściu.
UsuńChyba książka nie jest dla mnie. Jakoś nie potrafię się do niej przekonać.
OdpowiedzUsuńCzytałam i niestety dla mnie książka okazała się totalną klapą. Po kolejną część w życiu nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Zapowiada się naprawdę intrygująco, ale przeczytałam tyle niezbyt pozytywnych opinii, że właściwie szkoda mi czasu, by po nią sięgnąć i samej się przekonać o wartości tej książki:/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Miłośniczka Książek - powtarzam: twoje miejsce jest w kuchni.
OdpowiedzUsuńZostałam zachęcona, chcociaż mam swoje zastrzeżenia.
OdpowiedzUsuńksiążka nie jest idealna, ale do oderwania myśli świetnie się nadaje.
UsuńRaczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńJakoś mam zaufanie do książek z Oficynki, więc chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńMimo zachęcających słów, książka raczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa na książkę chętnie się skuszę, czytałam Krzysztofa Beśki "Wieczorny seans" i książka bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńdla mnie było to dopiero pierwsze spotkanie z tym autorem, ale w przyszłości nie wykluczam kolejnych.
UsuńMam ochotę na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńJeśli przebiję się przez górę lektur, to poszukam ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale pewnie warto ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :) Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńMusze powiedzieć, że na początku byłam na nie, ale teraz jestem ciekawa warsztatu autora, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń