Jeżeli może być na świecie coś
bardziej zakręconego niż Dziennik Bridget Jones, to jest to z pewnością jego kontynuacja. Tym razem dziennikarka, a
właściwie reporterka, bo Jones zmieniła w końcu pracę, zdecyduje się na remont
mieszkania (z marnym tego skutkiem), przeprowadzi wywiad z Colinem Firthem, (który
też nie najlepiej jej wyjdzie), a koniec końców wyląduje w Tajlandzkim więzieniu
za przemyt narkotyków (to chyba nie wymaga komentarza:)).
Dzieje się u Bridget, oj dzieje, a jej język oraz zapiski stają się jeszcze bardziej rozbrajające i
niedorzeczne. I o ile pierwszy tom przygód miał przewagę bycia czymś nowym, o
tyle dwójka jest dla mnie jeszcze lepiej dopracowana i pikantniejsza.
W pogoni za rozumem rozpoczyna się dokładnie w tym miejscu, gdzie zakończył się Dziennik i opisuje kolejny rok życia bohaterki – spożyte przez nią kalorie, butelki wina wypite z przyjaciółmi, czy minuty, a wręcz sekundy, przeżyte od ostatniego seksu.
W pogoni za rozumem rozpoczyna się dokładnie w tym miejscu, gdzie zakończył się Dziennik i opisuje kolejny rok życia bohaterki – spożyte przez nią kalorie, butelki wina wypite z przyjaciółmi, czy minuty, a wręcz sekundy, przeżyte od ostatniego seksu.
Biorąc pod uwagę talent Bridget
do wpadania w absurdalne sytuacje oraz fakt, że nawet świąteczna choinka nie chciała
z nią „współpracować”, aż zżera mnie ciekawość co zobaczę w tomie trzecim.
Helen Fielding „Bridget Jones:
w pogoni za rozumem”
Ilość stron: 448
Wyd. Zysk i S-ka
Ocena: 5/6
Jakoś nie przepadam za Bridget Jones, więc sobie odpuszczę
OdpowiedzUsuńUwielbiam Bridget jestem ciekawa ostatniego tomu, ale najpierw poczekam na Twoją recenzję
OdpowiedzUsuńmyślę, że będzie gotowa w przyszłym tygodniu.
UsuńBridget zawsze aktualna i na czasie :) nie sposób się znudzić :)
OdpowiedzUsuńWstyd - ale nie czytałam ani jednej książki w roli głównej z Bridget... Muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńksiążki są specyficznie pisane, ale myślę że Ci się spodobają. na pewno warto spróbować.
UsuńA mnie jakoś postać Bridget Jones się znudziła i jej perypetie nie śmieszą mnie tak, jak kiedyś.
OdpowiedzUsuńJa właśnie skończyłam pierwszy tom i choć uczucia mam mieszane, to z przewagą tych pozytywnych. Jeśli ,,dwójka" jest lepiej dopracowana, to chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńnie każdemu taka forma literatury będzie odpowiadać, u mnie zapiski Bridget to jednak sama radość.
UsuńZ pewnością się kiedyś skuszę na tę serię.
OdpowiedzUsuńTo jest idealna seria na czas taki, jaki mamy teraz za oknem! Pewnie znowu do niej wrócę...
OdpowiedzUsuńO proszę... W takiej sytuacji wypadałoby odświeżyć sobie pierwszy tom :)
OdpowiedzUsuństąd moja decyzja, aby całą serię przeczytać od nowa. trzeba być na bieżąco przed finałowym tomem.
UsuńFilm lubię, ale do książki przekonać się jakoś nie mogę...
OdpowiedzUsuń~Natalia
Ostatnio mam na nią coraz większą ochotę ;D
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiam dlaczego nigdy nie czytałam książek o Bridget Jones, ale ekranizacje nie są mi obce. Jak tylko będę w bibliotece to naprawię ten błąd i wypożyczę książkę z Bridget Jones w roli głównej : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :>
telewizja tak często emitowała Dzienniki, że po prostu nie dało się ich pominąć, ale książki też powinny być bez trudu dostępne w każdej bibliotece.
UsuńMuszę kontynuować znajomość z Bridget :)
OdpowiedzUsuńUnikam Bridget, nie nadajemy na tych samych falach.
OdpowiedzUsuńkobietka jest bardzo specyficzna, trzeba jej to przyznać ;)
UsuńZ Bridget Jones to mam tak, że lepiej mi się ją ogląda niż o niej czyta... Film bardzo lubię i uważam go za miłą rozrywkę, a przez książkę nie przebrnęłam. Może to był zły czas na taką lekturę, ale ogólnie pierwsza część tak mnie zniechęciła, że nie sięgnęłam po następne części.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją !
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, zaczytan-a.blogspot.com
Po raz kolejny powiem, że uwielbiam te nowe okładki!
OdpowiedzUsuńDruga część nie podobała mi się tak bardzo jak pierwsza, wydawała mi się trochę wtórna - co nie oznacza, że nie ciekawi mnie trzecia część :)
dla mnie nowa oprawa serii to też mistrzostwo świata. fantastycznie prezentują się na półce.
UsuńChciałabym ją mieć na swojej półce ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam - uwielbiam! ;) Chciałabym mieć swój egzemplarz na półce, bo chętnie bym wróciła do tej książki i to nieraz.;)
OdpowiedzUsuń