17:28

Dziennik Bridget Jones - Helen Fielding

Bridget Jones, któż o niej nie słyszał? Roztrzepana, wiecznie odchudzająca się pracownica brytyjskiego wydawnictwa, znowu daje o sobie znać. Tydzień temu odbyła się premiera Szalejąc za facetem – najnowszej części historii – tym czasem ja, wiedziona wielką sympatia do bohaterki, postanowiłam odświeżyć sobie pamięć i jeszcze raz przeczytać wszystkie jej przygody.

Mając trzydzieści lat na karku, nie posiadając stałego faceta ani żadnych perspektyw na awans, Bridget Jones umila sobie życie słodkimi przekąskami. Czekoladki, kremówki i niezastąpione Martini, to dla niej sprawdzone remedium na wszelkie dolegliwości. Z tego powodu kompleksów też jej nie brakuje. Z obsesją maniaka codziennie mierzy się i waży, aby jej ciało uzyskało idealne wymiary, a Daniel Celaver przestał się wreszcie zachowywać, jak rozpieszczone dziecko.

Romansując ze swym szefem oraz ucinając pogaduszki z przyjaciółmi, Jones płynie przez życie niczym maleńka tratwa na wzburzonym oceanie.

Dzienniki… liczą już sobie blisko piętnaście lat, a mimo to nie straciły nic na swej aktualności. Wciąż pragniemy być piękni i kochani, a że im bardziej na czymś nam zależy, to mniej się w tej kwestii kontrolujemy... cóż poradzić, takie życie. I chociaż, nastroje Bridget są przerysowane, a ona sama zachowuje się jak niespełna rozumu, to właśnie o to w tym wszystkim chodzi. O dystans i umiejętność śmiania się z samego siebie, bo kto jak nie Jones najlepiej nas tego nauczy?

Komediowa historia o trudach współczesnego życia. Stworzona z polotem i rozbrajającą szczerością – nie można jej nie znać. 
 Kliknij i sprawdź:
Zysk i S-ka    I   Varia-czyta

Helen Fielding „Dziennik Bridget Jones”
Ilość stron: 368
Wyd. Zysk i S-ka
Ocena: 5/6

31 komentarzy:

  1. Za każdym razem, kiedy mam zły humor, sięgam po tę książkę i od razu jest lepiej...

    OdpowiedzUsuń
  2. O, czyżby nowe wydanie? Ja tam uwielbiam Bridget ale w wersji filmowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nowe, nowe, wypuszczone z okazji premiery kolejnej części :)

      Usuń
  3. A mnie się jakoś już ,,przejadła'' Bridget Jones. Może za to, że kilka razy ją czytałam i ze 4 razy oglądałam :) Widocznie co za dużo, to niezdrowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że Ty też wracasz do Bridget. Też wróciłam i ubawiłam się lepiej niż za pierwszym razem

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna jest ta okładka! Jestem też bardzo ciekawa nowej części historii. I! Myślałam też, żeby odświeżyć sobie poprzednie części, ale w szwedzkim wydaniu, zastanawiam się właśnie, czy kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oprawa całej serii robi tym razem duże wrażenie. uwielbiam te okładki i historię pod nimi zawartą :)

      Usuń
  6. Uwielbiam! Zawsze poprawia mi humor! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie czytałam, aż wstyd! Co do filmu to powiem tak, gdy oglądałam go jako nastolatka nie podobał mi się ani krztynę. Teraz wręcz przeciwnie. Może w końcu sięgnę po książkę. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak to już chyba jest, że aby pojąć niektóre zachowania Bridget trzeba zbliżyć jej do jej wieku.. mnie o zgrozo wcale tak dużo już nie brakuje ;P

      Usuń
  8. Wieki temu czytałam tę książkę, ale wspominam to doświadczenie bardzo miło

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojj jak tylko będę w bibliotece to wypożyczę książkę z przygodami Bridget Jones :>

    OdpowiedzUsuń
  10. Wstyd się przyznać, ale jeszcze nie czytałam nic o Bridget... Muszę to koniecznie nadrobić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz jest najlepsza ku temu okazja, chociaż trzecia cześć wzbudza raczej chłodny entuzjazm.

      Usuń
  11. Słyszałam, że ma wyjść kolejna część tej serii - jestem zaintrygowana, bo jak na razie Bridget znam tylko w wersji filmowej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydaje mi się, że to jedyna książka, której ekranizacja mnie nie irytuje. Zarówno książka jak i film warte uwagi :) Ciekawe czy część trzecia dorównuje poziomem do poprzedniczek, jak na razie nie wpadła jeszcze w moje ręce, ale zamierzam to zmienić :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam książki i filmy z Bridget Jones :)
    Zapraszam do siebie http://zycnadalzpasja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rene w roli Jones znakomicie wypadała. też mam słabość do obu filmów.

      Usuń
  14. Jedna z nielicznych książek, która nie podbiła mojego serca. Razem z filmem, bardziej mnie irytowała niż bawiła, w efekcie odkładałam ją zniechęcona. Mimo kilku prób miałam wciąż takie same odczucia :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale okładki zrobili bardzo, bardzo fajne ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam Bridget Jones. Ona nigdy się nie zestarzeje :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bridget jest genialna przynajmniej na ekranie, dlatego koniecznie muszę nadrobić zaległości i w końcu sprawdzić jaka jest książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. książka i film w klimacie są do siebie łudząco podobne. bawią, rozbrajają i fantastycznie relaksują.

      Usuń
  18. Też muszę sobie odświeżyć dwie poprzednie książki - właśnie leci do mnie pierwsza, więc myślę, że już niebawem skonfrontuję swoje wspomnienia (mgliste, oj mgliste...) z rzeczywistością. (:

    OdpowiedzUsuń
  19. znam Bridget jedynie z filmowej wersji, teraz pasuje nadrobić zaległości książkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Absolutnie nie straciły na aktualności :) zgadzam się :) świetnie się czyta, a i film jak jest w tv to zawsze oglądam po raz kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dla rozrywki czemu by nie przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam Bridget i w wersji literackiej i filmowej :) Teraz ma okazję czytać osławioną i tak wyczekaną trzecią część przygód mojej ukochanej bohaterki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. nie czytałam i żałuję, ale film oglądałam chyba trylion razy, zawsze poprawia mi humor, zawsze :)
    okładki Zysku są świetne i fajnie, że pasują wszystkie trzy do siebie :)
    może kiedyś wpadnie w moje łapki taka Bridget papierowa ;]

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger