Nazwanie Kociej
Gwiazdy bajką dla dzieci, uważam za spore niedomówienie. To, że jakaś
historia opowiada o zwierzakach, a w jej treści znajdują się rymowanki, wcale
nie oznacza, że człowieka pełnoletniego nie będzie ona bawić. Może to moja
„wina”. Może za duże dziecko wciąż we mnie drzemie, ale czas spędzony z Gannim
upłynął mi przednio.
Wierszyki są proste, bardzo przy tym życiowe
i w pełni oddające kocią rzeczywistość. Początek oraz finał to krótkie
opowiadania, w których wyjaśniony zostaje motyw przewodni. Bo skoro na niebie
są węże i ptaki, psy a nawet skropiony, to dlaczego żadna gwiazda nie nosi
nazwy kota? Któż jest temu winien? I jak można by to szybko naprawić? Futrzaki
mają sposób – umawiają się razem i ogłaszają protest.
Tak fabuła wygląda dosłownie, jednak kiedy
dowiemy się, że w akcji biorą udział zarówno koty-koty, jak i koty-osoby,
wszystko staje się znacznie głębsze i metaforyczne.
Mały
książę to
jeszcze nie jest, ale mądrości Rodariemu odebrać nie pozwolę. Będę go bronić i
szukać dalszej twórczości – za sympatię do kotów, rozsądek i za piękną formę.
Gianni Rodari „Kocia gwiazda”
Ilość stron: 64
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6
Brzmi bardzo sympatycznie :)
OdpowiedzUsuńMądrych książek nigdy dość - nawet tych kierowanych do dzieci! :)
OdpowiedzUsuńo mądre ksiażki dla dzieci, tak naprawdę jest bardzo trudno.
UsuńNiby dla dzieci, ale nie dla dzieci... ale koty! To mnie jednoznacznie przekonuje xD
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod powyższym komentarzem obiema rękami. :)
UsuńDobrze, że masz w sobie dziecko, które potrafi dostrzec słonia, którego połknął wąż zamiast kapelusza :) Ja też bardzo sobie cenię takie książeczki - wiem, że niosą często bardzo dużo mądrości. Poczytaj sobie bajki La Fontaine'a - klasycystyczny poeta powinien przypaść Ci do gustu właśnie dzięki prostocie stylu, a zarazem ogromnemu przesłaniu jego powiastek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
dziękuję za sugestię, zaraz zapoznam się jego twórczością. ostatnio z klasyką coraz bardziej mi po drodze.
UsuńJeśli wpadnie w moje ręce, zaryzykuję i przeczytam. Może odnajdę dzięki niej to moje wewnętrzne dziecko, bo głęboko wierzę, że gdzieś tam jest :)
OdpowiedzUsuńCzyli taka dla wszystkich, tak? To świetnie. Bo są książki zrobione niby dla dzieci, ale sa dla dorosłych i takich nie chcę oni czytać, a jest bez sensu dla dzieci. Wiesz, taki nietrafiony target. Chetnie bym tą przeczytała.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za ten wpis, ale mam córkę na kolanach i popełniłam same błędy.
Usuńta jest zdecydowanie dla wszystkich. wierszyki są proste i będą łatwo zrozumiałe przez dzieci.
Usuńp.s. przytul córę ode mnie :)
Uwielbiam takie bajki - uważam, że takie opowieści są dobre dla każdego, nie tylko dla maluchów.
OdpowiedzUsuńNiedługo moja bratanica ma urodziny, więc chyba "Kocia gwiazda" się nada. Choć z drugiej strony, jest w wieku, kiedy imponują księżniczki, wróżki...
OdpowiedzUsuńHmm... krótka recenzja,a jak potrafi człowieka przekonać do przeczytania książki. Jeśli tylko będę miała okazję to zapoznam się z tą książką.
OdpowiedzUsuń(zapraszam do udziału w konkursie organizowanym przez nasz blog: http://caput-alterum.blogspot.com/2014/03/konkurs_25.html)
Pozdrawiam serdecznie!
Natalia
nie lubię zbytnio się rozwodzić. lepiej w kilku słowach, a jasno i konkretnie :)
UsuńKoniecznie muszę zapoznać się z tym tytułem ;) I jaką ma śliczną okładkę - uwielbiam taką kreskę ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też chętnie ogłosiłabym taki protest :D
OdpowiedzUsuńAle piękna, urocza i słodka okładka!
OdpowiedzUsuńilustracje są jeszcze lepsze!
UsuńCiekawa książeczka, lecz ja ostatnio wolę jakoś bardziej doroślejszą literaturę.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie:)
OdpowiedzUsuńChętnie się zapoznam z książką i jej mądrościami życiowymi :)
OdpowiedzUsuńPrzed chwilką na facebooku mignęła mi okładka tej książki, chyba można ją w jakimś konkursie wygrać :) Muszę zaraz go poszukać.
OdpowiedzUsuń