Wieści o zaginięciu Laury, niosą
się po Palokaski z prędkością błyskawicy. Nie wiadomo czy dziewczyna została porwana, ani
czy jeszcze żyje. W miejscowym liceum aż huczy od plotek, ale psycholog, który
pracował z uczennicą, jest zastanawiająco spokojny. Może to zasługa jego siostry, byłej policjantki która rozpoczęła właśnie pracę jako
szkolny doradca, a może wie on o Laurze, jednak coś więcej…
Gdybym oceniała książkę przez pryzmat kryminału i obiecanek związanych z Twin Peaks, powiedziałabym, że Johanssonowi zupełnie nie wyszło. Sprawa toczy się niemrawo, brakuje w tym
wszystkim napięcia i choćby cienia niepokojącej atmosfery. Jeżeli jednak
pominiemy fakt, że książka miała nas przyprawiać o dreszcze, to twór Johanssona stanie się względne zjadliwy.
Niestety brakuje mi też pozytywnych doświadczeń z zespołowymi
książkami. Często nie ma w nich spójności, a akcja w pewnym momencie wręcz zupełnie
się rozjeżdża. Z Laurą jest ten problem, że J.K. jest tylko pseudonimem, za którym kryją się fińscy scenarzyści - a im więcej głów nad czymś pracuje,
tym więcej jest analizy i rozmieniania tematu na drobne. "Johansson" może i są szanowani w swojej dziedzinie, ale ich powieści strasznie brakuje
dynamiki - co nie jest winą specyfiki kraju ani podjętego tematu. Weźmy np. taką Läckberg – mała wiocha, kilkudziesięciu mieszkańców,
trup jeden na pięćset stron, a oderwać się nie można. Da się?
Laura to obyczaj z
kryminalnymi aspiracjami, jednak nie nastawiajcie się w tym przypadku na wiele.
Poznacie fiński system szkolnictwa, zastanowicie się nad pewnym rodzeństwem,
ale palpitacje serca na pewno wam nie grożą.
J.K. Johansson „Laura”
Ilość stron: 252
Wyd. Literackie
Ocena: 3,5/6
Szkoda, a wydawało się, że to będzie świetna książka.
OdpowiedzUsuńPo drugie nie lubię błędnych obiecanek aby tylko książkę zakupić bo liczy się kasa :/
Jeśli tak, nie zamierzam czytać. Jak kryminał, to musi trzymać w napięciu.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
brak napięcia potrafią nie raz uratować ciekawi bohaterowie.
UsuńSzkoda. Miałam nadzieję na coś interesującego :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie... Opis zapowiadał świetny kryminał, a to już któraś z kolei mało pochlebna recenzja tej książki. A szkoda...
OdpowiedzUsuńpasion-libros.blogspot.com
Jednozdaniowe podsumowanie powieści Läckberg - mistrzowskie! :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńTo już kolejna recenzja, która każe mi odpuścić lekturę tej książki :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że J.K to więcej niż jedna osoba. A to jednak robi różnicę. Z tego co do tej pory czytałam o "Laurze" to strata czasu.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie sięgnę po Twojej opinii :)
OdpowiedzUsuńHm, podziekuje tym razem. Ostatnio znow zachwycam sie Christie ;)
OdpowiedzUsuństara Christie nie rdzewieje.
UsuńSłyszałam o tej książce pozytywy, ale skoro mówisz, że szału nie ma, to szkoda mi na nią czasu. ;)
OdpowiedzUsuńOkładka mnie zaciekawiła, ale skoro mówisz, że nic szczególnego, to raczej nie będę na nią czasu marnować.
OdpowiedzUsuńHm... no ciekawe jak mnie się książka spodoba. Muszę się jak najszybciej zabrać za czytanie.
OdpowiedzUsuńczekam na opinie, bo z tego co widziałam, zdania w sieci są mocno podzielone.
UsuńMam już na półce, więc niedługo sama się przekonam jaka jest.
OdpowiedzUsuńSzkoda, bardzo szkoda, że książka tak kiepsko wypada, ale to nic i tak ją przeczytam :-)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad książką, ale nie żałuję, że nie zdecydowałam się...
OdpowiedzUsuńteż się długo wahałam, ale postanowiłam zaryzykować - trochę na przekór rozsianym po sieci negatywnym opinią, ale tym razem muszę się z nimi zgodzić - Laura nie zachwyca.
UsuńZasugeruję się Twoją oceną i raczej po tę książkę nie sięgnę. Nie lubię tracić czasu na słabe tytuły.
OdpowiedzUsuńHmm, nie wiem, mam strasznie sprzeczne odczucia względem tej książki - czytać, nie czytać. Jedne recenzje zachęcają, inne zniechęcają. Chyba sama się powinnam przekonać ;)
OdpowiedzUsuńCzyli jak na pierwsze spotkania ze skandynawską literaturą tego nie należy polecać :)
OdpowiedzUsuńzadecydowanie nie :) zachęcam raczej do wspomnianej w opinii Läckberg albo Yrsy Sigurdardóttir.
UsuńAha! Więc widzisz - ostrzegałam :P
OdpowiedzUsuńJa też uważam, że książka była przegadana i nudna...
Ostudziłaś nieco mój zapał, bo chciałam ją przeczytac, jednak teraz wydaje mi się, że są lepsze ksiażki od tej, które wymagają wiekszej uwagi. Im sie teraz poświece.
OdpowiedzUsuńKsiążka nie zbiera zbyt pochlebnych recenzji, więc na razie sobie ją jednak odpuszczę.
OdpowiedzUsuńtrochę szkoda, bo potencjał jest w niej ogromny, tylko zbyt płaskie to wyszło.
UsuńZgadzam się w 100%, przeczytałam Laurę i nie jestem jakoś specjalnie zachwycona. Jak dla mnie książka jest wręcz nudna....
OdpowiedzUsuńCzytałam ostatnio równie negatywną opinię na temat tej powieści i na pewno po nią nie sięgnę, mam w planach wiele innych kryminałów i nie będę sobie zawracać głowy tym :)
OdpowiedzUsuń