"Chybić ciut, ciut to też nie trafić".
Uniwersytet w Cambridge. W tragicznym wypadku ginie jeden ze studentów. Wiadomo, że był on miłośnikiem miejskiej wspinaczki, ale żeby spaść z najwyższej wieży w katedrze i rozpłaszczyć się na chodniku? Jeszcze w miejscu publicznym? Przecież tak nie może być, to burzy porządek!
A jako, że Augustus Huff jest miłośnikiem absolutnego ładu, na dodatek był też wykładowcą zabitego, czuje obowiązek dowiedzenia się prawdy - Elliot spadł sam, a może ktoś mu w tym pomógł? Rolę partnera w śledztwie przyjmuje Grey - wygadana papuga, która jako jedyna była naocznym świadkiem zdarzenia, pytanie tylko czy taki świadek może w czymkolwiek pomóc?
Kto raz przeczytał coś spod pióra Leonie Swann, ten już zawsze pozostanie jej wierny. Autorka ma niesamowitą lekkość opisywania rezolutnej przyrody, raz ubranej w formę owcy, kiedy indziej pchły, a w tym przypadku rozśpiewanej papugi. Pazur sprawiedliwości to żartobliwy kryminał z głębszym przesłaniem. Oparty na klasycznych rozwiązaniach gatunku i przesiąknięty czarnym humorem, oprowadzający nas po zakątkach Cambridge oraz profesorskiej kadry.
Pasja, zazdrość, poszukiwanie sensu... Znowu pomysł trafiony w punkt i świetne wykonanie. Gorąco polecam!
– I want your love and
I want your revenge!
You and me! Ohh-la-laa!
Leonie Swann "Pazur sprawiedliwości"
Ilość stron: 376
Wyd. Prószyński i S-ka
Ocena: 5/6
Chyba jestem odporna na Leonie Swann, bo po "Sprawiedliwości owiec" wierną fanką autorki bym się nie nazwała. ;) Ale czytałam tę książkę dawno temu i też niewiele z niej pamiętam; wiem tylko, że nie miałam chęci sięgać po kolejny tom. Teraz jestem na etapie zabierania się za "Krocząc w ciemności" i jestem ciekawa, jak odbiorę tę powieść. :)
OdpowiedzUsuńSkorzystam z polecenia :)
OdpowiedzUsuńLeonie jest boska! Muszę poznać Greya :)
OdpowiedzUsuńJuż zapisałam sobie tytuł i na pewno spróbuję przeczytać, bo brzmi naprawdę zachęcająco:)
OdpowiedzUsuń