Shaun w przypływie impulsu kupuje antykwariat i tak zaczyna swoją przygodę w handlu. Dość szybko jego romantyczne wyobrażenie o tej pracy, zderza się z rzeczywistością, a pewien uparty kot, zostawia wszędzie po sobie ślady. Jak wygląda życie typowego księgarza i z czym się ono wiąże?
Miała to być ciepła i dowcipna książka o losie antykwariusza. Jego perypetie z osobliwymi klientami, anegdotki znad półki. W rzeczywistości otrzymałam smutny obraz przebrażającego się rynku i powolnego upadku małych księgarni. Jest to i przykre i prawdziwe, jednak narzekania na każdej stronie na Amazona, to dla mnie słaby punkt wyjścia, aby zacząć tworzyć taką książkę. Ja rozumiem, że nie zawsze dużo się dzieje i momentami nie bardzo jest o czym pisać, ale wówczas robię sobie przerwę - tu forma pamiętnika została bardzo uparcie zachowana.
Książce brakuje ciekawostek, lekkości, czegoś co by nas przyciągało i skłaniało do lektury. Może to przez początkowe zachwyty, a może zbyt wiele sobie wyobrażałam. Nie zagrało, nie zauroczyło. Średnio mi się podobało i tyle.
Shaun Bythell "Pamiętnik księgarza"
Ilość stron: 388
Wyd. Insignis
Ocena: 3/6
Raczej nie poświęcę tej książce swojej uwagi. 😊
OdpowiedzUsuńbardzo chciałam ją przeczytać, ale teraz sama nie wiem... może rzeczywiście zbyt wiele jest tych "przeciętnych" książek, a wszystkiego przecież przeczytać się nie da ;)
OdpowiedzUsuńMam w planach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie warto tracić czasu na słabe książki, a ostatnio mi też często się takie zdarzały. Odpuszczam zatem tę pozycję, choć okładka jest urocza.
OdpowiedzUsuńNie zgadzam się ze stwierdzeniem w zakresie określenia "słąbe książki". Bo co onpo oznacza? Recenzja jest osobistym odczuciem osoby po przeczytaniu danej książki i uważam, że nie powinno się nią aż tak sugerować. To tylko ocena. Zwłaszcza, że teraz recenzje dotyczą w większości kiepskich książek, bo mało widać na blogach by ktoś czytał wartościowe książki. Recenzje dotyczą tych książek, które za darmo przyśle wydawnictwo.
UsuńKuszący tytuł :-)
OdpowiedzUsuń