"Proste rzeczy są w dzisiejszym świecie najtrudniejsze".
Książka dla zadumy i zachwytu. Stacje serc to powieść skupiona
na obecności i dialogu nie tylko z drugim człowiekiem, ale wszystkim z
samym sobą. To sztuka słuchania i rozumienia, bez nacisku i
dociekliwości. Jednocześnie jest to portret ukrytej Warszawy, tej
schowanej za turystyczną woalką, czekającej od podwórza i mniej
uczęszczanych skwerów.
Polecam czytając, mieć włączone street
view z topografią Warszawy. Odkryjecie w ten sposób mnóstwo ciekawych
miejsc od Domu Kereta i pomnika mostku łączącego dwa getta, aż po
najlepsze pączki tego miast!
Monika Sjöholm mistrzowsko operuje językiem i narracją, a jej historia nasycona jest prawdami o dzisiejszym świecie oraz relacjach międzyludzkich. Jeśli lubicie książki koncentrujące się na bohaterach, a nie na szalonym tempie wydarzeń, to ogromnie wam polecam.
Ta książka ostatnio mocno za mną chodzi i widzę, że warto ją przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńLubię krótkie i treściwe recenzje. Za mną też - jak za Przedmówczynią ostatnio ta książka chodzi. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to już lektura obowiązkowa!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc tego typu książki raczej nie są w moich klimatach, więc nie mam w planach przeczytania tej powieści - przynajmniej jak na razie.
OdpowiedzUsuńJestem zachęcona do niej. Będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuń