Po Pypciach na języku i Niedorajdzie przyszła poza na Zero zahamowań. Kolejną lekko humorystyczną i nieco edukacyjną propozycję od Michała Rusinka. Tym razem autor wziął na tapetę teksty popularnych piosenek i zastanawia się, co ich twórca miał w danych wersach na myśli.
Znajdziemy tu takie kwiatki jak Przez twe oczy zielone, Tak, to my czy Życie jest nowelą, czyli od seriali po dużą (podejrzanie?) ilość szlagierów disco polo, po trochę rzeczy zwyczajnie popularnych (Cleo), aż po coś bliższego memu sercu (Hunter).
Doceniam za pomysł i odwagę, szanuję za sposób wykonania oraz uwielbiam za zachowany w tym wszystkim dystans, który nawet mimo największych absurdów popełnionych przez twórców piosenek, Rusinek analizuje z ogromną powagą i literaturoznawczym zaangażowaniem.
Jest mądrze, zabawnie i irracjonalnie. Genialny tytuł. Polecam ogromnie!
Bardzo cenię sobie takie recenzje - krótkie i treściwe. A twórczość Rusinka jest mi bardzo bliska. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że autor zachował dystans i powagę.
OdpowiedzUsuńPoszukam tej książki w mojej bibliotece :)
OdpowiedzUsuń