Z recenzjami mam trochę zaległości, jednak pogoda za oknem nie sprzyja ani intelektualnym wysiłkom, ani nawet wstaniu w łóżka. Dlatego teraz sterta, a opinia mam nadzieję wieczorem. Wzmocniona cukrem biorę się do roboty :)
od serwisu Kostnica:
Maggie Stiefvater "Drżenie"
Jordi Sierra I Farba "Cztery dni w styczniu"
Mons Kallentoft "Jesienna sonata"
od wydawnictwa Akcent:
Jan Costin Wagner "Milczenie" recenzja
od wydawnictwa Kojro:
Hjalmar Söderberg "Zabłąkana"
od serwisu Na kanapie:
od serwisu Sztukateria:
Colette "Klaudyna w Paryżu"
Joyce Maynard "Długi wrześniowy weekend"
Shin Kyung - Sook "Zaopiekuj się moją mamą"
Charles Martin "W pogoni za świetlikami"
od wydawnictwa Galeria Książki:
Rick Riordan "Zagubiony heros"
Cinda Williams Chima "Król Demon"
prezent:
Beata Pawlikowska "Blondynka na językach"
nagroda w konkursie na recenzje tygodnia:
Defoe "Fortunne i niefortunne przypadki sławetnej Moll Flanders"
William Shakespeare "Romeo i Julia, Hamlet, Makbet" - strasznie podoba mi się to wydanie
z biblioteki:
Leonie Swann "Triumf owiec"
Leonie Swann "Sprawiedliwość owiec" recenzja
Sylwia Chutnik "Dzidzia"
Ten zestaw z pierwszego zdjęcia wwzbudził moją potworną zazdrość - Lindt, Cola i "Drżenie", które tak bardzo chcę przeczytać! Ech ;)
OdpowiedzUsuńIleż piękności na raz:D. Gratuluję książek i życzę przyjemnego czytania!!
OdpowiedzUsuńJej, Ty to wszystko dostajesz, nic nie kupujesz xD
OdpowiedzUsuńDrżenie, Zagubionego Herosa i Króla Demona także posiadam
Moją uwagę zwróciły najpierw czekoladki :) jestem strasznym łasuchem :) a tak poważnie to bardzo dobrze zapowiadający się stosik
OdpowiedzUsuńMoja uwagę zwróciła książka W pogoni za świetlikami, czytałam już recenzję Kasandry i od tego momentu chciałam przeczytać tę książkę, czekam na Twoją opinię, w końcu nietrudno znaleźć okazję na wizytę w księgarni.
>> niedopisanie: przy takiej aurze bez żucia i siorbania nie da się nie zasnąć ;)
OdpowiedzUsuń>> Kobra: swego czasu już się obkupiłam, a do dziś tego nie przeczytałam więc obecnie spasowałam z własnymi zakupami :) poza tym koniec studiów oznacza koniec stypendium, a na razie brak perspektyw na jakiś etat :(
Gratulacje takiego dużego stosu. Czekam na recenzje. :)
OdpowiedzUsuńWszystkie książki ze stosiku po lewej bym z chęcią przygarnęła :) Klaudyna, Stasiek, Zaopiekuj się moją mamą, same perełki!
OdpowiedzUsuńGratuluję ksiażek i miłego czytania :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! :D
Wow, niesamowita sterta! Piękny widok. Miłego czytania. Powiem Ci, że mnie się nawet lepiej w taką pogodę pisze, niż gdy za oknem słońce!
OdpowiedzUsuńPiękne stosisko! Gratuluję! i miłego czytania życzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
>> Hiliko: ze mnie jest ciepłolubne stworzenie. najlepiej myślę, gdy mogę usiąść w ogrodzie na leżaku i wygrzać stare kości ;) deszcz mnie usypia i wpędza w totalne lenistwo. byle do poniedziałku, wtedy ma przyjść ocieplenie.
OdpowiedzUsuńCola!! Ja chcę cole!
OdpowiedzUsuńEkchem... Piękny stosik ;)
Niezły stosik ;] Zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo smaczny stosik :)).
OdpowiedzUsuńUkradłabym Ci połowę tych smacznych kąsków, albo i jeszcze więcej:)) "Triumf owiec" chciałabym przeczytać, bo pierwszą część mam za sobą i choć dawno ją czytałam, to nadal pamiętam swoje zachwyty nad nią. :) A na Klaudynę właśnie czekam, poczta ostatnio wolno pracuje...
OdpowiedzUsuńAAA! "Drżenie"! Ja też chcę drżenie! ;) I w ogóle świetny notebook. Chciałabym mieć takiego, bo mnie już kark i plecy bolą od siedzenia przy stacjonarnym...
OdpowiedzUsuńja też chce ,,Drżenie' ech w ogóle wszystkie cudne nabytki.
OdpowiedzUsuńnominowałam cię do Only Lovely Blog Award. szczegóły u mnie :)
OdpowiedzUsuńMasz rację pogoda nie sprzyja, ale w łóżku czyta się całkiem miło. Miłej lektury, tych pięknie się prezentujących książek.
OdpowiedzUsuńStosik prezentuje się bardzo dostojnie, a do tego jeszcze pralinki Lindta, które uwielbiam... Czekam na recenzje ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
kocham oglądać stosiki a ten jest cuuudny :)
OdpowiedzUsuńOch jeju jeju. Ależ stosy :) Dużo książek dostałaś aż zazdroszczę :) Życzę przyjemnego czytania i owocnego recenzowania!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Większość książek, chętnie bym Ci podkradła ...pazerność ludzka nie nie zna granic, mam góry nieczytanych książek, a chce jeszcze więcej ;-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe stosy! Oj, ale zazdroszcze!! A Lindora Lindta uwielbiam! Zawsze mam w domu na chwile zapomnienia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Fiu, fiu :) U mnie też stosy piętrzą się niesamowicie, dziś przyszły 4 książki od wydawnictw, czekam jeszcze na 3, a tamten stos nieprzeczytany...
OdpowiedzUsuńHerosa i Demona chętnie bym Ci podkradła! :D
OdpowiedzUsuń