11:01

Zimowa opowieść - Mark Helprin


Peter Lake włamując się do rezydencji na Manhattanie, nawet nie przypuszcza, że znajdzie tam miłość swojego życia. Piękna i eteryczna Beverly opanowuje jego umysł oraz serce, lecz na drodze ich szczęścia staje śmiertelna choroba. W toczonym przez surowe mrozy Nowym Jorku, Peter podejmuje się walki z uciekającym mu przez palce czasem.

Zimowa opowieść to dziwny twór, łączący w sobie napięcie Gangów Nowego Jorku i magii znanej z baśni Disney'a. W malowniczy sposób opisuje miasto pełne brudu i rzezimieszków, a na głównego bohatera, wybiera sobie jednego z miejscowych złodziei.

Mnóstwo wątków i ludzkich historii, spiętych w jedną opowieść, której trzonem staje się miasto. Nowy Jork do którego wszyscy zmierzają, pokładając w nim nadzieję i wierząc, że na zawsze odmieni ich życie.

Książka nie porywa, w klasycznym tego słowa znaczeniu, ale hipnotyzuje oryginalną budową i stylem. Biorąc pod uwagę fakt, że składa się głównie z opisów, jestem nieco zaskoczona jej popularnością. Helprina nie da się przeczytać w dwa dni. Mi samej zajęło to ponad tydzień, ale miło jest widzieć, że wymagające tytuły, też mają szansę zawładnąć globalną wyobraźnią.

Do tej pory nie znałam jeszcze niczego, co by choć po części przypominało Zimową opowieść i chyba w tym tkwi jej największy sekret


Mark Helprin "Zimowa opowieść"
Ilość stron: 692
Wyd. Otwarte
Ocena: 4/6

38 komentarzy:

  1. I mnie zachęciłaś, czytałam do tej pory sceptyczne recenzje, ale marzy mi się ta hipnoza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ważne by przed czytaniem przygotować sobie długopis i kartkę - bez notatek kto jest kim, szybko się w książce pogubisz. w zasadzie każdy rozdział to inni ludzie, których losy dopiero na końcu się zazębiają.

      Usuń
  2. Oglądałam niedawno film na podstawie książki, był cudny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaczęłam czytać jednak.. cóż, gdzieś przed połową się zatrzymałam i nie mogę ruszyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak to bywa, gdy książka jest jednym wielkim opisem… hiciora w niej nie widzę, ale lektura była ciekawym doświadczeniem.

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tej książce dawno temu i nawet chciałam ją zamówić pod choinkę. Jednak Mikołaj zdecydował podarować mi inną lekturę:)
    Bardzo podoba mi się Twoja opinia. Zamówię 'Zimową opowieść' w wersji ebooka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie pojmuję do końca szału na Helprina, bo Zimowa opowieść nie jest lekką w odbiorze książką, ale do realizmu magicznego ma rękę niczym Cecelia Ahern.

      Usuń
  6. Mam na półce i może w końcu się znajdę czas, aby ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miasto jako bohater powieści? Biorę w ciemno. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzon powieści, ale można go również nazwać bohaterem - ulega przemianie, oddziału na innych.

      Usuń
  8. Książkę mam w planach na 2015 :) Mam nadzieję, że przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie czytałam ale nadrobię :) obejrzałam film i był rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  10. Oglądałam ekranizację tej książki i bardzo mi się podobała. Ciekawa jestem jak bym odebrała samą książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ekranizacja w porwaniu z książką jest bardzo uproszczona. reżyser nie miał szans przekazać w obrazie wszystkiego, co dzieje się w książce.

      Usuń
  11. Książka czeka na przeczytanie cierpliwie na czytniku. Może niedługo w końcu uda mi się ją poznać:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam "Zimową opowieść" od jakiegoś czasu na półce, ale trochę obawiam się, że mi się nie spodoba :P Muszę zarezerwować sobie na powieść Helprina więcej czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czuję się zachęcona - lubię wyzwania, a wydaję mi się, że ta książka będzie dla mnie właśnie takim małym wyzwaniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z racji objętości i ilości opisów może być nawet sporym ;) dla mnie taka właśnie była.

      Usuń
  14. Marzy mi się ta książka i na pewno kiedyś ją przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Okładka mi się podoba, ale trochę gorzej z treścią książki ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak bardzo żałuję, że przegapiłam moment, kiedy ta książka była dołączona do jakiejśtam gazety :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie kojarzę by dodawano ją do gazety, mógł to być film na dvd.

      Usuń
  17. "Gangi" Nowego Jorku i Disney - tym zaciekawiłaś najbardziej. Niesamowicie podoba mi się okładka!

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękne zdjęcie (będę to chyba pisać pod każdym postem :) ). Książkę od dawna mam na oku, koniecznie muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakie piękne zdjęcie! Twoje fotografie zawsze mnie zachwycają i inspirują. :) A książkę mam na czytniku: zaczęłam czytać i utknęłam, chyba tylko 30% przeczytałam. Może kiedyś do niej wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  20. Niecodzienna książka i niecodzienna recenzja. Słusznie podejrzewałam, że ten tekst potrzebuje czasu i uwagi, więc jeszcze trochę na mojej półce przeleży.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam w planach, ciekawi mnie jej oryginalność :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Moja koleżanka strasznie mi poleca ten tytuł, ale ja nie jestem jakoś przekonana. W sumie porywać mnie nie musi, ale żeby miała coś, na co warto zwrócić uwagę... Kurcze, jeszcze pomyślę nad tym tytułem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimowa opowieść zdecydowanie nie należy do porywającej literatury. ciekawi, frapuje, ale żeby do siebie przykuwała, to zdecydowanie nie.

      Usuń
  23. Książkę posiadam w swoich zbiorach, jednak nie miałam jeszcze czasu się z nią zapoznać, wstępnie planuję sobie ją na luty :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam słabość do takich książek... Przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Książka książką, ale ja każdorazowo zakochuję się w Twoich zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, staram się by powoli stawały się coraz lepsze.

      Usuń
  26. Czytałam ją już jakiś czas temu, a później skusiłam się na film. Nie wiem, dlaczego wtedy o niej nie napisałam na blogu - może kiedyś po prostu przeczytam ją jeszcze raz. Masz rację, że ta książka wymaga czasu i uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Właśnie opisy i rozwlekła forma powstrzymują mnie przed lekturą. Ale kupiłam tę książkę równo rok temu i obiecałam sobie, że jak spadnie śnieg to zacznę czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ciekawi mnie ta książką. Pomimo że nie za bardzo wpasowuje się ona w moje gusta to chcę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam ją w swoich najbliższych planach :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger