Typowy kot to książka o kocich sprawach, przyzwyczajeniach, osobliwościach i generalnie tym, jakich metod używają koty by z nami wytrzymać. Rzecz satyryczna, prześmiewcza, a jednocześnie, w tym wszystkim, mocno prawdziwa. I mówię wam to ja, osoba, która od zawsze miała czworonoga i której prawa były często mniej istotne niż to, czego aktualnie domaga się jej zwierz ;)
Przykładowe paradoksy zamieszkiwania z kotem:
- Kot jednocześnie wchodzi i wychodzi - prawda, rekordowo wyszło pół kota, które wróciło po kilku sekundach do domu.
- Kot chce być tam, gdzie go nie ma, tak długo, jak długo nie może się tam dostać - prawda od zawsze, szczególnie gdy pogoda nie dopisuje!
- Nie da się mieć kota, ale można mieć kota na punkcie kota - prawda, nie da się nad nimi zapanować, szczególnie, że nawet one same nie panują nad sobą albo ich nogi nie słuchają się reszty ciała i bywa, że tylne są szybsze od przednich.
I właściwie wszystko z książka byłoby w porządku, gdyby nie koszmarny styl i język, jakim została napisana. Drażniący, męczący i to bezustanne ukazywanie kota, jako stworzenia, które tylko innym robi na złość i jest zadufane w sobie. Serio, gdybym nigdy nie miała do czynienia z kotem, to po tej lekturze na pewno nie chciałabym tego zmienić.
Na pierwszy rzut oka super pozycja, ale po dokładniejszym wczytaniu się, traci cały swój urok. I tak, wiem, że wszystko zostało specjalnie przerysowane, ale nawet karykatura ma swoje granice. Zawód na całej linii.
Kot Nieteraz "Typowy kot. Czyli jak wytrzymać z ludźmi"
Ilość stron: 304
Wyd. Flow Books
Ocena: 2/6
Premiera: 16 września 2020 r.
Wspaniała książka to musi być. Moja Tup - Tusia miałaby dziś 21 lat. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTen tytuł brzmi super.
OdpowiedzUsuńDla wielbicieli kotów może być ciekawa. Ja kotów boję się panicznie, za to jestem wielką psiarą. :)
OdpowiedzUsuńKocham koty, więc to dla mnie pozycja obowiązkowa. 😊
OdpowiedzUsuńPomysł ciekawy, szkoda, że się zawiodłaś. Sama mam kociaka i wiem, że nie jest to zwierzę zadufane w sobie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
weruczyta
Książki nie kupię, ale uwielbiam Twojego Kota, choć rzadko mam przyjemność Kota oglądać, zbyt rzadko:(.
OdpowiedzUsuń