10:30

Dom Holendrów - Ann Patchett

Dla jednych był wymarzonym domem, dla drugich więzieniem z którego jak najszybciej pragnęli zbiec. Danny i Maeve obserwują opuszczony już budynek i wspominają jak wiele zmienił on w ich życiu. Ucieczka matki, która nie mogła znieść jego ścian, ślepe zapatrzenie ojca w budynek oraz obca kobieta, która nagle pojawia się w ich życiu. Dziś stojąc przed Domem Holendra wspominają wszystkie te lata i to, ile zmienił on w ich życiu.

Dom Holendrów trudno jest mi nazwać porywającą opowieścią. Wymaga on od czytelnika uważności i nie powala na zbyt szybką lekturę. Mimo tych trudności, Ann Pachett swoim stylem tworzy niesamowitą atmosferę. Jest gęsto i duszno. 

Od przeszłości nie można uciec, choćby się bardzo tego chciało. Można spróbować ją zrozumieć i zaakceptować, lecz to nigdy nie przychodzi łatwo. Dom Holendra jest tego najlepszym dowodem.


Ann Patchett "Dom Holendrów"
Ilość stron: 336
Wyd. Znak Literanova
Ocena: 4/6
Premiera: 19 maja 2021 r.

3 komentarze:

  1. Sięgnę. Powtórzę się - ale cenię sobie takie krótkie i treściwe recenzje. Pozdrowienia z południa Ojczyzny, gdzie wieje silny halny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama książka mnie ciekawi, ale potrzebuję na jej lekturę nieco spokojnego czasu w moim życiu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aktualnie mam w planach przeczytać "Dziedzictwo" Patchett. Być może później zdecyduję się na powyższy tytuł. ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger