Druga pełnia to już ósmy tom przygód Anity Blake, dziewczyny która mimo iż jest tylko śmiertelnym człowiekiem, to charakterem i upartością dorównuje największym przywódcom świata potępionych. Anita z zawodu jest egzekutorką – tropi i likwiduje wampiry, ale od dziecka posiada też dar ożywiania zmarłych. Już samo połączenie tych fachów zwiastuje liczne kłopoty, jednak tym co najczęściej wplątuje ją w tarapaty są bliskie relacje z wampirami i wilkołakami.
Kiedy pewnego wieczoru Anita odbiera dramatyczny telefon z informacją o aresztowaniu swego przyjaciela, nie zważając na groźby i zagrożenie postanawia go uratować. Richard oskarżony został o brutalny gwałt, którego jak twierdzi, nigdy by się nie dopuścił. Uważa, że niewinność jest wystarczającym orężem w walce z systemem, dlatego jedynym problemem staje się dla niego nadchodząca pełnia. Niestety wrogów chcących ujawnić jego sekret jest bardzo wielu, a walka z nimi daleka będzie od zasad fair play.
Hasło z okładki „więcej niż horror” znakomicie oddaje charakter tej powieści. Hamilton po mistrzowsku łączy ze sobą wątki grozy z kryminałem i nie ucieka przy tym od iście romantycznych zastosowań. Liczne opisy magnetyzmu między bohaterami (i niestety ich atletycznych ciał) przywołują skojarzenia z literaturą „strzały i kupidyna”. Miejscami to nagromadzenie „ochów” i „achów” bywa drażniące, ale w ogólnym rozrachunku nie psują one lektury.
Jedynym zarzutem jaki mogę tu wystosować są wahania napięcia. Akcja powieści jest dość nierówna. Ożywa w chwilach starć i wspomnień głównej bohaterki, ale i tak ma się nieustanne poczucie, że autorka przesadziła z objętością i zabrakło jej pomysłu na utrzymanie wysokiego poziomu narracji.
Nie znam wcześniejszych tomów serii, więc nie mogę przyrównać jak wypada Druga pełnia na ich tle, jednak wyczuwam w autorce pewien potencjał. Pytaniem jest tylko czy Hamilton się właśnie rozkręca, czy może zaczyna jej już brakować pomysłów?
Laurell K. Hamilton „Druga pełnia”
Ilość stron: 694
Wyd. Zysk i S-ka
Ocena: 4/6
Jeszcze nie miałam do czynienia z tą autorką, a być może warto ;)
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty, więc tym razem pasuję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Wprawdzie kocham opowieści o wampirach, ale nie chcę pakować się w kolejne serie, wystarczy mi już "Dom Nocy", także na razie rezygnuję. Ale zapraszam do mnie [stulecieliteratury.blogspot.com].
OdpowiedzUsuńWampiry?.. Niee, nie przez jeszcze długi czas :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak dużo tych tomów jest. Żeby to była tylko trylogia, to może bym się jeszcze skusiła, ale w tym przypadku jednak spasuje.
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę, też mnie odstrasza ilość tomów, mam wrażenie, że ciągle tonę w czytelniczych zaległościach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeśli kiedykolwiek sięgnę to zacznę od pierwszego tomu :)
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszy tom tej serii, a drugi już czeka na półce. Przyznam, że bardzo mi się spodobał ten cykl, choć za wampirami jako tako nie przepadam. Główna bohaterka jest bardzo ciekawa i charakterystyczna :)
OdpowiedzUsuńMuszę najpierw przeczytać pierwszy tom :))
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, z pewnością sięgnę !
OdpowiedzUsuńNie lubię zaczynać seri od środka. Poprzednich części nie znam.
OdpowiedzUsuńWampiry lubię (swoją drogą to już dawno żadnych książek o nich nie czytałam!), więc po tę może sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMnie się totalnie nie podobała...Gdybym umiała przerwać książkę w trakcie czytania, to odłożyła bym ją po 10 stronach...
OdpowiedzUsuń