13:30

W krainie smaku cz.III

Pogoda nareszcie zaczęła nas rozpieszczać, temu coraz częściej krążę po ogrodzie z dobrą książką i kawą w ręku.


Wczorajsze popołudnie upłynęło mi pod hasłem Paryża nocą - rozpuszczalnej kawy o smaku francuskiego likieru - dodałam do niej spienione mleko ze szczyptą cynamonu - oraz orzechów arachidowych w karmelu. Do tego wciągająca powieść, wygodna ławka i w końcu czułam, że żyję :)


A jak wy umilacie sobie popołudnia? Macie jakieś sprawdzone przepisy na mrożoną kawę?

21 komentarzy:

  1. Ty to sobie dogadzasz! Mniamniuśka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeju... Jak patrzę na tą kawę to od razu chłodniej mi się robi ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ogromną ochotę na mrożoną kawę a nie umiem za dobrze jej zrobić. Muszę jednak popróbować, bo nie mogę się normalnie powstrzymać:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już mi ślinka cieknie... a ja muszę się raczyć zwykłą, ordynarną kawą rozpuszczalną :/
    Pozdrawiam serdecznie - i smacznego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dorzuć do niej trochę przypraw np. do piernika, wanilii albo nawet syropu malinowego jeżeli lubisz, a zwykła kawa też nabierze aromatu.

      Usuń
  5. Mrozona kawa to nie dla nie, ale już mrożona herbat to jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę się oprzeć kawie o jakimkolwiek smaku ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie! Wszystko to co lubię, kawa (Twoja-fantastyczna!), książka, orzeszki i słoneczko. Ja na razię nie mogę donieść lodów do domu, bo albo się topią, albo zjadam po drodze, a przepis mam, że ho ho! Niedługo będzie na blogu, a na razie tylko to: http://ksiazki-moja-kofeina.blogspot.com/2013/07/mrozona-kawa-wersja-pierwsza.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w tym roku mało lodów jem, bo przerzuciłam się mrożone milk shaki. zamrażam np. banana i garść borówek, potem zalewam to mlekiem z lodówki, dorzucam cynamonu i blenduje. tak samo orzeźwia, a jest dużo zdrowsze.

      Usuń
  8. P.S Masz świetny szablon, mam ochotę Ci go zwędzić:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Typowo grecka Frappe - polecam! Mimo że nie pijam normalnie kawy, ta tę uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. po 8 godzinach pracy w nagrzanym biurze, takie popołudnie jest zbawienne.

      Usuń
  11. O mniam *__* Może też się skuszę na coś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazdroszczę Ci takiego popołudnia!
    kolodynska.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię kawę "Paryż nocą", ale nie piłam jej mrożonej rozpuszczalnej tylko sypaną z mlekiem. Też jest pyszna. Zdjęcia super, od razu mam na coś ochotę.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger