Wybrany to dla mnie
książka niezwykła. Bezpośrednio i z wielkim wyczuciem opisuje ona drogę
człowieka do zguby, na którą pracuje cała jego rodzina. Poznajemy w niej losy
Normana – niegdyś wziętego prawnika, syna rabina z Londynu. Dziś jest to
chłopak z łatką szaleńca, umieszczony na oddziale psychiatrycznym z powodu
zażywanych bez kontroli leków.
Berince Rubens opowiada o tym,
jak traci się złudzenia oraz symuluje się spokojnie życie. W rodzinie Zwecków
każdy jest samotny, bo wspólnie dba się wyłącznie o pozory. Wychodząc z
założenia, że rabinowi pewne rzeczy nie przystoją, despotyczna matka porządkuje
domownikom życie. Syn nie może mieć problemów z narkotykami, córka wyjść za mąż
za „nie-Żyda”. Kiedy Sarah nagle odchodzi, mąż i dzieci zostają zmuszeni radzić
sobie sami. Co w tej sytuacji okaże się być silniejsze? Miłość czy
przyzwyczajenie?
Powieść wywarła na mnie spore
wrażenie i ciężko jest mi coś wyjątkowego o niej pisać. Mam
świadomość, że co bym nie powiedziała to i tak będzie za mało. Że nie ujmę w
tym nawet połowy swoich emocji.
Berince Rubens zdobyła mnie prawdą zawartą w swej historii. Tym jak ojciec i siostra czują się zaangażowani w szaleństwo brata, jak wszystkie trybiki maszyny współgrają ze sobą, jak działają na odbiorcę.
Berince Rubens zdobyła mnie prawdą zawartą w swej historii. Tym jak ojciec i siostra czują się zaangażowani w szaleństwo brata, jak wszystkie trybiki maszyny współgrają ze sobą, jak działają na odbiorcę.
Nie przebojowa, ale przez to
jeszcze bardziej ciekawa. Piękna, nostalgiczna przypowieść. Podobało mi się od
początku do samego końca.
Bernice Rubens „Wybrany”
Ilość stron: 288
Wyd. Wiatr od Morza
Ocena: 5/6
Premiera: 22 listopada 2013r.
pisanyinaczej.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa wczoraj otrzymałem j jestem mniej więcej po jednej czwartej lektury. Jetsem pod wielkim urokiem fabuły i języka.
To może być coś ciekawego - takie tematy o szpitalach psychiatrycznych i zaburzeniach mnie w jakiś sposób fascynują.
OdpowiedzUsuńjest w niej sporo o zaburzeniach, ale bardziej tu chodzi o rodzinę i ich niezdrowe relacje. uniwersalna, wielowymiarowa książka.
UsuńNie wiem, czy zwróciłabym na nią uwagę. Po Twojej recenzji mam na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero dostałam ją do recenzji:) Choć na początku zupełnie się nią nie interesowałam, i kiedy zaproponowano mi jej zrecenzowanie, też miałam spore obawy, ze to pozycja nie dla mnie, to teraz coraz bardziej się do niej przekonuję. No i jeszcze wydawnictwo Wiatr od morza to spora obietnica. Lubię jak książka siedzi w człowieku po jej przeczytaniu, a z Twojej recenzji wywnioskowałam, że tak jest:) No ciekawa jestem, jak ją odbiorę. Ps. zapraszam do mnie na konkurs: http://mooly-kartekszelest.blogspot.com/2013/11/konkurs-rozswietlamy-listopad.html
OdpowiedzUsuńCzuję się ogromnie zachęcona, jakoś nie rzucała mi się wcześniej w oczy, a tu proszę jakie zaskoczenie.
OdpowiedzUsuńna chwile obecną jeszcze mało się o nie mówi, ale z dniem premiery sądzę, że to się zmieni. Dotyk i Dostatek też robią na stronach furorę.
UsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce, ale skutecznie zachęciłaś mnie do "Wybranego".
OdpowiedzUsuńCzyli warto się zainteresować, chociaż okładka jak dla mnie jest trochę odpychająca.
OdpowiedzUsuńHmmm... Bardzo ciekawie o niej napisałaś i choć jak sama stwierdziłaś, nie mogłaś ująć w słowa wyjątkowości książki, to chyba rozumiem, o co Ci chodziło :) Muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńkiedy książka dotyka tak delikatnych spraw, ciężko się o niej pisze. hasłami można rzucać, a i tak do sensu sprawy się nie dotknie. moment, kiedy człowiekowi odbiera mowę, to chyba najlepsza recenzja.
UsuńCoś mi się zdaje, że książka nie da bardzo dla mnie.
OdpowiedzUsuńteż mi się tak wydawało, ale książka spodoba się każdemu. Jest ciekawie ironiczna i doskonale opisuje ludzkie emocje, schematy zachowań...
Usuńotóż to. mimo chorobliwego tematu akcent w niej położony jest na relacjach, a nie na schorzeniu. książka nie jest trudna w odbiorze.
UsuńNie czuje się na siłach, by czytać nostalgiczną powieść. Już jedną taką przerobiłam i jestem emocjonalnie wyniszczona.
OdpowiedzUsuńZapowiada się interesująco:)
OdpowiedzUsuńTo coś zdecydowanie dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie dla mnie! Koniecznie muszę po nią sięgnąć ;)
OdpowiedzUsuńzachęcam. na mnie zrobiła wrażenie.
Usuńtakie książki to ja lubię, będę ją miała na celowniku :)
OdpowiedzUsuńMuszę się nad kupnem tej książki poważnie zastanowić :)
OdpowiedzUsuńBardzo w moim stylu, zapisuję sobie tytuł. Lubię nostalgię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Refleksyjna i nostalgiczna lubię takie powieści, chętnie bym zajrzała :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać! ;)
OdpowiedzUsuńI mnie bardzo mocno skusiłaś. Trzeba będzie jej poszukać.
OdpowiedzUsuń