Finał trylogii z Baztán. Amaia otrzymuje informacje, że nagła śmierć dziecka, uznana przez lekarza za łóżeczkową, może mieć inną przyczynę. Mawia się, że stoi za tym Inguma, prastary demon, który dręczy nocami swoje ofiary, powoli je dusząc. Usiłując znaleźć racjonalne wytłumaczenie tej zagadki, Amaia odkrywa, że w historii wioski było znaczniej więcej niewyjaśnionych zgonów dzieci.
Ofiara dla burzy to godne zakończenie tak mocno zachwalanej przeze mnie serii. Policjantka staje oko w oko z groźną sektą, jej rodzina odkrywa przed nią kolejne tajemnice, a matka wciąż nie pozawala w nocy spać jej spokojnie. Rozdarta między miłością do syna i powinnościami wobec męża, Amaia nie opuszcza swego stanowiska w komisariacie. Ryzykuje, że straci najbliższych, lecz konieczność poznania prawdy, jest silniejsza od niej.
Wierzenia kontra racjonalność. Lojalność wobec kolegi, czy gra w otwarte karty?
Dolores Redondo, tuż obok Karpowicza, to literackie odkrycie tego roku. Uzdolniona, z pomysłami i talentem by przelać je na papier. Genialna seria, daleka od banalności.
Na koniec mała ważna sugestia - sięgajcie po tomy we właściwej kolejności, trylogia czytana na wyrywki straci swoją magię!
Dolores Redondo "Ofiara dla burzy"
Ilość stron: 544
Wyd. Czarna Owca
Ocena: 6/6
Niewidzialny strażnik I Świadectwo kości I Ofiara dla burzy
Ja zaczęłam od 3 ale i tak się zakochałam. Teraz będę się cofać :))
OdpowiedzUsuńtylko nie cofaj się po jednym tomie, zacznij od razu od Niewidzialnego strażnika.
UsuńDwie pierwsze części za mną (bardzo mi się podobały), trzecia jeszcze przed, ale zaplanowałam wybrać się do Batazan w marcu :)
OdpowiedzUsuńtrójka najlepsza! :)
UsuńO kurcze. Zapowiada się dosyć ciekawie, a ja jeszcze nie słyszałam ani o autorze, ani o tej serii. Koniecznie muszę narobić!
OdpowiedzUsuńW takim razie zaczne szukać pierwszego tomu. Mam ochote na te trylogie.
OdpowiedzUsuńnareszcie coś nowego i sprawiającego, że Czarna seria wraca na właściwe tory.
UsuńKurczę, zaciekawiłaś mnie. Na półce pełno książek do przeczytania ale chyba skuszę się na ta trylogię:)
OdpowiedzUsuńu mnie pierwszy tom rok czekał nim się za niego wzięłam, ale opóźnienie miało swoje zalety - nic nie cieszy bardziej niż taka seria przeczytana za jednym zamachem.
UsuńJestem w trakcie gromadzenia całej trylogii. Zacznę czytać, jak zdobędę ostatnią część, bo pewnie przeczytam z marszu całość:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytałabym tę trylogię, nawet zapiszę sobie tytuły. Uwielbiam takie historie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://twierdza-dictum.blogspot.com
jeśli lubisz połączenie grozy z kryminałem (coś na styl Yrsy Sigurdarduttir) to na pewno się nie zawiedziesz.
UsuńMUSZĘ przeczytać. Koniecznie!
OdpowiedzUsuńPierwszą część porzuciłam już dłuższy czas temu po przeczytaniu kilkudziesięciu stron, coś mi w niej nie przypasowało. Ale kto wie, po tak entuzjastycznej recenzji może do niej wrócę :)
OdpowiedzUsuńksiążki balansują na granicy rzeczywistości - niby wszytko ma racjonalne wyjaśnienie, ale pewne przesłanki opierają się logice i trzeba w nie po prostu uwierzyć. nie każdemu takie podejście będzie odpowiadać.
Usuń