Jajko Britty Teckentrup to dla mnie rzecz absolutnie wyjątkowa i fenomenalna. Książka, która miała być po prostu urozmaiceniem, modnych ostatnio tytułów o naturze oraz zwierzętach, okazała się być zmyślnym albumem o jajku, w praktycznie każdej jego postaci.
I tak dowiadujemy się, że oolodzy to badacze zajmujący się opisywaniem jaj głównie pod względem kształtu, wagi i barwy. Jest sporo informacji o samej jego budowie oraz gniazd, konkretnych gatunków ptaków. Autorka nie zapomina, że owady, płazy, ryby i gady również się z nich wykluwają. Całość tomiku kończy kilka zdań o jajku w sztuce oraz religii i i tak, ni stąd ni zowąd otrzymujemy absolutne kompendium wiedzy o jajku ogólnie.
Jedynym minusem książki jest szybkość z jaką ją pokonujemy, bo i objętościowo jest ona raczej skromna i zawartość, to w głównej mierze to rysunki, ale poniekąd właśnie w tym tkwi jej dodatkowa siła - w skompensowaniu najważniejszych treści i przepięknej oprawie graficznej.
Jajko Britty Teckentrup to dla mnie przede wszystkim wielkie i miłe zaskoczenie. Dodatkowo przyszło ono w zmyślnym, kartonowym opakowanku. Mam nadzieję, że powstało ono nie tylko na potrzeby promocji, ale będzie mogło ucieszyć każdego czytelnika.
Dla mnie bomba!
Britta Teckentrup "Jajko"
Ilość stron: 88
Wyd. Agora
Ocena: 5/6
Ciekawa pozycja :)
OdpowiedzUsuńbardzo nietypowa. i piękna przede wszystkim!
UsuńCiekawa recenzja książki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW tej rekomendacji brakuje nazwiska tłumacza. Dodajcie, proszę!
OdpowiedzUsuńHanna Bartoszewicz