Autor świetnie napisanej Dziewczyny we mgle powraca z nową książką.
Z uwagi na awarię w jednej z elektorowi, Rzym na dwadzieścia cztery godziny pozbawiony zostaje prądu. Chcąc zapanować nad chaosem władze wprowadzają godzinę policyjną i zakazują mieszkańcom opuszczania swoich domów. W równie ekstremalnej i nietypowej sytuacji przytomność odzyskuje Marcus, jeden z członków Trybunału Dusz – watykańskiej instytucji zajmującej się odpuszczaniem grzechów śmiertelnych. Nagi i skuty kajdankami, zaczyna zastanawiać się kto chciał pozbawić go życia. Równocześnie w Watykanie odnalezione zostaje ciało wpływowego biskupa, który poniósł śmierć w bardzo niedwuznacznej sytuacji.
Ogłoszona w 1521 roku bulla papieża Leona X, nakazująca, aby w godzinach nocnych Rzymskie ulice, kościoły i pałace zawsze były oświetlone, zdaje się powoli zyskiwać znaczenie. Miasto pogrążone w ciemności staje się areną dla krwawych rozgrywek, a przepowiednia i znaki nakreślone przed wiekami, zaczynają niebezpiecznie się wypełniać.
Ogłoszona w 1521 roku bulla papieża Leona X, nakazująca, aby w godzinach nocnych Rzymskie ulice, kościoły i pałace zawsze były oświetlone, zdaje się powoli zyskiwać znaczenie. Miasto pogrążone w ciemności staje się areną dla krwawych rozgrywek, a przepowiednia i znaki nakreślone przed wiekami, zaczynają niebezpiecznie się wypełniać.
Władca ciemności to zarówno dobry thriller, ale jak i przestroga przed tym, co może nas spotkać. Sam motyw deficytu energii nie jest czymś nowym. Mniejsze lub większe awarie zdarzają się codziennie, jednak mało kto uświadamia sobie konsekwencje takich zdarzeń mogących sięgać na znacznie większą skalę. Carrisi do niemal apokaliptycznej akcji, wplątuje jeszcze motyw działającej sekty, zaginione od dziesięciu lat dziecko i... białe trampki. Wszystko dziejące się w zawrotnym tempie i ogromną zmyślnością, jeśli chodzi o tortury. Myślę, że przyrównanie motywu historii do thrillera Siedem, będzie tu całkiem trafione.
Donato Carrisi "Władca ciemności"
Ilość stron: 336
Wyd. Albatros
Ocena: 5/6
Powtarzam się, ale to moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńoj moje też. w wolnej chwili poszukam wcześniejszych części.
UsuńMam mieszane odczucia odnośnie tej książki. Jeszcze się zastanowię. 😊
OdpowiedzUsuńOkładka piękna, ale tematyka zupełnie nie w moim typie :/
OdpowiedzUsuńWładca to taki mix Siedem z Kodem Leonarda. co by o niej nie napisać, przede wszystkim trzyma w napięciu.
Usuń