08:25

Miasto niedźwiedzia - Fredrik Backman

"To tylko gra. Ale może odmienić czyjeś życie".

Dzień przed wielkim meczem. Gra o wszystko. O przyszłość ludzi i miasteczka leżącego w samym sercu niczego. Każdego zżerają nerwy, żołądki zdają się nie wytrzymywać. Tu rozgrywka toczy się o zwycięstwo, ale wynik na tablicy to jedynie efekt tego, co zadecydowało się już wcześniej. Komu dać szanse, kogo przenieść, kogo zwolnić?

Björnstad hokejem żyje i to hokej Björnstad tworzy. A że miłość ta bywa toksyczna i często wyniszczająca. Cóż... miłość idealna przecież nie istnieje.

"Jest wiele sposobów na to, by umrzeć w Björnstad. Zwłaszcza od wewnątrz".

Najnowsza powieść  Beckmana to mistrzostwo kreacji i talentu oddawania życia społeczność. To ponad tuzin bohaterów, który tworzy tożsamość tego miejsca. Ich potrzeby, obawy, marzenia.  To ci którzy są obcy, bo przyjechali z daleka i ci którzy są swoi, bo od nich zależą losy miasteczka. To pogoń za pieniądzem, bo tylko pieniądz możne uratować Björnstad, ale czy pieniądz jest ważniejszy od prawdy i sprawiedliwości?  

Powieść poświęcona sportowi, staje się w pewnym momencie historią o życiu i różnych jego obliczach. O tragedii, wychodzeniu na prostą, karaniu winnych oraz tym, że na świecie nie jest oczywiste. To opowieść o mieście na dalekiej północy, a jednocześnie o nas samych oraz o rzeczach wszystkim nam bliskich. Miłość, nienawiść, odrzuceniu i strachu.

Tak się prowadzi opowieść o społeczności i ludziach, o tym co drzemie w ich duszy, czego się boją o czym tak naprawdę marzą. Miasto niedźwiedzia - książka wieloznaczna, naszpikowana sentencjami i zdaniami pozornie prostymi, a niosącymi wiele treści.

GENIALNA!! A najlepsze, że to dopiero początek - kolejne dwa tomy w przygotowaniu!


Fredrik Backman "Miasto niedźwiedzia"
Ilość stron: 490
Wyd. Sonia Draga
Ocena: 6/6 (!!)

11 komentarzy:

  1. Pierwszy raz czytam o tej książce, ale bardzo mnie nią zainteresowałaś.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto. mówią, że King jest królem budowania napięcia i tła, ale Backman moim zdaniem go przebił.

      Usuń
  2. Nie znam jeszcze twórczości tego autora, ale powieść zapowiada się ciekawie. No i chyba nie czytałam dotychczas żadnej powieści sportowej, więc to mogłoby być też nowe doświadczenie. Póki co jednak na swoją kolej czeka "Mężczyzna imieniem Ove" tego autora. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poprzednie książki autora mnie zachwyciły, wpisuję na listę "do kupienia"'. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. reszta dopiero przede mną, ale kupiłam już wszystkie, a kurier wczoraj do mnie zawitał :D

      Usuń
  4. Wow, mega zachęcająca recenzja. O książce nie słyszałam wcześniej (o autorze również), ale to chyba pozycja, którą koniecznie będę musiała przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słabo Sonia Draga go promuje. jego poprzednie książki też mnie minęły. szkoda.

      Usuń
  5. Varia, popraw PROSZĘ okładkę książki "Mężczyzna imieniem Ove". Serce mnie boli:).

    OdpowiedzUsuń
  6. Kupione 2... Szukam jeszcze "Mężczyzny imieniem Ove". Przez Ciebie:).

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger