Tunele, to pierwszy z czterech tomów cyklu o przygodach Willa, chłopaka, który dzięki swej pasji i determinacji odkrył, że pod miastem które zna, istnieje zupełnie inny świat.
Will Burrows ma czternaście lat. Mieszka wraz z rodzicami i starszą siostrą w małym miasteczku Highfield pod Londynem. Tak jak jego ojciec, doktor archeologii, również i Will pasjonuje się wykopaliskami. Pewnego dnia, pan Burrows, znika nagle w tunelu wychodzącym z jego piwnicy. Gdy chłopiec się o tym dowiaduje, bez chwili wahania wyrusza mu na ratunek wraz ze swym przyjacielem Chesterem. Odkrywają w ten sposób, że pod Londynem mieści się drugie miasto, zamieszkane przez ludzi o dziwnym kolorze skóry. Tak rozpoczyna się niebezpieczna i ekscytująca podróż do podziemnego świata, w którym niejedna rzecz wprawi nas w szczere zdumienie.
Nie można powiedzieć, by książka panów Gordon i Williams była szczególnie porywająca, ale trzeba przyznać, że czyta się ją naprawdę dobrze. Nie nudzi i mimo swych praktycznie pięciuset stron, wciąga i kończy się ją niezwykle szybko. Początek jest trochę nijaki, bo cóż fascynującego może być w chłopaku, który kopie dołek, ale gdy już do niego wpadnie, akcja zaczyna nabierać kolorytu.
Konstrukcja Podziemia przywołuje skojarzenia z Dantejskimi kręgami piekła. Tuż pod powierzchnią żyją „zwykli” ludzie, lecz potem im głębiej się zapuszczamy, tym gorsze krainy spotykamy na swej drodze. Nie ukrywam, że mam słabości do mrocznych światów - szczególnie jeśli przedstawione są one w tak malowniczy sposób – z tego też powodu, Wieczne Miasto bardzo przypadło mi do gustu. Wizja wielkich grot skalnych, w których mieszczą się całe wioski, czy też konstrukcji przeróżnych bram je oddzielających, działają na wyobraźnię odbiorcy.
Kreacja głównych bohaterów również jest niczego sobie. Połączenie spontanicznego Willa z wiecznie widzącym ciemne strony Chesterem, czyni z nich zabawny duet. A jeżeli dodamy do tego rodzinę państwa Burrows, która też nie należy do tych zgoła przeciętnych, mamy zagwarantowaną całkiem niezłą rozrywkę. Świetnie zorganizowana i nad wyraz dojrzała Rebeka – siostra Willa. Matka, wielka fanka telewizji, niewidząca niczego więcej prócz ekranu swojego telewizora. Ojciec wzięty naukowiec oraz Will, chłopak kopiący wiecznie w ziemi. Tworzą razem mieszankę dość awanturniczą.
Tunele napisane zostały z myślą o młodzieży, i choć z miejsca da się to wyczuć, to nawet ja, mająca nastoletnie lata już za sobą, całkiem nieźle się przy nich bawiłam. Jest to lekka, owiana tajemnicą powieść przygodowa, której zakończenie pozostawia wielki apetyt na ciąg dalszy. Jeżeli i wy, od czasu do czasu, lubicie sięgnąć po taką niezobowiązującą lekturę, to szczerze polecam.
Książę otrzymałam od serwisu Sztukateria, dzięki uprzejmości wydawnictwa Wilga.
Roderick Gordon, Brian Williams “Tunele”
Ilość stron: 496
Wyd. Wilga
Warszawa 2011
Ocena: 4/6
Czytłam i podobała mi się chociaż nie powiedziałabym, że jest to najlepsza książka jaką czytałam.;)
OdpowiedzUsuńKolejna lektura dla siostry:)). Skoro jednak napisałaś, że Ty również świetnie się bawiłaś to niewykluczone, ze i ja do niej zerknę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
>> Ania: mam dokładnie takie samo zdanie. szału nie robi, ale bardzo przyjemnie się ją czyta.
OdpowiedzUsuń>> kasandra_85: zerknij, jest spora szansa, że Ci się spodoba :)
Ciekawa pozycja, być może sięgnę i przeczytam. Mam tylko nadzieję, że to nie jest kopia Pottera, z resztą nie lubię takich chwytów reklamowych "odkrywca czegoś tam napisał coś tam". Jakby człowiek nie od razu był nie wiadomo kim, a każdy przecież zaczyna od zera, a nie, że od razu musi być z czymś porównywany. A szufladkowanie jest złe! :P
OdpowiedzUsuńMyślę że i mnie się spodoba :-)
OdpowiedzUsuń>> Tirindeth: zapewniam, że z Harry Potterem, prócz tego, że jej bohater też ma naście lat, ta książka fabularnie nie ma nic wspólnego :)
OdpowiedzUsuńCzternastoletni bohater ? Hmm... sama nie wiem ;P Lubię archeologię i mroczne światy, ale ten nieszczęsny wiek ;D Na razie sobie ją odpuszczę, ale co będzie kiedyś, to nie wiadomo ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym ją przeczytać bo dużo się już o niej nasłuchałam i chcę się sama przekonać co do tej książki. :)
OdpowiedzUsuńA ja z chęcią ją kiedyś przeczytam :) Dzięki za miłe przypomnienie :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, chociaż muszę przyznać, że miałam ochotę.
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo pochlebstw o tej serii. Z chęcią sięgnę i sama ją ocenię ;]
OdpowiedzUsuńprzeczytałam, ale średnio mi się podobało
OdpowiedzUsuńNo w sumie nie wiem. Mam mieszane uczucia, jednak postaram się przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńCzasami lubię sięgnąć po tego typu książki. Za "Tunelami" rozglądałam się już w zeszłym roku, mam w planach przeczytać i mam nadzieję, że nie tylko pierwszą część 8)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo ten cykl podoba
OdpowiedzUsuńOstatnio strasznie mnie ciągnie do literatury młodzieżowej,więc zanotowałam już tytuł i może po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że ta książka będzie tylko dla młodych nastolatków, a jak widać, po Twojej recenzji sama jestem nią zaciekawiona :D !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ja jakoś nie mogłam sie przełamać żeby zaczac ja czytac
OdpowiedzUsuńksiazki-bo-kocham-czytac.blogspot.com
Za podziemiami na ogół nie przepadam (klaustrofobia), ale dla "Tuneli" powinnam zrobić wyjątek. Świetna recenzja i interesująca akcja czynią swoje... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Serdecznie zapraszam do mnie :) Wytypowałam cię do zabawy, mam nadzieje, że skorzystasz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kass
Od dawna mam na nią ochotę, więc kiedyś na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńW bibliotece widziałam 3 tom, więc sądzę, że jeżeli jest 3 to musi być i 1. Oczywiście następnym razem zapytam...
OdpowiedzUsuńhmmm... a mnie jakoś nie przekonuje i sama nie wiem dokładnie dlaczego
OdpowiedzUsuń