Ostatnio mam szczęście do dobrej literatury. Dobrej, bo zarówno świetnie napisanej, jak i podejmującej niebanalne tematy. Po weekendowym zachwycie Gardellem (który wcale nie minął, bo już zabrałam się za jego trzecią powieść), dziś przyszła pora na autora z rodzimego podwórka - Włodzimierza Kruszona.
Burak to nic innego, jak określenie głównego bohatera, nauczyciela pracującego w liceum, którego nikt nie szanuje, który żyje wedle archaicznych zasad, i któremu nawet przekleństwo przez gardło nie przejdzie. Komputer to dla niego czarna magia, na Internet go po prostu nie stać. Pomiatają nim uczniowie, nie szanują nauczyciele. Jak ktoś taki ma, i może, edukować młode pokolenie? Czy we współczesnym świecie, osoba o tak słabym charakterze, ma szanse zdobyć jakikolwiek szacunek?
Włodzimierz Kruszona ujmuje w ramy powieści zjawisko, które rozprzestrzenia się w szkołach w zatrważającym tempie - absolutny brak szacunku dla roli nauczyciela. Tutejszy Krzysztof dostaje po tyłku od podopiecznych, ale przede wszystkim od życia, a wszystko na własne życzenie i przez uległość, płynącą z dobroci serca. Polubiłam tego starego belfra, żyjącego mentalnie w zupełnie innej epoce. Jest w prawdzie z charakterku nieco "ciućmokiem", ale inteligencji i bogactwa wewnętrznego życia można mu tylko zazdrościć.
Brawa dla autora za oryginalny temat, za bohatera i mnóstwo ciekawostek przemyconych w fabule (polonistycznych, filozoficznych), ba! mamy tu nawet wątek szantażu, co przy osobności belfra jest pomysłem iście kosmicznym.
Rzecz do pośmiania się i do zadumy, a przede wszystkim bardzo dobrze skomponowana powieść.
Włodzimierz Kruszona "Burak"
Ilość stron: 236
Wyd. Replika
Ocena: 5/6
No, tytuł to na pewno nie zachęca :). Ale jak tak chwalisz, to może, czemu nie :
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
tytuł jest prowokacją idealnie oddającą motyw powieści.
UsuńPatrząc na opis fabuły, faktycznie książka, która opowiada o czymś nowym.
OdpowiedzUsuńMoje klimaty to nie są, ale dużo recenzji czytałam na temat tej książki.
OdpowiedzUsuńdla mnie autor był do tej pory postacią zupełnie nie znaną, ale lubię poznawać naszych pisarzy, niesłusznie przykleja im się negatywną łatkę.
UsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPrzykro się robi na myśl, że ktoś jest pomiatany tylko dlatego, że... jest sobą. Nawet, jeśli to oznacza brak chęci do podjęcia walki -jak się wydaje- z całym światem. Poszukam tej książki.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o książce ani o autorze ale widzę że warto się za książką rozglądnąć.
OdpowiedzUsuńzachęcam, bo już sam pomysł zasługuje na chwilę uwagi.
UsuńCzy ty czytasz cos co nie jest egzemplarzem recenzenckim? Czy jestes kolejnym z pasozytów -blogerów?
OdpowiedzUsuńależ to wygodnie zadawać takie pytania anonimowo… nie da się przez pięć lat prowadzić bloga bez pasji i zaangażowania. jeżeli ktoś liczy tylko na darmowe egzemplarze, odpadnie w pierwszym półroczu. książki jakie dostanie w 90% są propozycją od samych wydawnictw. jeżeli coś mi nie pasuje odmawiam i nie jest to rzadkością.
UsuńNie słyszałam o tej książce, a wydaje się ciekawa. Fabuła jest mi bliska, ponieważ też nauczam młode pokolenia. Z pewnością przeczytam.
OdpowiedzUsuńJa też jestem ze środowiska nauczycielskiego i też chyba przez to zainteresowała mnie fabuła ;)
Usuńmoja styczność ze szkołami ogranicza się do współpracy zawodowej, a nie samej pracy w niej, ale niestety taki obraz współczesnego nauczyciela, zaczyna coraz bardziej przodować.
UsuńDzieci mnie czasem zadziwiają... Przecież każdy zasługuje na szacunek :/
OdpowiedzUsuńTemat jak najbardziej na czasie, chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńwarto, o tej sprawie można by rozmawiać godzinami i debatować po której stronie leży "wina".
UsuńWłaśnie trafiłam na opis tej książki na lubimy czytać. Włodzimierz Kruszona był moim polonistą i mam wrażenie, że napisał swoją autobiografię.
OdpowiedzUsuńKsiążkę przeczytałam jednym tchem... polecam nauczycielom i nie tylko...zmusza do myślenia i refleksji. Przeczytam pozostałe tego autora.
OdpowiedzUsuńPowiem wam, że jest to mój nauczyciel jezyka polskiego z Poznania. Bardzo wartosciowy człowiek, a ksiazka choc jest napisane ze jest o zjawisku tak naprawde jest jego biografia. To cale jego zycie. Zreszta wszystkie ksiazki pana prof są na faktach z jego zycia. To czlowiek bardzo zakompleksiony ale niezwykle bogaty wewnetrznie, niepotrafiacy odnalezc sie w swiecie dzisiejszym. Juz 16 lat temu byl pomiatany w, liceum nawet nauczyciele wypowiadali sie o nim z pogarda bo jest dziwny nie z tej epoki. Nie mowiac juz o uczniach bo skad mieli brac przyklad. Zawsze podziwialam te osobe skad bierze sily na przyjscie do pracy kazdego dnia w ktorej jest tak traktowany....
OdpowiedzUsuń