Dom ze ślepą werandą ukazał
się w Polsce w 1991 roku. Nie doczekał się on wznowień, nie przetłumaczono też kontynuacji,
skąd więc tak wiele osób pragnie go dziś przeczytać? Bo Wassmo to pisarka
wyjątkowa, a ci którzy poznali jej Stulecie albo Dinę doskonale wiedzą o czym
mówię.
Jak wiele dramatu może się
zmieścić w życiu jednego człowieka? Ile cierpienia jest w stanie znieść jedna
ludzka dusza? Stawiam te pytania za każdym razem, gdy sięgam po książkę
Herbjørg Wassmo. Można to nazwać sympatią dziwną i pełną sprzeczności, ale na
kartach jej powieści bohaterowie zawsze stają się dla mnie jak żywi.
Mieszkając w wieloizbowcu,
Tora obserwuje życie toczące się na wsi i u sąsiadów. Kreśli zmiany następujące
wraz z porami roku i opowiada czytelnikowi swoją historię. Dopóki mieszkała z
matką, czuła się bezpiecznie. Miały swoje zwyczaje i wspólnie dzieliły się
obowiązkami, jednak z dniem kiedy wprowadził się do nich Henryk, wszystko
uległo zmianie. Teraz musi uważać na to, co robi i jak mówi, i pod żadnym
pozorem po zmroku nie może zostawać sama.
Ludzie w miasteczku są
ciekawscy i bojaźliwi. Wiedzą u kogo źle się dzieje, jednak w żaden sposób na
to nie reagują. Ściany mieszkań są cienkie, hałasy szybko się rozchodzą, mimo
to ignoruje się matkę rozpaczającą po utracie dziecka oraz dziewczynę na którą
ciągle ktoś podnosi rękę.
Są autorzy, którzy zdobywają
nas w całości. Nie sprawdza się wtedy o czym jest ich dana książka, ani jakie
zbiera wśród ludzi opinie. Historia Tory przypomina mi trochę Dinę i tak samo, jak ona opowiada o
walecznej kobiecie. Kolejny raz jestem zauroczona i czekam na więcej.
Herbjørg Wassmo "Dom
ze ślepą werandą"
Ilość stron: 216
Wyd.Poznańskie
Ocena: 5/6
Głośno o tej autorce, a ja jeszcze nie miałam okazji zagłębić się w jej proze
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
rozgłos jest w pełni zasłużony. polecam zacząć od Stulecia.
UsuńNie znam, nie znam, ale coś czuję, że powinnam poznać..
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o autorce, ale chyba powinnam ją poznać. Idealne książki dla mnie :) I ciekawy tytuł!
OdpowiedzUsuńDom jest trudno dostępny, ale pozostałe tytuły znajdziesz w każdej księgarni, a i biblioteki powinny je mieć na stanie.
UsuńChyba nie do końca trafia w mój gust, więc sobie odpuszczę ;). W każdym razie zdjęcie śliczne Ci wyszło :).
OdpowiedzUsuńdziękuję, a książkę mimo wszystko polecam.
UsuńCo jest na (ładnym jak zawsze) zdjęciu pod książką? Notes?
OdpowiedzUsuńO tej autorce ostatnio wszędzie słyszę, muszę w końcu sięgnąć po jej książki.
"Mieszkając w wieloizbowcu" - Wieloizbowiec: fajne słowo. ;)
też książka - Szum Magdaleny Tulli
Usuńa słowa wieloizbowiec używa sama autorka/tłumacz - znacznie ładniejsze wyrażenie niz blok. włączyłam je już do swojego słownika :)
Pewnie, że ładniejsze! Teraz też będę go używać. ;)
Usuńmoja babcia do dziś na pokój mówi izba. szkoda, że to słowo w zasadzie wyszło już z użycia.
UsuńNie znam jeszcze tej autorki, ale czuję się zachęcona, żeby ją poznać :)
OdpowiedzUsuńNie znałam tej autorki, ale z tego co piszesz warto to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńwarto, w Norwegii jest to wielkie nazwisko i autorka wielokrotnie nagradzana w konkursach literackich.
UsuńUwielbiam odwiedzać Twój blog, bo przybliżasz swoim czytelnikom mało znanych, a wartych zainteresowania skandynawskich pisarzy. Nazwisko Wassmo zapisałam i na pewno do niego wrócę.
OdpowiedzUsuń