Współcześnie otacza nas bezbarwność. Miasta płowieją, bo inwestorzy boją się wykorzystywania na elewacjach odważnych kolorów. Stonowanie się ubieramy, w naszych wnętrzach rządzą głównie biele i szarości, a przecież barwy potrafią oddziaływać na nasze zachowanie. Jedne pobudzają, inne sprzyjają kontemplacji, każdy wywiera jednak określony wpływ i generalnie źle się czujemy, kiedy otoczenie pozbawione jest dodatkowych bodźców wzrokowych.
Dagny Thurmann-Moe o barwach, ich wpływie na nasze samopoczucie oraz systemach oznaczania. wie chyba wszystko. Kolorowa rewolucja to przykład tego, jak skrupulatnie, a zarazem przystępnie opowiedzieć o kolorach i ich zastosowaniu. Mamy tu rozdział poświęcony wnętrzom, odzieży, a nawet motoryzacji!
Biorąc się za Kolorową rewolucję nie oczekiwałam niczego konkretnego. Obstawiałam, że będzie to kolejna książką o wszystkim i o niczym, ale co zaskakuje mnie podwójnie - tak się nie stało. W natłoku przeciętnych ostatnio lektur, Kolorowa rewolucja odznacza się zarówno treścią, jak i wydaniem. Jest przyjemna dla oka, naszpikowana przykładami i pozwala wiele rad odnieść do własnej osoby.
Jeśli ciekawi Cię psychologia, architektura i ogólne możliwości wykorzystania barw, jest to lektura dla Ciebie.
Dagny Thurmann-Moe "Kolorowa rewolucja"
Ilość stron: 176
Wyd. Agora
Ocena: 5/6
Jestem psychologiem i bardzo ciekawi mnie ta pozycja.:)
OdpowiedzUsuńWidząc zapowiedzi tej książkami, miałam te same myśli, że to nic konkretnego. Teraz mam ochotę do niej zajrzeć - zdecydowanie wierzę w siłę kolorów!
OdpowiedzUsuńMnóstwo można u ciebie znaleźć takich przyjemnych dla zmysłów książek :)
OdpowiedzUsuńWreszcie trochę mniej bieli ;)
OdpowiedzUsuńNie do końca jest to mój gatunek, ale jeśli wpadnie mi w ręce to przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńByć kiedyś, przy okazji...
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki, ale chyba muszę się z nią zapoznać ;-) :-) Wygląda kusząco :-)
OdpowiedzUsuńBoskie zdjęcia i kolory i książkę też chcę.
OdpowiedzUsuń