Jest rok 1976 Edward Gierek szykuje się na spotkanie z Breżniewem, pułkownik Marczyński otrzymuje rozkaz śledzenia wicepremiera, a każdy wykonany przez niego ruch, jest bacznie obserwowany. Czego nie dostało się na piśmie, to właściwie nie istnieje. W walce na słowo przeciwko słowu, pomóc możne jedynie podsłuch. Tak toczą się przepychanki o realną władzę, która leżeć miała przecież w rękach ludu....
Janusz Rolicki to jeden z największych znawców PRL. W swej fabularyzowanej historii ujawnia, jak rzeczywiście działał aparat władzy. Że kontrole wysyłane na największych ludzi w partii nie były niczym nowym, a o pozory dbało się najbardziej.
Nieznośny urok PRL to tytuł idealnie dobrany do dziejących się wydarzeń. Do dziś czasy PRLu jednych przyprawiają o ciarki na plecach, a innym na
to wspomnienie, kręci się łezka w oku. Jak było naprawdę? By to
ocenić, trzeba by ten okres odczuć na własnej skórze, ale jednego
napawano nikt nie poważy - był to najintensywniejszy czas stwarzania
pozorów i panoszących się wszędzie niedorzeczności.
Powieść czyta się przyjemnie, bo polityka ukryta została pod płaszczem miłosnych przygód Teresy Grzecznej z wicepremierem. Co rusz w fabule pojawiają się też ciekawostki na temat epoki - zasady przydziału mieszkania, samochodu, sprzęty, które piorunowały wówczas nowoczesnością. Przez pierwsze strony trzeba się po prostu przebić, ale potem akcja sama nas wciąga.
W natłoku albumów o Polskie Rzeczpospolitej Ludowej, powieści tego typu odbiera się inaczej. Tu nie ma miejsca na sentymenty i domysły, tu Wielki Brat bezustannie na nas patrzy. Jest to fajne urozmaicenie wiedzy o tamtym etapie.
Janusz Rolicki "Nieznośny urok PRL"
Ilość stron: 356
Wyd. Zysk i S-ka
Ocena: 4,5/6
W natłoku albumów o Polskie Rzeczpospolitej Ludowej, powieści tego typu odbiera się inaczej. Tu nie ma miejsca na sentymenty i domysły, tu Wielki Brat bezustannie na nas patrzy. Jest to fajne urozmaicenie wiedzy o tamtym etapie.
Janusz Rolicki "Nieznośny urok PRL"
Ilość stron: 356
Wyd. Zysk i S-ka
Ocena: 4,5/6
Zdecydowanie nie dla mnie tym razem.:)
OdpowiedzUsuńAwesome thanks for posting! btw are there feeds to your blog?
OdpowiedzUsuńI’d like to add them to my reader.
jak słyszę PRL od razu przypominają mi się filmy Barei :D
OdpowiedzUsuńchętnie przeczytam. szykuję się na ciekawostki i klimat absurdów tamtego czasu.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :-)
OdpowiedzUsuńchętnie się nią zainteresuję:)
OdpowiedzUsuń