Ameryka Łacińska jest piątym tomem Świata według reportera, serii książek podróżniczych z wypraw Piotra Kraśko, znanego dziennikarza telewizyjnego. Tym razem autor zabiera nas do Meksyku, Brazylii i Peru, krajów bez wątpienia barwnych kulturalnie, ale mających też swoje ciemne strony.
Poznamy dzielnice slumsów zwane fawelami, wojny gangów i tysiące ofiar nie tylko ich porachunków, ale też walki o lepszą przyszłość. Wszystko dlatego, że w państwach tych nie brakuje obszarów dotkniętych biedą, a Stany Zjednoczone jawią się jako ziemia bogactwa i dobrobytu. Coyotes – zawodowi „przeprowadzacze” przez granicę – nie baczą na bezpieczeństwo swych pasażerów. Traktują ich jak stworzenia nadające się tylko do transportu i często porzucają na pustyni, gdy pojawią się jakieś trudności.
W innym fragmencie zbliżymy się do peruwiańskiego miasta zniszczonego przez trzęsienie ziemi i zobaczymy, że pomimo ogromnej tragedii, miejscowa ludność nie zapomniała tam o niesieniu pomocy, nie tylko sobie, ale też i przyjezdnym. Dowiemy się również o fenomenie pewnych Mistrzostw Świata oraz wysłuchamy opowieści o tym co robią nocą grabarze na cmentarzu w Tijuanie.
Książka pana Kraśko bardzo różni się od podróżniczej literatury znanej mi dotychczas. Nie spotkamy w niej malowniczych opisów dalekich krain, zachodów słońca, ani śpiewu ptaków. Nie poznamy wesołych mieszkańców, lekko znudzonych codziennością. Ich miejsce zastąpi poczucie zagrożenia i szok, że takie rzeczy jak strzelaniny na ulicy czy porywanie dziennie setek ludzi, gdzieś tam dzieją się niemalże w obliczu prawa.
Nie jest to beztroska wakacyjna lektura, ale świadectwo tragedii. To, że o czymś nie wiemy nie oznacza, że takie rzeczy nie mają miejsca. Ameryka południowa to nie tylko dżungla i tereny dawnych Indian. To także kontynent wielkich sprzeczności i absurdów o których my czytamy z zaciekawianiem, a z którymi jego mieszkańcy muszą się codziennie zmagać. Dlatego książki takie jak ta są bardzo potrzebne. One nie idealizują świata, ale pokazują, jak pełno w nim odcieni szarości, bo niestety nie dla wszystkich życie jest kolorowe.
Książkę otrzymałam od serwisu Sztukateria, dzięki uprzejmości wydawnictwa G+J.
Piotr Kraśko „Ameryka Łacińska”
Ilość stron: 96
Wyd: National Geographic (G+J)
Warszawa 2011
Ocena: 5/6
Uwielbiam podróże a Ameryka Łacińska wydaje mi się intrygująca, więc koniecznie muszę przeczytać:)))
OdpowiedzUsuńA ja wręcz przeciwnie, jestem domatorką i dlatego omijam szeroki łukiem takie książki, gdyz raczej mnie nie fascynują.
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na tą serie! Tyle dobrych opinii czytałam! Z wielką chęcią przeczytam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ameryka Łacińcka nadal nas zadziwia i szokuje, przybliżył nam ją trochę Wojciech Cejrowski, ale chyba wciąz zbyt mało!!! Warto ją więc zobaczyć oczami innego podróznika.
OdpowiedzUsuńNie lubię Kraśki, więc z pewnością nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać literaturę podróżniczą, a to dzięki Cejrowskiemu :) Dlatego z chęcią przeczytam tę książkę. Nawet nie wiedziałam, że Piotr Kraśko pisze książki :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Kraśko, ale książki pisze ciekawie...
OdpowiedzUsuńSamash,
OdpowiedzUsuńnie trzeba lubić autora, aby docenić dobrą literaturę. Przekonałam się o tym choćby przy książce Aleksandry Jakubowskiej. A inni podczas lektury Cejrowskiego. Nie widzę sensu ograniczać się przez uprzedzenia... Sama nie przepadam za Kraśką, ale jeżeli jakiś tytuł godny jest uwagi, uważam, że bez względu na wszystko, warto po niego sięgnąć.
Varia,
cieszy mnie, że zwróciłaś uwagę na tę inną stronę opisywanej rzeczywistości. Meksyk i Peru fascynują mnie bardzo, Brazylia nieco mniej, ale i tak chętnie zapoznałabym się z tą pozycją.
Nigdy nie czytałam książek ,które są relacją z podróży itp ale może czas zacząć. Twoja recenzja mnie do tego zachęciła
OdpowiedzUsuńLubię tego dziennikarza - więc i książkę muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńKsiąża raczej nie dla mnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiestety, książka nie dla mnie ;]
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńhm... w sumie to nie przepadam za Kraśko ale może jakąś podróżniczą książkę warto przeczytać znaczy się jego autorstwa :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, mimo że rzadko czytuję takie książki. Zastanowię się.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem... Ale raczej przeczytam
OdpowiedzUsuńCiemna strona Meksyku jest mi znana - szczególnie z filmów (np. "Człowiek w ogniu", "Miasto grzechu"). Jestem pewna, że poszukam tej książki.
OdpowiedzUsuńAmeryka Łacińska jest dla mnie wielką tajemnicą, chętnie zapoznam się z jej mroczną stroną.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała tą książkę, jak i wszystkie z tej serii ^^
OdpowiedzUsuńLubię książki tego typu. I chociaż za tym panem nie przepadam, chętnie przeczytam i sama się przekonam, czy ma dar do pisania takich książek:).
OdpowiedzUsuńWidziałem pozycje z tej serii, ale miałem do nich dystans. Nie wiem dlaczego:) Po przeczytaniu recenzji chyba się do nich przekonam.Dzięki!
OdpowiedzUsuń