Magda jest żywiołowym pracownikiem korporacji. Lubi planować, organizować i wszystko ma zapięte na ostatni guzik. Właśnie ma wyjechać na wymarzony urlop, kiedy dostaje od matki telefon, po którym jej świat wywraca się do góry nogami. Od teraz nic nie będzie takie jak dawniej, a Magda zmuszona jest zrealizować projekt dużo bardziej wymagający niż firmowe zobowiązanie.
Alina to nauczycielka z powołaniem. Kocha swoją pracę, klasę i każdego ucznia z osobna. Zawsze zaangażowania, pełna pasji. Swoim podopiecznym nigdy nie szczędziła czasu ani wysiłku. Niestety z powodu tego harmidru zapomniała o sobie. Bagatelizując zdrowotne dolegliwości doprowadziła do druzgoczącej diagnozy – nowotwór z zajętymi węzłami chłonnymi.
Od teraz dla Magdy rozpoczyna się batalia o zdrowie swojej mamy, a hasło „damy radę”, powtarza jak mantrę, magiczne zaklęcie mające odczynić zły urok. Są jednak sytuacje, kiedy nawet magia jest bezsilna i pozostaje jedynie liczyć na cud.
Powieść Magdaleny Szelągowskiej to przejmująca historia o walce z chorobą, poczuciu godności i tym jak człowiek radzi sobie w takiej sytuacji. Oparta na faktach, w zasadzie autobiograficzna, w prosty sposób opowiada o rzeczy najtrudniejszej – żegnaniu się z najbliższymi. Znaczna jej część to przemyślenia i refleksje, dzięki którym obie bohaterki z miejsca stają się nam drogie. Przy czym nie brak tu szarej prozy życia, z którą wiążą się szpitalne absurdy oraz ludzka gruboskórność.
Bardzo trudno czyta się książki tego typu, ale po ich skończeniu czujemy, jak wiele one nam dały. Nie jest to powieść nastawiona na rozrywkę, ale na wzbogacanie nas o uczucia. Dzięki nim stajemy się bogatsi wewnętrznie, a jednocześnie może to być drogowskaz dla osób znajdujących się w podobnej sytuacji. W jej treści znajdziemy bowiem odnośniki do innej literatury, przydatne rady i wielkie wsparcie.
Śmiem twierdzić, że jest to unikatowa powieść na naszym rynku wydawniczym. W licznych „życiowych seriach” zazwyczaj przewijają się te na temat przemocy, a brakuje tych o miłości i sile poświęcenia. Trudne wątki nie muszą być zawsze depresyjne. Damy radę mamo! jest jak oczyszczające katharsis. Wyzwoli w nas nieznane dotąd pokłady empatii i udowodni, że nie ma rzeczy niemożliwych.
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Radwan, za co bardzo dziękuję.
Magdalena Szelągowska „Damy radę mamo!”
Ilość stron: 274
Wyd. Radwan
Tolkmicko 2010
Ocena: 5/6
Pierwszy raz widzę okładkę i tytuł, ale tematyka zdecydowanie moja, więc chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Wcześniej nie spotkałam się z tą książką, ale mam nadzieję że niedługo ją przeczytam. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI ja też pierwszy raz słyszę o tej książce, lecz chętnie ją poznam bliżej gdyż zaciekawiła mnie historia.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się... piękna. Zazwyczaj dzieci nie utrzymują dobrych stosunków z własnymi rodzicami. I dopiero, gdy zachorują, co jest bardzo dziwne, zaczynają ich na nowo kochać i szanować, pomimo wszystkich przeciwności losu.
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po książki polskich psiarzy, ale opis "Damy radę Mamo" bardzo mnie zaciekawił. Mam wrażenie, że nie będzie to tylko ckliwa opowiastka, jakich wiele na naszym rynku wydawniczym.
OdpowiedzUsuńInteresująca historia, a recenzja zachęca do jej przeczytania :)
OdpowiedzUsuńJeżeli coś często powtarzamy to zaczynamy w to wierzyć. Tak jest również z twierdzeniem "damy radę". Książka porusza ważny, ale smutny temat. Jak widać na podstawie Twojej recenzji warto po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńTaka motywująca książka? Będę musiała się nad nią zastanowić ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać tę książkę, ale nie wiem czy moje emocje to wytrzymają. Zbyt dużo złych wspomnień nie skłania mnie do powtórki z rozrywki, chociaż kto wiem może powinnam zrobić sobie podróż w czasie.
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie i to bardzo, lubię sięgać po książki tego wydawnictwa :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam, czasami warto sięgnąć po takie książki, żeby zrozumieć coś ważnego. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń>> kasandra_85, Annie: polecam. niezwykła historia.
OdpowiedzUsuń>> Radosiewka: mam nadzieję, że ta książka przekona Cię do polskich autorów :)
Zdecydowanie książka dla mnie! Uwielbiam te trudniejsze w czytaniu, ale wnoszące wiele do naszego życia! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej książce, ale jak wpadnie mi w ręce to chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam ani o autorce, ani o książce, mimo to wydaje się ciekawa. Wystawiłaś wysoką ocenę, to może się skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Pierwszy raz o niej słyszę, ale jestem zaciekawiona. Lubię czasem poczytać i taką tematykę ;)
OdpowiedzUsuńTaka walka jest bardzo trudna i niestety sama coś na ten temat wiem. Książka bardzo interesująca i na pewno po nią sięgnę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOd dawna interesuję się taką tematyką ale zbytnio nie mam ostatnio co czytać. A skoro proponujesz tą książkę ta jak nie znajdę jej w bibliotece to przeczytam ebooka.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Szczerze mówiąc pierwszy raz spotkałam się z tą ksiazką na Twoim blogu, ale będę jej wypatrywać w księgarniach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
Polecam książkę "Życie na drzwiach lodówki". Podobna tematyka, super książka i czyta się błyskawicznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sol
Nie słyszałam nigdy o tej książce, ale widzę, że może mnie zainteresować, więc chętnie przeczytam ; >
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy nie miałam zamiaru sięgać po tę książkę, ale coś mnie trafiło, gdy nazwałaś ją unikatową. No i na dodatek to hasło ,,damy radę", śmieszne, że jest to jedno z powiedzonek mojej przyjaciółki, która często pociesza mnie w ten sposób, gdy mam jakiś problem, kto wie, może to znak, żeby przeczytać tę powieść?
OdpowiedzUsuńTo prawdziwa historia ,piękna i porószająca.Pani Ala była wspaniałą nauczycielką ,dzieci za nią przepadały.Uczyła moje młodsze dziecko,a starsze mu tego zazdrościło.
OdpowiedzUsuńGorąco polecam!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam czytać i muszę powiedzieć, że książka bardzo wzruszająca, wzbogacająca wewnętrznie, po prostu piękna, choć historia sama w sobie smutna.
Autorka, choć to jej debiut, sprostała zadaniu, bardzo ładnie pisze.
Polecam!
Właśnie skończyłam czytać......powróciły wspomnienia jak przed laty zegnałam moją mamę, czytając właśnie ją widziałam, też dobra kochana mamę....wart przeczytać choc spłakałam się jak bóbr...polecam
OdpowiedzUsuńMoja kochana Mamusia odchodzi....ostatni etap choroby nowotworowej....ta bezsilnosc...niemoc....żal ....smutek...ktos kto to przeszedł wie o czym mowie.....dziekuje za te ksiaźke
OdpowiedzUsuńZapraszamy wszystkich czytelników na stronę Magdaleny Szelągowskiej (www.magdalenaszelagowska.pl) gdzie można kupić nowe, II wydanie tej pięknej historii. Zapraszamy również na stronę FB www.facebook.com/magdalena.szelagowska
OdpowiedzUsuńWydawnictwo SOLO you&me
Zapraszamy wszystkich czytelników na stronę Magdaleny Szelągowskiej (www.magdalenaszelagowska.pl) gdzie można kupić nowe, II wydanie tej pięknej historii. Zapraszamy również na stronę FB www.facebook.com/magdalena.szelagowska
OdpowiedzUsuńWydawnictwo SOLO you&me