16:21

Przepis na torcik orzechowo-bezowy (czyli jak zrealizować marzenia) - Agnieszka Forland

Na świecie jest całe mnóstwo poradników. Uczą one jak radzić sobie z problemami, stać się bogatym, pięknym, dbać o swe wnętrze, a nawet przedmioty materialne. Napisanie pozycji tego typu wydaje się rzeczą stosunkową prostą, ale z kolei sprawienie by stała się ona dla odbiorcy czymś szczególnym, graniczy z cudem. Myślę, że taką cudotwórczynią można nazwać panią Agnieszkę, autorkę  Przepisu na torcik orzechowo-bezowy i nie będą to wcale słowa przesadne.

Już dawno nie zdarzyło mi się czytać książki z takim zaciekawieniem. Są powieści na wydanie, których czeka się długimi miesiącami, ale błądzenie po ich stronach dalekie jest od wyprawy w nieznane. A właśnie takie uczucie towarzyszyło mi w trakcie tej lektury. Na pierwszy rzut oka jest to opis przyrządzania ciasta. Ot, zwykłe porady od czego zacząć, jak znaleźć dobrą recepturę, przygotować składniki itd., lecz pod tą metaforą kryją się uniwersalne prawdy, które możemy zastosować we wszystkich dziedzinach naszego życia.

Chcemy być świetnie zorganizowani, mieć dobrze płatną pracę, czas dla przyjaciół, rodziny, a jednocześnie w tym ferworze niekończących się planów zapominamy o samym sobie. Dołączony do podręcznika segregator (Moja książka kucharska), pomaga się nam zatrzymać i skupić na własnych pragnieniach. Z piórem w ręce analizujemy co chcemy osiągnąć, dzielimy to na etapy i niezbędne do tego środki, a nawet zaznaczamy postępy w drodze ich realizacji. Dla mnie jest to pewnego rodzaju nauka przez zabawę, a jednocześnie okazja do głębokiej autorefleksji, przeplatana przepisami na cukiernicze pyszności i inspirującymi cytatami.

Nawet jeśli na co dzień pozycje tego typu Was nie przekonują, to w tym przypadku zmienicie zdanie. Już samo wydanie Przepisu na torcik poprawia nastrój, bo zestaw jest po prostu uroczy. Roślinne ornamenty, pomysł żółtych karteczek oraz liczne zdobienia, sprawiają, że kontakt z tą książka to sama przyjemność. Na jej okładce widnieje co prawda napis, że jest ona przeznaczona wyłącznie dla kobiet oraz mężczyzn, którzy potrafią gotować. Jednak zapewniam was, że kuchenni laicy również szybko się tu odnajdą. Mnie samej pieczenie nigdy specjalnie po drodze nie było, a mimo to koncepcja przepisu bez trudu do mnie trafiła. Co więcej nabrałam ochoty, aby samemu coś upichcić :)

Wydaje mi się, że świetnym uzupełnieniem tej książki może być serial Przepis na życie. Równie pogodny, motywujący do działania i udowadniający, że nigdy nie jest za późno na realizację swych marzeń. Zatem przeczytajcie, obejrzyjcie i zmieńcie swój świat na lepsze :)

 
Powyższa książka jest pierwszą z serii przygód Torcikowej Mistrzyni, a tutaj możecie zajrzeć do jej wnętrza >> klik<<


Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję pani Agnieszce Forland.

Agnieszka Forland „Przepis na torcik orzechowo-bezowy (czyli jak zrealizować marzenia)”
Ilość stron: 132 + segregator
Wyd. Kampuni Sp. z o. o.
Głogów 2011
Ocena: 5,5/6

17 komentarzy:

  1. Smakowita lektura. Czemu nie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydanie rzeczywiście genialne!:)
    Przed sekundką skonczyłam ją czytać;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a do mnie dzisiaj ta książka dotarła :) więc pozostawię tylko informację, że nie doczytałam recenzji a moje zdanie niebawem poznasz :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa, będę musiała kiedyś przeczytać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. >> Scathach: właśnie dzięki wydaniu książka ma taka siłę przebicia.

    >> archer: będę jej wypatrywać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda zachęcająco!? Nawet bardzo zachęcająco! I jeszcze dodatkowo do książki segregator! :D Cudownie :) Może uda mi się ją kiedyś przeczytać?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda kusząco -od okładki począwszy na treści skończywszy. Może uda mi się kiedyś przeczytać, chociaż specjalnie nie lubuję się w rozmaitych "poradnikach", można powiedzieć, że ni ufam w moc ich działania ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. I ja również rozejrzę się za ta książka, gdyż wygląda niezwykle apetycznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Raczej popadłam teraz w literaturę melancholijną i mroczną, więc mogę mieć pewne trudności z przeczytaniem tej książki. Na razie sobie daruję.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię i umie gotować więc to książka w sam raz dla mnie ;-), poza tym, słodki tytuł i oprawa książki są nieziemsko zachęcające.

    OdpowiedzUsuń
  11. >> Bellatriks: ja też na ogół mam z nimi problemy, szczególnie, gdy autor zwraca się do czytelnika niczym guru do poddanego :/ Przepis to jednak coś z zupełnie innej bajki i dlatego tak mnie zachwycił :)

    >> Maruda007: kiedy minie Ci ochota na mroczną melancholię i zapragniesz czegoś wesołego, to już wiesz co wybrać ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie ją podczytuje. Fajnie jest wydana ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. właśnie jestem w trakcie czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Aż zrobiłam się głodna. Lubię serial, a skoro książka go przypomina to zapewne po nią sięgnę, a już na pewno podrzucę mamie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzięki" anonim" za linka, faktycznie fajna promocja książki:)
    A Książka? super! Gorąco polecam!!

    OdpowiedzUsuń
  16. "Torcik..."fajna książka, chociaż zamarłam jak zobaczyłam okładkę- bardzo różowa:), ale nie ocenia się książki po okładce:) Pozycja godna uwagi:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger