„Głowa na zachodzie, ręka na
południu,
serce na wschodzie,
posiadają razem to, czego pragnie
każdy z osobna.
Ukryte tam, gdzie wszystko się
zaczęło”*.
Niebezpieczeństwo, tajemnica i
obietnica wielkich skarbów – tak w skrócie można by scharakteryzować >>Reckless<<,
najnowszą serię niemieckiej pisarki Corneli Funke, która zasłynęła kilka lat
temu cyklem powieści Atramentowe serce.
Nieustraszony to druga
część przygód Jakuba Reckless, nastoletniego łowcy skarbów, który za pomocą
lustra przenosi się do baśniowej krainy, zamieszkiwanej przez królów i
fantastyczne stworzenia.
Pod koniec poprzedniej książki,
Jakub padł ofiarą klątwy Czarnej Nimfy. Na jego piersi zaczął wyrastać symbol
ćmy, odbierający mu z każdym dniem cząstkę życia. Mimo licznych prób,
ratunku z tej sytuacji nadal nie widać. Na nic zdała się woda z cudownej studni
oraz jabłko z zaczarowanego ogrodu. Resztki nadziei utkwione zostały w
legendzie o królu Nerronie i kuszy, którą posiadał. Problem polega jednak na
tym, że aby ją zdobyć trzeba nie tylko rozwiązać starą zagadkę czarownicy, ale
jeszcze przechytrzyć konkurenta zdolnego do każdej zbrodni. Czy chłopakowi
wystarczy na to sił? A może teraz to Will będzie musiał stanąć w obronie
swojego brata?
Fenomen twórczości Corneli Funke
zawiera się moim zdaniem w dwóch słowach: w opisach oraz w klimacie. Autorka w
niezwykle barwny i sugestywny sposób kreśli obrazy w naszych głowach.
Wyobraźnię bombardują rozległe lasy, ruiny zamków. Każda sytuacja jest osadzona
w przestrzeni i dokładnie scharakteryzowana. Wydaje mi się, że w książce z
pogranicza przygody i fantasy taka dbałość o szczegóły jest wielką zaletą.
Jako osoba o nikłym zaufaniu do
tego typu literatury muszę przyznać, że Nieustraszony mile mnie
zaskoczył. Wciągająca historia, napisana przystępnym, lotnym językiem. Nie
miałam wobec niej konkretnych oczekiwań, ale podobało mi się.
Cornelia Funke „Reckless –
Nieustraszony”
Ilość stron: 672
Wyd. Egmont
Ocena: 4,5/6
s. 96
No i bardzo dobrze, że drugi tom dobry - wiele sobie obiecywałam po kontynuacji "Kamiennego ciała" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Czeka już na półce, bym po nią sięgnęła.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji sięgnąć jeszcze po tom pierwszy i choć przyznaję, że na jedynkę swego czasu miałam ochotę, to jednak po opisie dwójki stwierdzam, że chyba jestem ciutkę za stara na te książkę -.-
OdpowiedzUsuńteż tak sądziłam, ale są na świecie historie, których jednak się nie wyrasta.
UsuńMusiałbym najpierw zapoznać się z pierwszym tomem, ale brzmi to na tyle interesująco, że pewnie kiedyś to zrobię.
OdpowiedzUsuńJedynka jakiś czas już za mną. Po tę kiedyś, w przyszłości sięgnę, ale tej dalszej :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać tej pozycji, ZWŁASZCZA, że dzisiaj wygrałam ją w konkursie. Poprzedni tom bardzo mi się podobał i uważam, że autorka bardzo ciekawie stworzyła ten świat bardzo dokładnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mai
gratuluje wygranej i z tego co wiem na FB będą też rozdania innych tytułów.
Usuńnaprawdę warto? Podchodzę z dystansem do tego typu książek.
OdpowiedzUsuńWciąż sobie obiecuję I cz., może jak w końcu obie naraz przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj skończyłam czytać- świetna! :D
OdpowiedzUsuńChcialabym przeczytac, ze wzgledu na rozmaicenie sobie ksiazek, bo takiej nie slyszalam.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale po twojej recenzji widzę, że jest to naprawdę interesująca powieść. Jak tylko się uporam z moimi nowościami, to może sięgnę po ten cykl.
OdpowiedzUsuńCornelie Funke znam jedynie z atramentowej trylogii, którą uwielbiam, ale ta seria wydaje mi się również bardzo ciekawa. Z wielką chęcią przeczytam. :))
OdpowiedzUsuńja z trylogii znam tylko ekranizacje, ale co się odwlecze... :)
UsuńMuszę sięgnąć po "Atramentową trylogię". Ale może na tą pozycję również się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Na pewno sięgnę po tę serię. Funke uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńPomimo pozytywnej recenzji książka nie wydaje się dla mnie odpowiednia :)
OdpowiedzUsuń