Kiedy kilka dni temu, pokazywałam Wam kieliszki z Kalvy, część z Was była ciekawa, jaki będzie efekt planowanej przeróbki notesu, przy użyciu ich firmowego papieru.
Trochę zastanawiałam się, który z zeszytów najbardziej na to zasługuje, aż wybór padł na kołonotatnik z Biedronki - wzór okładki był słaby, ale ponieważ urzekły mnie jego czarno-białe wykończenia, kupiłam, schowałam i tak oto, czekał sobie na lepsze czasy. Fakt, że zamontowana przy nim spirala, sprawy mi nie ułatwiła, ale myślę, że efekt końcowy, warty jest włożonej w to wszystko pracy.
Jak już zapełnię zeszyt z Kotem Simona, będzie nowe miejsce do zbierania cytatów :)
Też macie słabość do robienia takich notatek, bo ja kolekcjonuje zarówno fragmenty książek, jaki i prasowych wywiadów?
Zawsze mam zeszyt, w którym zapisuję własne i cudze przemyślenia, wrażenia z lektur i obejrzanych filmów.
OdpowiedzUsuńNotatnik z piórami bardzo mi się podoba:)
Od lat nie zbieram cytatów, ale za to piszę pamiętnik i kiedy jeden się kończy następuje trauma poszukiwania kolejnego, bo to po prostu NIE MOŻE być zwykły zeszyt, tylko taki, który będzie do mnie mówił wierszem, zachęcając do zakupu i powierzenia mu swoich myśli.
OdpowiedzUsuńFaktycznie ładne wykończenia ma ten zeszyt, chociaż po Twojej pomocy wygląda perfekcyjnie. (:
oj tak, jeśli pisze się pamiętnik okładka ma ogromne znaczenie. do swojego oprawę zawsze robiłam sama, i choć od lat go nie prowadzę, chęć do klejenia mi pozostała.
Usuńświetnie wygląda ten notes!
OdpowiedzUsuńJestem wielką zwolenniczką przedmiotów wykonanych lub ozdobionych własnoręcznie:) Twój notes wygląda cudnie!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPięknie oprawiłaś zeszyt.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie notatniki, a jeśli jeszcze ktoś włożył w nie cząstkę siebie - rewelacja. Sama w trakcie lektury robię grube notatki i ciągle kupuję nowe notatniki. To chyba nałóg:)
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńMam swój taki pamiętniczek i spisuje tam wszystko, warto :)
OdpowiedzUsuńA ja dla każdej książki robię osobną kartkę na cytaty, później to wszystko przepisuję w komputerze, ozdabiam i wkładam do specjalnie przygotowanego segregatora;) Zebrała się już bardzo pokaźna kolekcja, bo robię to od gimnazjum, ale jakoś ostatnio czasu na przepisywanie mi brakuje.
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt!
oo widzę, że u Ciebie to już przyjęło w pełni profesjonalną formę. ja do ozdabiania talentu niestety nie mam, więc zostaje mi zeszyt i długopis.
UsuńKiedyś też zapisywałam cytaty, ale teraz nie mam jakoś do tego czasu. Zeszyt wyszedł rewelacyjnie :) Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPiękny papier w pióra taki prosty a zarazem z duszą. Miałaś dobry pomysł - świetnie się komponuje z wykończeniem stron... Nawet nie wiedziałam, że w biedronce mają takie zeszyty, kiedy go kupiłaś?
OdpowiedzUsuńjakiś miesiąc,półtora temu, ale może na stoisku z resztkami serii go jeszcze wypatrzysz.
UsuńSuper zeszyt. Też kiedyś podobny miałam, ale teraz nie mam czasu na dodatkowe zapiski, więc leży na półce i zbiera kurz.
OdpowiedzUsuńNiestety ja utrwalam cytaty i fragmenty robiąc im zdjęcia. Moje pismo jest tak straszne, że sama mam problem z odczytaniem go, więc na notatniki lubię jedynie popatrzeć. Co nie znaczy, że ich nie kupuję ;) Twój jest piękny ;)
OdpowiedzUsuńteż tak kiedyś robiłam, ale potem brakowało mi miejsca w telefonie, albo było za dużo szukania. nie ma to jak stary i sprawdzony zeszyt.
UsuńŚliczny notatnik! Ogromnie zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńCudowny notatnik ;) Uwielbiam wszystkie artykuły papiernicze: książki ( to wiadomo ), notatniki, zeszyty, ... Nawet długopisy i ołówki. Przed rokiem szkolnym wybieranie takich gadżetów sprawia mi ogromną frajdę ; >
OdpowiedzUsuńja również, ale ostatnio staram się z tym już trochę hamować. teraz ciągnie mnie w nurt eko i kupuje wszystko co szare i teksturowe jak np. długopis ze zdjęcia.
UsuńJa nie prowadzę żadnych notatników, jedynie zaznaczam ciekawe cytaty w książce ;)
OdpowiedzUsuńMam taki zeszyt, ale tylko na cytaty z książek ;) Niemniej, zwykle go uzupełniam raz na jakiś czas i potrafię wtedy wpisać 200 cytatów ;)
OdpowiedzUsuńJakie cudo! ;)
OdpowiedzUsuńPrasy prawie nie kupuję, więc i wywiadów nie mam (choć planuję wydrukować sobie część ciekawszych wywiadów z sieci), za to mam zeszyt na cytaty.
OdpowiedzUsuńA zeszyt wyszedł bardzo fajnie. :)
u mnie zarówno książki jak i prasa, wszędzie się walają. ale w Pani czy Wysokich Obcasach, bez trudu da się znaleźć cytaty warte zapamiętania.
UsuńPięknie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńJa też mam słabość do takich rzeczy. Myślę, że muszę powrócić do zapisywania cytatów w zeszycie specjalnie do tego przeznaczonym, bo teraz pałętają się na pojedynczych kartkach, zapisane w telefonie, w zeszycie do spisywania recenzji i na komputerze. Ech, trudno to będzie zebrać w całość :)
Bardzo uroczy Ci wyszedł zeszyt. :) Sama lubię zmieniać okładki swoich zeszytów, bo niektóre mają dziwne i brzydkie okładki...
OdpowiedzUsuńod zawsze miałam problem, żeby okładkę połączyć z pasującym dla mnie wnętrzem. jak już notes miał linie, to oprawa była tragiczna i odwrotnie.ciężko znaleźć coś idealnego.
UsuńA chyba najgorsze zeszyty są z napisami przedmiotów! Nienawidzę takich...
UsuńDo szkoły się przydawały.
UsuńBardzo mi się podoba Twój zeszyt :) Ja też mam notatnik, który zawsze mam pod ręką i zapisuję najciekawsze cytaty z książek :)
OdpowiedzUsuństarałam się ;)
OdpowiedzUsuńEfekt jest piorunujący! Wygląda jak ze sklepowej półki! Cytaty czasami zapisuje na kartkach, jednak myślę, o o takim miejscu gdzie mogłabym je kolekcjonować.
OdpowiedzUsuńPiękny! Jak poradziłaś sobie ze spiralą? Ja sama szykuję się do przerobienia kołonotatników, więc przyda mi się mała podpowiedź :)
OdpowiedzUsuńrozpięłam notes żeby wyjąć z niego okładki, następnie nakleiłam papier, odczekałam aż dobrze wyschnie (warto przycisnąć go ciężkimi książkami) i nożykiem do tapet wycinałam "okienka". na koniec na nowo spięłam wszystko spiralą.
Usuńżyczę powodzenia w przerabianiu notesów :)
Dziękuję bardzo :)
Usuń