Piotr Kulpa to dla mnie absolutny mistrz atmosfery. W debiucie łatwo zaskoczyć czymś czytelnika, ale utrzymać ten fenomen w kolejnym tomie, to spore wyzwanie. Wisioły to jednak potrafią, sprowadzają na manowce, jak mało która powieść, a autor deklasuje siebie pod względem niespodzianek. Jest mrocznie, strachliwie. Jest genialnie!
Smutowie wyjechali na wieś, bo chcieli znowu stać się rodziną. Pogrzebać trochę w ziemi, zbliżyć się do siebie. Niestety przeprowadzka okazuje się być koszmarem, napędzanym przez mieszkańców tej dziwnej miejscowości. W leśnej głuszy żyją staruszkowie, parający się znachorstwem, a nawet i czarną magią, którzy z niewiadomych powodów, strasznie się na Smutów zawzięli. Straszą ich i gnębią, próbują otruć im psa. Wkrótce dochodzi do tragedii, a rodzina staje na granicy życia i śmierci.
Będę się powtarzać, ale to moja ulubiona polska seria grozy. Przekonuje mnie w niej wszystko - postacie z których żadna jest nieoczywista, staroludowe mądrości, wielowątkowość, aż po okładkę, dla której znowu będę odgrywać fanfary.
Piotr Kulpa to objawienie w rodzimej literaturze. Jedyna do niego uwaga, tyczy się nacisku kładzionego na fizjologię postaci, bo gdzie nie popatrzeć tam z kogoś coś wycieka. Mam jednak nadzieję, że to chwilowe zafiksowanie na szczególe i w dalszej twórczości będzie pod tym względem lepiej.
Jeżeli bliskie są wam historie z dreszczykiem nie zapomnijcie o Wisiołach. Krzyk Mandragory jeszcze długo będzie echem odbijał się w mojej głowie.
Mroczne siedlisko I Krzyk Mandragory I Trzeba to zabić
Piotr Kulpa "Pan na Wisiołach: Krzyk Mandragory"
Ilość stron: 352
Wyd. Videograf
Ocena: 5,5/6
Coś czuję, że to książka z dużą dawką grozy. Sama nie sięgnę, ale na pewno będę miała na uwadze dla znajomych :)
OdpowiedzUsuńCzytałem, polecam!
OdpowiedzUsuńa jakie masz zdanie o ostatnim tomie?
UsuńPo lekturze "Mrocznego siedliska" jestem zafascynowana twórczością autora, to niesamowite jaki klimat potrafi stworzyć.
OdpowiedzUsuńKrzyk jest równie dobry, a nawet przebija Siedlisko pod względem zawiłości. W Trzeba to zabić, sytuacja niestety się zmienia, ale jestem na początku więc nie wyrokuję.
UsuńPowiesci grozy to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuń"Tam z kogoś coś wycieka", padłam :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się, naprawdę dobra seria grozy. Może nie powalająco dobra (taką pozostaje dla mnie "Dom na Wyrębach" Dardy), ale zdecydowanie warta uwagi.
kiedy tak jest - tu wymioty, tam mocz, za chwile coś innej strony i tak średnio po paręnaście kartek ;) i w pełni się zgadzam - Dardy nic nie pobije, jednak Kulpa jest dla niego zacną konkurencją.
UsuńJuż przeczytałaś II część. Ja jeszcze się do niej nie dokopałam w moim stosie lektur :)))) Cieszę się, że autor trzyma formę :)
OdpowiedzUsuńaktualnie drążę tom trzeci, ale póki co klimatu brak :(
UsuńBardzo ciekaw okładka ;)
OdpowiedzUsuńJuż po pierwszej recenzji miałam na książkę chrapkę, teraz stała się ona jeszcze większa.
OdpowiedzUsuńMam na półce Mroczne siedlisko (prezent) i w końcu po nie sięgnę, tym bardziej, że dużo osób zachwala.
OdpowiedzUsuńzachęcam, choć niestety trójka wypada już słabo.
UsuńTa seria wydaje się być naprawdę dobra i warta przeczytania. Poza tym świetna okładka. Będę miała na uwadze pierwszą część :)
OdpowiedzUsuńAle klimatyczna książka... A okładka jest bezbłędna. Bardzo chciałabym ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńWow! Twoja recenzja rzeczywiście robi wrażenie. Raz na jakiś czas warto sięgnąć po taki gatunek:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie piszę opinię do tomu 3 i entuzjazm niestety się skończył.
UsuńJak to się dzieje, że w tak wielu przypadkach tomy/części różnią się tak znacząco od siebie? Czy nie można stworzyć jednej porządnej całości? Nie rozumiem tego zupełnie...
OdpowiedzUsuń