Świat dawno temu przestał kojarzyć Tove Jansson, wyłącznie jako autorkę bajek dla dzieci. Historia jej artyzmu jest dużo, dużo dłuższa i Polscy czytelnicy, mają nareszcie okazję, żeby się o tym przekonać.
Tove Jansson to kobieta o tysiącu twarzach. Potrafiła z jednakowym powodzeniem ilustrować kultowe opowiadania (patrz Alicja w Krainie Czarów), malować obrazy, jak również tworzyć własne historie i scenariusze komiksów. Co ważne, w każdej z tych dziedzin odnosiła sukcesy, a jej sława, w błyskawicznym tempie przekraczała granice.
Wiadomość to zbiór opowiadań, który powstał w 1997 roku, jako ukłon pisarki w stronę odbiorców i podsumowanie jej literackiego dorobku. Teksty skomponowała do niego sama, dzięki czemu znajdziemy w nich sporo migawek z jej prywatnego życia oraz listów do przyjaciół. Oczywiście wszystko podszyte zostało fikcją, jednak będąc człowiekiem tak wrażliwym, jak wrażliwa była Tove, nie da się w swej twórczości udawać kogoś, kim się nie jest - nawet jeśli bohaterem historii, stał się mały chłopiec.
Tove Jansson to kobieta o tysiącu twarzach. Potrafiła z jednakowym powodzeniem ilustrować kultowe opowiadania (patrz Alicja w Krainie Czarów), malować obrazy, jak również tworzyć własne historie i scenariusze komiksów. Co ważne, w każdej z tych dziedzin odnosiła sukcesy, a jej sława, w błyskawicznym tempie przekraczała granice.
Wiadomość to zbiór opowiadań, który powstał w 1997 roku, jako ukłon pisarki w stronę odbiorców i podsumowanie jej literackiego dorobku. Teksty skomponowała do niego sama, dzięki czemu znajdziemy w nich sporo migawek z jej prywatnego życia oraz listów do przyjaciół. Oczywiście wszystko podszyte zostało fikcją, jednak będąc człowiekiem tak wrażliwym, jak wrażliwa była Tove, nie da się w swej twórczości udawać kogoś, kim się nie jest - nawet jeśli bohaterem historii, stał się mały chłopiec.
Tove słynęła z życiowej energii, potrafiła zbalansować pracę zawodową z życiem prywatnym. Dzięki Wiadomości, poznamy ją jako dziewczynkę zapatrzoną w ojca i otoczoną ekscentrycznymi wujami. Osobę oddaną naturze, bojącą się wojny i stęsknioną za przyjaciółmi, którzy wyjechali.
Kolejny raz opowiadania uwiodły mnie swoją ciszą i spokojem. Czytane przez weekend najlepiej smakowały nad ranem, gdy dom jeszcze spał, a słońce powoli wznosiło się nad horyzontem. Dajcie im trochę czasu, bo to nie jest lektura, która z miejsca was pochłonie. Pozwólcie, by melancholijna aura wymusiła na was skupienie, a kunszt pisarki, po stokroć wam to wynagrodzi.
Perełka dla wielbicieli i esencja dorobku Tove dla nowych czytelników.
Tove Jansson "Wiadomość"
Ilość stron: 320
Wyd. Marginesy
Ocena: 6/6
Kolejny raz opowiadania uwiodły mnie swoją ciszą i spokojem. Czytane przez weekend najlepiej smakowały nad ranem, gdy dom jeszcze spał, a słońce powoli wznosiło się nad horyzontem. Dajcie im trochę czasu, bo to nie jest lektura, która z miejsca was pochłonie. Pozwólcie, by melancholijna aura wymusiła na was skupienie, a kunszt pisarki, po stokroć wam to wynagrodzi.
Perełka dla wielbicieli i esencja dorobku Tove dla nowych czytelników.
Tove Jansson "Wiadomość"
Ilość stron: 320
Wyd. Marginesy
Ocena: 6/6
Byłam pewna, że Wiadomość Cię zachwyci! :) Twórczość Tove jest absolutnie unikatowa. Niesamowita kobieta... Nie mogę się doczekać kiedy sama przeczytam....:)
OdpowiedzUsuńjest wyjątkowa, unikatowa, ale też wymagająca. nie wszystkim niestety przypadnie do gustu.
UsuńChętnie poznam tę książkę, mam sentyment do autorki ze względu na ukochane ,,Muminki" :))
OdpowiedzUsuńDla mnie lektura obowiązkowa.
OdpowiedzUsuńdla mnie też! :)
Usuńzachęcam do czytania, ale warto wcześniej poznać biografię Tove - znajdziecie w ten sposób w nich, więcej elementów z życia autorki.
UsuńJakoś niechętnie sięgam po opowiadania, lecz może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńto są wyjątkowe opowiadania. tak jak Tove nikt już nie pisze.
UsuńMusze się przyjrzeć tej ksiąźce :)
OdpowiedzUsuńJa też! Choć boję się czy jej sprostam.
UsuńWbrew pozorom to moze okazac się cieżki kawał lektury, skoro piszesz, że należy ją czytać ze spokojem. Co jeśli nnie znajdziemy odpowiedniej chwili? Czy ksiażka będzie wtedy gorzej odebrana? martwi mnie to, bo takie pozycje już na swojej drodze napotkałam. Są specyficzne.
OdpowiedzUsuńi jest. gdy ktoś huczy Ci za uchem nic z nich nie zrozumiesz, dlatego najlepiej czytać, gdy cały dom cichnie.
UsuńWłaśnie czytam. "Wiadomość" jest dla mnie jak taka wisienka na torcie dla czytelników. Nie wiem, czy spodoba się tym, którzy przeskoczą na nią od razu z "Muminków". Mnie dużo dało zapoznanie się z jej prozą dla dorosłych, a przede wszystkim z biografią Boel Westin. Więcej wątków jakoś dało się odnaleźć, połączyć, połapać ze sobą. Zgadzam się, że to nie jest lektura, która pochłania z miejsca. Ale szczerze mówiąc, nawet nie chcę, żeby taka była. Póki co, cieszę się, podczytując po kilka rozdziałów każdego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńMuminki i opowiadania to zupełnie odrębne rzeczy. masz jednak rację, im lepiej zna się biografię Tove, tym więcej z historii się wyniesie. w przyszłości mam zamiar przeczytać je jeszcze raz równocześnie.
UsuńWiedziałam, że ta pozycja natychmiast do Ciebie trafi ;) To zabawne, ale myśląc o Tobie zawsze widzę Tove ;)
OdpowiedzUsuńzdjęcie w nagłówku robi swoje. ludzie kojarzą mnie z Jansson i Läckberg ;)
Usuńa bez przeczytania biografii Tove można sięgnąć po wiadomość i zrozumieć??????????
OdpowiedzUsuńoczywiście, historie są historiami, jedyne co, to będzie Ci ciężko wyłapać biograficzne wątki.
Usuń