Kolejny krakowski dzień. Zaliczyłam wystawę The Human Body Exhibition, nakupiłam nowych książek i zobaczyłam fantastyczny koncert. Czegóż chcieć od życia więcej.
Grażyna Jagielska "Płaskuda"
Petra Hůlova "Czas czerwonych gór"
Sylwia Siedlecka "Szczeniaki"
Olle Lönnaeus "Jedyna prawda"
Sylwia Chutnik "Cwaniary"
Kurczęe marzyłam, żeby zobaczyć tę wystawę, ale póki co Kraków jest poza moim zasięgiem :-(
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tobie się udało! Do tego koncert i kilka książek = totalne szczęście :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Wystawę przedłużyli do końca sierpnia, może zdążysz :) Jest też druga, w Gdańsku, ale chyba do końca czerwca.
UsuńWidzę, że miałaś wspaniały dzień:) Zazdroszczę, u mnie teraz tylko nauka, nauka, a w przerwach nadrabianie zaległości w recenzjach:)
OdpowiedzUsuńStosik fajny, czekam na recenzje książek:)
powodzenia z nauką. ją swoją na szczęście skończyłam dwa lata temu.
UsuńOj, chciałabym ich na zywo zobaczyć, jeden z najlepszych zespołów, jakie słucham :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę. Bardzo...
OdpowiedzUsuńUkeje? :D Ma kawał głosu :D
OdpowiedzUsuńfizycznie do drobinek też nie należy ;)
UsuńZazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńSuper! Zazdroszczę.Też bym chciała posłuchać na żywo Ukeje.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Ukeje :D Super, że była jeszcze okazja do zakupu książek :D
OdpowiedzUsuńpowrót z Krakowa bez nowych książek jest praktycznie nie możliwy ;)
UsuńOmnomnom! Co tam Papa Roach, co tam stos... WYSTAWA!!! Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę koncertu, bo sama jestem fanką tego zespołu :) a jeszcze bardziej zazdroszczę stosiku. zapraszam do mnie qltura.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZazdroszczę koncertu, zazdroszczę stosiku, ależ ze mnie zazdrośnica!
OdpowiedzUsuń