Po śmierci pierwszego
właściciela, opiekę nad owcami przejmuje córka George’a, Rebeka. Zwierzęta
wyruszają w obiecaną podróż po Europie, trafiając na zimę do mroźnej i
nieprzychylnej im Francji.
Jak się okazuje sąsiedztwo starego zamku, prócz malowniczych widoków, funduje też sporo kłopotów. W wiosce roznosi się pogłoska, że wrócił miejscowy szaleniec, w towarzystwie którego nikt nie może czuć się bezpiecznie. Legendy nadają mu imię Garou, a przypadek sprawia, że stare zamczysko było niegdyś zakładem dla obłąkanie chorych. Czy owcom ponownie uda się zwyciężyć złego, a może ich los został już przypieczętowany?
Jak się okazuje sąsiedztwo starego zamku, prócz malowniczych widoków, funduje też sporo kłopotów. W wiosce roznosi się pogłoska, że wrócił miejscowy szaleniec, w towarzystwie którego nikt nie może czuć się bezpiecznie. Legendy nadają mu imię Garou, a przypadek sprawia, że stare zamczysko było niegdyś zakładem dla obłąkanie chorych. Czy owcom ponownie uda się zwyciężyć złego, a może ich los został już przypieczętowany?
Leonie Swann stworzyła książkę, w
której zwierzęta przemawiają ludzkim głosem, ale zastaną rzeczywistość tłumaczą
w znany tylko sobie, niepowtarzalny sposób. Niesamowicie przypadło mi do gustu
poczucie humoru autorki. Błyskotliwość z jaką opisuje kolejne przygody stada. Dystans do rzeczy ważnych oraz akcentowanie tych, zdawać by się mogło, mniej istotnych.
Daleko posunięta dosłowność, a
miejscami również naiwność, czynią z owiec bardzo wdzięczny obiekt obserwacji.
Każda z bohaterek ma jasno określony charakter i tylko na pozór, wszystkie
przemawiają wspólnym głosem. Okazji do sprzeczek w stadzie nie brakuje, za to
czytelnik bawi się przy nich naprawdę przednio.
Filozofowanie w wykonaniu baranów
staje się świetną rozrywką. Zadziwia, czaruje, a nade wszystko zdumiewa
faktem, jak wiele mamy ze sobą wspólnego.
Leonie Swann „Triumf owiec”
Ilość stron: 466
Wyd. Amber
Ocena: 4,5/6
recenzja części pierwszej
recenzja części pierwszej
Jejku, uwielbiam owce Leonie Swan! Chciałabym, żeby powstała trzecia część owczej historii, poprzednie były niesamowite!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
też chętnie poznałabym dalsze przygody owiec, ale nie wiem czy jest planowana kontynuacja.
UsuńCoś mi już się kiedyś obiło o uszy... Ale jeszcze nie miałam styczności z tą serią. Chociaż brzmi bardzo ciekawie, więc pewnie przeczytam jeśli wpadnie mi w ręce :)
OdpowiedzUsuńChyba raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńSłuchałam swego czasu fragmentów w radiu, z zachwytu co prawda nie padłam, ale trzeba przyznać, że książka jest błyskotliwa.
OdpowiedzUsuńmnie urzekł już sam pomysł z owcami, a że jeszcze ciekawie go podano, to nie mam większych zastrzeżeń :)
UsuńZapowiada się więcej niż ciekawie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te owieczki :D
OdpowiedzUsuńCzytałam, świetna książka:)
OdpowiedzUsuńWygląda na coś mocno pozytywnie wykręconego:)
OdpowiedzUsuńwykręcone, zakręcone i szalenie pozytywne. polecam!
Usuń"Triumf owiec" to już prawie klasyka, prawie wszyscy czytali już tę książkę, dlatego i ja mam na nią wielką ochotę.
OdpowiedzUsuńOd dawna za mną ta seria chodzi. Już sam fakt tego, że o owcach przyciąga :)
OdpowiedzUsuńZ reguły nie lubię zbędnej filozofii, ale myślę, że w wykonaniu baranów może przypaść mi do gustu. Chętnie się o tym sama przekonam.
OdpowiedzUsuńtutaj filozofia jest umowna. po roku męczenia jej na studiach dostaje wysypki na dźwięk samego słowa, ale historię można czytać nie zwracając na nią kompletnie uwagi.
UsuńPierwsza część mnie nie zachwyciła, do drugiej mnie już nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńOstatnio w matrasie była przeceniona i nawet miałam ją w ręku, ale w końcu nie kupiłam. Niestety :/
OdpowiedzUsuńja swoją też zdobyłam w matrasie, a właściwie kupiłam za jeden grosz. warto pilnować, mają naprawdę dobre promocje.
UsuńKreskówka rzeczywiście nie powala, ale mnie przekonał oryginalny wygląd postaci. Takie lalki o wiele lepiej wychodzą na zdjęciach niż klasyczne Barbie c:
OdpowiedzUsuń+ Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tak ciekawą fabułą. Chyba przeczytam (:
dawno, dawno temu czytałam recenzje tej książki. Skuszę się ;)
OdpowiedzUsuńBaranki <3 Biorę to :D
OdpowiedzUsuńTo wbrew pozorom mądra książka, po którą warto sięgnąć.
OdpowiedzUsuńkilka razy już ją miałam w rękach, ale w końcu odkładałam z powrotem na półkę, może jednak się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńO, widzę, że nie tylko okładka, ale i treść jest intrygująca! Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuń