Silna i nieuznająca sprzeciwu kobieta. Niegdyś nauczycielka, żona aptekarza, matka jedynego syna. Oto Olive Kitteridge - arogancka oraz zgorzkniała osoba, stanowiąca dokładne przeciwieństwo swego prostodusznego męża. Jest w niej jednak coś fascynującego, jakiś pierwiastek, który sprawia, że obdarzamy ją zainteresowaniem i z uwagą śledzimy kolejne kroki.
Tytuł pierwszego wydania książki, najcelniej oddaje charakter lektury. Okruchy codzienności to zbiór scen i sytuacji, w których z ludzi wychodzi prawdziwa natura. Zaskakujące, że w ich pryzmacie Olive sporo zyskuje, choć jej złośliwości są często na przedszkolnym poziomie. Sądzę, że jest to książka z rodzaju tych, po które sięgać będziemy wielokrotnie i w zależności od nastroju, wyniesiemy z nich inne wartości. Raz zachowanie Olive będzie się nam wydawać skandaliczne, a kiedy indziej zrozumiemy, co nią kierowało i nawet po cichu jej za kibicujemy.
Elizabeth Strout stworzyła piękną i wielowymiarową opowieść. Małe i wielkie dramaty, ludzie na rozstaju drogi. Rok temu zachwycił mnie serial, dziś równie mocno oczarowała lektura. To jeden z niewielu przypadków, kiedy oba media doskonale się uzupełniają, a emocje formują się we wspaniałe obrazy.
Książkę kupisz na
Ilość stron: 344
Wyd. Nasza Księgarnia
Ocena: 5/6
Kiedyś mnie ta książka bardzo interesowała, ale później jakoś o niej zapomniałam ;)
OdpowiedzUsuńtytułu od dawna obecny jest na rynku. szkoda, że przez tyle lat się go nie promowało.
UsuńSzukam książki na długie jesienne wieczory i myślę, że ta będzie nadawać się idealnie:) Dziękuję za podsunięcie pomysłu.
OdpowiedzUsuńpolecam się. a po lekturze na zimowe wieczory, obowiązkowo proszę włączyć jeszcze serial :)
UsuńSerial był boski! Polecam!
OdpowiedzUsuńWczoraj była premiera nowej powieści - Bracia Burgess, ciekawe czy autorka zachwyci i tym razem.
OdpowiedzUsuńz tego co wiem, książka jest w drodze do mnie, więc za ok. 2 tyg można się będzie spodziewać recenzji.
UsuńCzytałam a teraz oglądam serial. To doskonała lektura ...bardzo prawdziwa.
OdpowiedzUsuńAktorka kreująca rolę Olive robi to świetnie, ale chyba jest trochę za szczupła. Jak wynika z treści książki Olive postrzegała siebie jako grubą.
Jak zwykle fabuła filmu odbiega od książki, ale oglądam go z wielką przyjemnością...chociaż zarówno książka, jak i film utrzymane są w mało optymistycznym nastroju.
mi filmowa Olive bardzo się podobała, obie rzeczy oceniam jednak osobno - za dużo czasu upłynęło między serialem a książką.
UsuńNiezapomniana lektura, jak i film.
OdpowiedzUsuńwbrew pozorom Olive nie jest aż taka oschła...
Usuń