"Współcześni Islandczycy mają swoje dziwactwa, ale dawniej były one jeszcze większe. Nie były tak zwyczajnie dziwne Były też komiczne. I pomysłowe. Muszę przyznać, że nabrałam nowego szacunku i podziwu do przodków, którzy potrafili przetrwa w warunkach, jakie przyprawiłyby o dreszcz przestrachu najdzielniejszych awanturników".
Pięćdziesiąt krótkich tekstów o strukturze społecznej, idealnych świątecznych prezentach, oknach w dachu czy przesądach związanych z narodzinami i zwyczajem pytania elfów o zgodę na rozpoczęcie budowy. Można też po trosze dojść do wniosku, że grupą, która miała największy wypływ na mieszkańców wyspy byli "niewidzialni ludzie", istoty mieszkające w bliskim sąsiedztwie gospodarstw i w zależności od ich relacji z osadnikami, mogli być pomocni bądź wręcz złorzeczyć i porywać dzieci. Słowem islandzki folklor pełen jest baśniowych naleciałości oraz zwyczajów i przesądów ułatwiających przetrwanie, w bardzo kapryśnych warunkach pogodowych.
Do tego w książce znajdziemy co nieco o ciastkach - flatkökur oraz naleśnikach - pönnukökur, a także całym mnóstwie innych dyskusyjnych już, zjełczałych i pochodzących z dziwnych części zwierząt, potraw... Pladze cukru i niedoborze soli.
Wydawać by się mogło, że ta w zasadzie maleńka książka, nie pomieści w sobie aż tylu faktów, albo po prostu wstrzelili je z siebie z prędkością pocisku, a tym czasem ani nie czujemy przesytu informacji, ani tym bardziej nie ma się wrażenia, że coś zostało przekazane w zanadto skrótowej formie.
Alda Sigmundsdóttir w zabawny, ale i rzeczowy sposób opowiada o losach swoich przodków, przytaczając przy okazji wiele historii o swojej babce (swoją drogą kobieta miała naprawdę ciężko w życiu) oraz ukazując rzeczywisty klimat panujący na wyspie. Mała księga dawnych Islandczyków przybliża tę odległą krainę i sprawia, że jeszcze bardziej chce się poczuć jej dzikość na własnej skórze.
Alda Sigmundsdóttir "Mała księga dawnych Islandczyków"
Ilość stron: 230
Wyd. Poznańskie
Ocena: 5/6
Bardzo ciekawie opowiadasz o tej książce. Myślę, że mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊
Ależ piękne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na oku. Niedawno uświadomiłam sobie, że Islandia jest krajem, o którym nie wiem właściwie nic i dobrze byłoby to zmienić. A tu? Taka książeczka. Muszę do niej zajrzeć. Zwłaszcza, że po prostu lubię różne ciekawości o innych krajach.
OdpowiedzUsuńIslandia to jedno z moich marzeń, dlatego z wielką przyjemnością sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuń