"Większość rzeczy jest wspólna w tych powojennych czasach, dopóki
dobrobyt za bardzo nie wzrośnie i wszyscy nie zaczną szukać samych
siebie, a nie innych".
Lars Saabye Christensen to jeden z najbardziej cenionych norweskich pisarzy. Każda jego książka zachwyca mnie w ten sam sposób i nie inaczej było ze Śladami Miasta. Opowieścią o rodzinie - Mai, Ewaldzie i Jesperze, którzy uczą się funkcjonować w zmieniającym się świecie i odradzającym się po wojnie Oslo.
Siłą książki jest jej prostota oraz zwykłość. Fakt, że traktuje o młodym małżeństwie, trudnościach z jakimi się spotykają, ich potrzebach oraz strachu, który w pewnym momencie puka do ich drzwi. Podtytuł to Ewald i Maj, ale moim zdaniem głównym bohaterem jest jednak Jesper - chłopiec wymagający dodatkowej uwagi i nie radzący sobie w kontaktach społecznych. Paradoksalnie to on staje się naszym przewodnikiem po mieście, udowadniając, jak wiele mówią o ludziach ich czyny, a nie słowa.
Christensen to poeta prozy. To autor, który kreśli swych bohaterów z krwi i kości, a przy tym znakomicie unika banału. Ślady miasta zachwycają portretem Oslo oraz jego mieszkańców. To opowieść o ludziach i tym, jak los ukształtował ich życie. O nauce samoakceptacji, o odkrywaniu niezależności. Piękna i ponadczasowa. Musicie ją przeczytać.
Lars Saabye Christensen "Ślady miasta. Ewald i Maj"
Ilość stron: 420
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6
Lars Saabye Christensen to jeden z najbardziej cenionych norweskich pisarzy. Każda jego książka zachwyca mnie w ten sam sposób i nie inaczej było ze Śladami Miasta. Opowieścią o rodzinie - Mai, Ewaldzie i Jesperze, którzy uczą się funkcjonować w zmieniającym się świecie i odradzającym się po wojnie Oslo.
Siłą książki jest jej prostota oraz zwykłość. Fakt, że traktuje o młodym małżeństwie, trudnościach z jakimi się spotykają, ich potrzebach oraz strachu, który w pewnym momencie puka do ich drzwi. Podtytuł to Ewald i Maj, ale moim zdaniem głównym bohaterem jest jednak Jesper - chłopiec wymagający dodatkowej uwagi i nie radzący sobie w kontaktach społecznych. Paradoksalnie to on staje się naszym przewodnikiem po mieście, udowadniając, jak wiele mówią o ludziach ich czyny, a nie słowa.
Christensen to poeta prozy. To autor, który kreśli swych bohaterów z krwi i kości, a przy tym znakomicie unika banału. Ślady miasta zachwycają portretem Oslo oraz jego mieszkańców. To opowieść o ludziach i tym, jak los ukształtował ich życie. O nauce samoakceptacji, o odkrywaniu niezależności. Piękna i ponadczasowa. Musicie ją przeczytać.
Lars Saabye Christensen "Ślady miasta. Ewald i Maj"
Ilość stron: 420
Wyd. Literackie
Ocena: 5/6
Wydaje się to być idealna książka dla mnie. Bardzo lubię prozę poetycką i taką skłaniającą do refleksji. Uderzył mnie ten cytat na początku. Jest bardzo prawdziwy według mnie...
OdpowiedzUsuńKochana narobiłaś mi ogromnej ochoty na tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńChristensen jest znakomity. Polecam wszystkim.
OdpowiedzUsuńCenię sobie takie krótkie, treściwe recenzje. A północne klimaty - chyba się powtarzam - są bliskie memu sercu :)
OdpowiedzUsuń