Książek opowiadających o wszelkiego rodzaju zaburzeniach było już co niemiara, jednak mało która pozawala tak głęboko wniknąć w chory umysł, jak Twarze - powieść wybitnej duńskiej literatki, Tove Ditlevsen.
Lise jest pisarką. Tworzy bajki dla dzieci, którym zawdzięcza sławę i rozgłos, ale mimo to, nie można jej nazwać szczęśliwą osobą. Od dawna nie opuszcza swego mieszkania, jej mąż ma romans z gosposią, a jakby tego było mało, oboje starają się ją otruć. Pewnego dnia kobieta postanawia ich przechytrzyć. Łyka garść tabletek nasennych i chwile po tym dzwoni do lekarza, tłumacząc mu co zrobiła. Zgodnie z planem udaje się ujść jej z życiem, ale nie przewidziała, że za swój czyn zostanie umieszczona na oddziale psychiatrycznym. Niestety tu również nie czuje się bezpiecznie. Gdziekolwiek by nie poszła, uciążliwe głosy podążają tuż za nią, siejąc coraz większy zamęt w jej głowie.
Tej książki nie da się „połknąć” w godzinę. Mimo skromnych rozmiarów, trzeba poświęcić jej sporo czasu oraz uwagi, żeby dostrzec każdy aspekt przedstawionego tutaj problemu. Poznawanie świata z perspektywy osoby chorej psychicznie, jest tak samo fascynujące, jak i przerażające. W zasadzie do ostatniej strony nie wiemy co jest prawdą, a co wytworem chorego umysłu. Balansujemy między kolejnymi wersjami zdarzeń, gubiąc się w nich tak samo jak Lise, i czując w ten sposób na samym sobie, z czym wiąże się ta przypadłość.
Powieść obnaża piętno zaburzeń psychicznych. Demonstruje sposób w jak wykrzywiają one obraz rzeczywistości, dostosowując go do podszeptów manii prześladowczej oraz spisków. W tej historii nie jest istotne to, jak się ona zaczęła, ani co było przyczyną pierwszych objawów. Tu liczą się wewnętrzne uczucia bohaterki, zdominowane wszechobecnym strachem i niepewnością. Stopniowe odzyskiwanie świadomości przypomina błądzenie w gęstym lesie. Z czasem trafimy na jakaś ścieżkę, lecz nie mamy pojęcia dokąd ona nas zaprowadzi.
Twarze to piękna opowieść o ucieczce przed samym sobą do świata dźwięków i fantazji, okupiona latami cierpienia, ale za ta to z puentą która daje nadzieję.
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Kojro, za co bardzo serdecznie dziękuję.
Tove Ditlevsen „Twarze”
Ilość stron: 135
Wyd. Kojro
Warszawa 2007
Ocena: 4/6
Choroby psychiczne są fascynujące, dlatego z chęcią bym sięgnęła po "Twarze"... Autorka musi mieć niesamowity talent, żeby realistycznie przedstawić historię z perspektywy osoby chorej. Będę musiała koniecznie poszukać ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Książkę czytałam. Była ciekawa, aczkolwiek trochę mnie przerażała. Ale i tak,książka warta przeczytania.
OdpowiedzUsuńZ chęcią książkę bym przeczytała mimo trudnej tematyce.
OdpowiedzUsuńO książce słyszałam i muszę przyznać że zaintrygowała mnie jej tematyka ;) Będę jej musiała poszukać.
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się spodobała, ponadto zapadła mi w pamięć ;)
OdpowiedzUsuńUcieczka przed sobą do świata dźwięków i fantazji... jak to cudownie brzmi. Mam nadzieję, że cała historia jest równie intrygująca. Może uda mi się kiedyś o tym przekonać.
OdpowiedzUsuńJa ostatnie dni słuchałem o tym ile człowiek ma lęków w sobie i ich rodzajach, na ośmiu konferencjach i na dzisiaj mówię NIE, ale za krótki czas gdy odsapnę od tych tematów z pewnością to się zmieni.
OdpowiedzUsuńJa jak zawsze do takich tematów podchodzę z ciekawością i zobaczeniem czegoś nowego. Dlatego po "Twarze" bardzo chętnie sięgnę".
OdpowiedzUsuń>> Luna: autorka sama zmagała się z wieloma problemami, dlatego świat chorób nie był jej obcy.
OdpowiedzUsuń>> cyrysia: bywają momenty, gdzie trudno się w niej odnaleźć, ale mimo to uważam, że jest warta lektury.
Lubię tak głęboko psychologiczne książki. Chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sol
Chyba nie na moje nerwy, obawiam się, że mogłaby mnie wciągnąć za bardzo i zaczęłabym sama słyszeć głosy:)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie Twoja recenzja. Na pewno jeśli będzie tylko możliwość wypożyczenia jej w mojej bibliotece to się nie zawaham ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i polecam, chociaż to nie lektura dla relaksu
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu Twojej recenzji zdecydowanie muszę przeczytać teraz książkę. :]
OdpowiedzUsuńczytałam i książka zrobiła na mnie duże wrażenie, ponoć autorka sama cierpiała na chorobę psychiczną i chyba dlatego potrafiła tak dobrze wykreować główną postać
OdpowiedzUsuńWidzę masz na banerze jedną z najlepszych książek jakie wpadły mi w ręce, szczególnie w latach jeszcze wczesnej młodości. Nie wiem, czy jest to książka wyłącznie dla młodzieży, ale mam nadzieję, że nie. Mam ją na półce - Vernon. ;) Mam nadzieję, że i książka z baneru jest Twoja.
OdpowiedzUsuńLubię "trudne" książki, a ta włanie na taką się zapowiada, chetnie przeczytam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPuenta, która daje nadzieję - to coś co lubię w powieściach :)
OdpowiedzUsuńTwarze już od jakiegoś czasu za mną chodząc, także muszę wreszcie siąść i je przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wydaje mi się, że warto zwrócić na nią uwagę. Już po Twoim opisie poczułam dziwną sympatię (a może raczej współczucie?) do głównej bohaterki - na pierwszy rzut oka ma wszystko - jej książki są popularne, ma męża, pieniądze... - dopiero po dokładniejszym spojrzeniu można dojść do wniosku, że jej życie jest smutniejsze niż nie jednego biednego człowieka, a jej choroba psychiczna udzieliłaby się pewnie każdemu, kto znalazłby się w podobnej sytuacji. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo interesuje mnie psychologia i psychiatria także książka jak dla mnie. Jak tylko uda mi się upolować to przeczytam, bo jestem ciekawa co tam znajdę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCiekawe... Co prawda ja na miejscu głównej bohaterki nie starałabym się przechytrzyć męża i jego kochanki, tylko wywaliłabym całą dwójkę z mieszkania. Brzmi fantastycznie, więc z pewnością się za nią rozejrzę.
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu chcę ją przeczytać i mam nadzieję, że niedługo nadarzy się ku temu sposobność. :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam na liście! Mam na nią ogromną chętkę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Intrygują mnie książki tego typu, ale na chwilę obecną raczej po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńMoja mama bardzo chce przeczytać, bo interesuje się psychologią, ale to zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam książki pokazujące nam jak działa chory człowiek. dlatego dopisuję na swoją listę.
OdpowiedzUsuńp.s. okładka jest okropna!
Bardzo interesujący temat, choroby psychiczne, ludzki umysł to ogromna zagadka. Mam nadzieję, że będę miała okazję poznać tę historię.
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam wniknąć w inny umysł, niekoniecznie zdrowy ;> :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na niusa !
[ pamietnik-czytania ]
>> Grupa Literacka Neon: Vernon należy do mnie i podzielam zachwyt nad jego treścią. kupiłam go za bezcen zachęcona okładką i odpłynęłam w trakcie lektury :)
OdpowiedzUsuń