Patrycja jest młodą panią weterynarz, która w poszukiwaniu swego „księcia z bajki” chwyta się wszystkich dostępnych środków. Siła woli, afirmacja, a nawet czary. Nic nie jest jej obce. W celu realizacji marzeń podróżuje po świecie, szukając wymarzonego domku i wielkiej miłości. Pewnego dnia przypadek kieruje ją do Poczekajki, maleńkiej wioski, ledwo zaznaczonej na mapie. Czy ta miejscowość okaże się być iście magiczna, a zamieszkanie w chatce wiedźmy korzystne? Nowa praca, ludzie i wielkie wyzwania – tego z pewnością nie zabraknie, ale gdzie ten książę?
W książce spotykamy się z dwoma biegunami ludzkich obyczajowości. Elitą znakomitych i świetnie wyszkolonych prawników oraz wiejską społecznością, robiącą zakupy w sklepie „Sporzywczym”. I choć nie da się ukryć, że podział ten jest mocno stereotypowy, to mieszkańcom Poczekajki nie brakuje uroku. Nie są wszechstronnie wykształceni, ale za to bardzo honorowi, czego niestety miejskiej inteligencji przypisać nie można.
Przedstawicielką ów grupy jest matka Patrycji, której toksyczna miłość do córki nie zna umiaru. Kobieta usiłuje zaplanować jej praktycznie całe życie. Wtrąca się w każdą decyzję, manipuluje ludźmi i faktami. Już dawno nie spotkałam się z tak zaborczą i bezwzględną postacią, która żeby osiągnąć swój cel, gotowa jest skrzywdzić nawet własne dziecko. Z kolei Patrycja to jej całkowite przeciwieństwo. Spontaniczna, trochę szalona dziewczyna, która w każdym widzi dobro oraz wierzy w przeznaczenie. Jej otwartość jest może trochę naiwna, ale przy bliższym poznaniu każdy chciałby mieć takiego przyjaciela.
Powieść z początku mnie nie zachwyciła, ale im głębiej w nią wkraczałam, tym bardziej mi się podobało. Ostatecznie urzekła mnie ukryta tu magia. Z jednej strony traktowana bardzo serio przez Patrycję, a z drugiej opisywana z lekkim przymrużeniem oka przez autorkę. Dlatego jeżeli chcecie poznać sekrety pracy weterynarza, przygody z panterą i wężem boa, Poczekajka was nie zawiedzie.
Bardzo ciepła, lekka, a przy tym i nie głupia historia.
Bardzo ciepła, lekka, a przy tym i nie głupia historia.
Katarzyna Michalak „Poczekajka”
Ilość stron: 320
Wyd. Albatros
Warszawa 2008
Ocena: 4/6
Książki pani Ksi mam w planach, ale jak na razie nie mogę się za nie zabrać. Nie wyrabiam. Jednak jak znajdę chwilkę, na pewno coś tej autorki dorwę.
OdpowiedzUsuńLubię styl Pani Michalak i bez względu na ocenę książki - jak widzę różne są po niej wrażenia , postaram się przeczytać "Poczekajkę"
OdpowiedzUsuńPiękna okładka:). Od dawna chcę tę książkę poznać, wiec trzeba będzie się bardziej za nią rozejrzeć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
>> Mery: mam podobnie. liczyłam, że uda mi się przeczytać kolejne dwie części, ale brakowało czasu - termin z biblioteki już gonił...
OdpowiedzUsuń>> Natula: ja również, dlatego mam nadzieje, że kiedyś uda mi się przeczytać wszystkie jej powieści.
a mnie z kolei twórczość tej autorki jakoś nie podchodzi, więc raczej nie przeczytam
OdpowiedzUsuńAch, nie mogę się doczekać kiedy przeczytam. Zachwyciłam się twórczością tej Pani dzięki książce Rok w Poziomce. Zdecydowanie na tak.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam przyjemności poznać żadnej książki Kasi Michalak, ale mam w planach już tą obecną książkę, więc jak przeczytam to chętnie porównam nasze wspólne wrażenia po przeczytaniu.
OdpowiedzUsuńKsiążka w planach, a kiedy ją "dorwę" to czas pokaże ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka z listy "koniecznie do przeczytania" :)
OdpowiedzUsuń>> Sayuri: mamy zatem tak samo, bo ja również od Poziomki zaczynałam :)
OdpowiedzUsuń>> cyrysia: będę wyczekiwać sprawozdania z wrażeń ;)
Przyznam, że czyta się szybko i przyjemnie, ale po tonach pozytywnych recenzji spodziewałam się czegoś znacznie lepszego... Mimo wszystko pewnie jeszcze kiedyś sięgnę po coś tej autorki :)
OdpowiedzUsuńCiągle mi z tą książką nie po drodze, ale w końcu ją kupię i przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie dla mnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń>> giffin: jak na debiut i tak jest dobrze :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno upatrzyłam sobie tę książkę i po prostu muszę ją dorwać:)
OdpowiedzUsuńMoja imienniczka:D Ale nie lubię romansów. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPoczekajka to moja ulubiona książka autorki. Dziwne, na co dzień stronię od podobnych książek, ale od czasu do czasu potrzebuję czegoś lekkiego, a książki K. Michalak wpasowały się w tę lukę idealnie :)
OdpowiedzUsuń