Food Pharmacy to fenomen, który szturmem opanował Instagram i spora w tym zasługa, jego fotogenicznego wydania. Co akurat mnie cieszy znacznie bardziej - jego treść też zasługuje na uznanie.
Lina Nertby Aurell i Mia Clase skupiły się w swej książce na związkach sposobu odżywania się, ze zdrowiem i samopoczuciem. Odkryły, jak wiele zachodzi pomiędzy nimi zależności, a centrum odporności organizmu znajduje się w... jelitach. Co jeść, aby flora bakteryjna miała się z nami dobrze? Jaka powinna być optymalna temperatura posiłków i czy odchudzanie się przez wyeliminowanie tłuszczy ma w ogóle rację bytu?
Jeśli podobała wam się Historia wewnętrzna, to Food Pharmacy świetnie ją uzupełni o praktyczne rady i szereg przepisów. Zresztą te książki powinny być sprzedawane w pakiecie, bo Giulia Enders znakomicie tłumaczy biologię układu trawiennego, a dziewczyny z Food mówią, jak realnie się z jego potrzebami zmierzyć.
Lina Nertby Aurell, Mia Clase "Food Pharmacy"
Ilość stron: 184
Wyd. Otwarte
Ocena: 5,5/6
Mocno mnie ta pozycja zaciekawiła :) moje klimaty jako biologa :)
OdpowiedzUsuń... bardzo mnie zainteresowała ta książka :-) ...
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie! Istne arcydzieło :-) Palce lizać. Pozdrawiam i gratuluję
OdpowiedzUsuńCałe trio ze zdjęcia jest rewelacyjne. Czekam na wrażenia z pozostałych lektur.
OdpowiedzUsuńJest piękna, potwierdzam!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie najładniejsze książki tego roku, ale Food wygrywa wśród nich wygrywa i tak.
OdpowiedzUsuń