Po pierwszej tłok, jak zawsze, ale utrzymany w granicach przyzwoitości i przede wszystkim dobre rozegranie strategiczne - najpoczytniejsi w dużych salach. Brawo! Widzę, że zeszłoroczne rozwiązanie weszło w standard.
Co do zaproszonych autorów, to boleję nad tak małym udziałem gości z zagranicy. Co roku miałam kilka zacnych nazwisk do wyboru, a tym razem pusto i samotnie... Peter Wohlleben, Jérémie Royer oraz Stuart Turton do którego już się nie dostałam...
Rekordowa kolejka należała do Jakuba Małeckiego - od stoiska po sam kraniec hali!! Z roku na rok, wyczekiwanie trwa dłużej, ale wbrew pozorom tylko mnie to cieszy. Kopę lat temu kupiłam Błędy, potem chyba był Dżozef, a od Dygotu poleciało już samo. Grunt, że Jakub pisze często i przede wszystkim dobrze, bo niestety Ignacy Karpowicz coraz dłużej każe na siebie czekać... Mistrzu, gdzie jesteś? Uważaj, bo równie zdolni Ci po piętach deptają!
Tu przyznam się, że Karolina Korwin-Piotrowska znana mi jest wyłącznie z radia i telewizji, ale jej śmiech oraz uśmiech był jednym z najszerszych i najbardziej zaraźliwych na Targach. Mega pozytywna osoba! Aż w końcu muszę przeczytać coś jej autorstwa...
I największe odkrycie roku. Artur Urbanowicz to pisarz, który rozmachem i klimatem swoich książek dorównuje najlepszym, ale w przeciwieństwie do nich, wciąga i zachęca już od pierwszej strony (mój odwieczny problem z Kingiem😅). Kto jeszcze nie zna Inkuba albo Gałęziste koniecznie musi nadrobić!
Tym razem też po raz pierwszy nie kupiłam nic, ani jednej książki! Wszystkie tytuły grzecznie przyniosłam ze sobą i staram się wytrwać w postanowieniu czytania zaległości z ostatnich kilku lat 😊
Niespodziankę sprawiło mi Wydawnictwo MANDO 😍 Joyce Girl i Imbirowa Miłość z herbatą oraz pysznym ciachem. wszystko pięknie zapakowane! Dziękuję raz jeszcze 😬💛
Niespodziankę sprawiło mi Wydawnictwo MANDO 😍 Joyce Girl i Imbirowa Miłość z herbatą oraz pysznym ciachem. wszystko pięknie zapakowane! Dziękuję raz jeszcze 😬💛
Bardzo dziękuję za ciekawą fotorelacja. 😊
OdpowiedzUsuńWidzę, że targi były udane. Super zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTak bardzo żałuję, że mnie po raz kolejny na tych targach nie było. Ale przynajmniej mogę na moich ulubionych blogach fotorelację pooglądać :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością czytamy o takich emocjach, które towarzyszą podobnym wydarzeniom! :) Na zdjęciach widzimy również sporo świetnych tytułów, więc pozostaje nam tylko życzyć więcej spotkań, jak na Targach i mnóstwa czasu na pochłanianie kolejnych książek! :)
OdpowiedzUsuń