16:48

Wilt - Tom Sharpe

Oto książka, która umiliła mi w ten weekend trzygodzinną podróż busem. Wilt to lekka komedyjka z erotycznym zacięciem, tylko bardzo Was proszę, nie kojarzcie jej w żaden sposób z Greyem. Zamiast pornograficznych scen, znajdziecie tu szalone małżeństwo, w którym mąż cierpi na fetysz plastiku, a żona jest terapeutką do spraw łóżkowych. Pewnego dnia sprowadzają się oni w sąsiedztwo państwa Wilt, przez co zaczyna się cała zabawa.

Henry Wilt, zirytowany zachowaniem swojej żony obmyśla plan, jak tu się jej szybko i skutecznie pozbyć. Niestety ten ciamajdowaty wykładowca w college'u, realizuje swe zamiary jedynie połowicznie - pijany jak bela wrzuca do wykopu nadmuchiwaną lalkę, która odpowiednio nieucharakteryzowana, ma udawać Eve.

Co się dalej wydarzy? Musicie przeczytać sami. Ja tylko nadmienię, że świetnie się z Tomem bawiłam. Jeżeli wiecie jak pisze Christopher Moore, to jest to opowieść właśnie w tym guście. Szalony pomysł, trochę brawury i sprawnie prowadzone pióro, to  dla mnie pewna droga do sukcesu.

Wilt to przypadkowe objawienie z biblioteki, które ma cztery tomy kontynuacji, więc szykuje się bardzo rozrywkowy miesiąc. Jeżeli i Was czekają długie wyprawy, zachęcam do spotkania Henrym oraz jego żoną.

Satyryczna opowieść, która wyśmiewa wszystko i wszystkich? – jestem na „tak”.


Tom Sharpe „Wilt”
Ilość stron: 240
Wyd. Zysk i S-ka
Ocena: 4,5/6

19 komentarzy:

  1. Nie czytałam ani Moore'a, ani Sharpe'a, więc nie wiem jak piszą autorzy, ale jeśli spotkam się z "Wiltem" kiedyś w bibliotece to chętnie wypożyczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zachęcam. trzeba mieć do niego odpowiednie poczucie humoru, ale jeżeli z tym się zgracie, czeka Cię masa świetnej zabawy.

      Usuń
  2. Jedna z najdziwniejszych fabuł z jakimi się spotkałam ;) ale zapowiada się ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czuć uśmiech w Twojej recenzji. To wydawnictwo słynnie z wydawania dobrych książek więc może sie skuszę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. angielski humor to coś, co zawsze rozkłada mnie na łopatki :))

      Usuń
  4. Z chęcią skorzystam z zaproszenia do poznania Henry'ego i jego żony ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lekka i zabawna - na pewno przeczytam, bo mam teraz ochotę na coś podobnego:) Już wyobrażając sobie losy tego małżeństwa nie mogłam powstrzymać uśmiechu:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dmuchana lala ubrana w ciuchy Eve, to gwiazda tej historii. lecę dziś do biblioteki po dalsze części.

      Usuń
  6. Chętne się skuszę na tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam, stronię od lektur erotycznych, ale skoro mówisz, że jest zabawna i nie jest w stylu Greya, to... może się kiedyś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest erotyzm tylko i wyłącznie w warstwie słownej, na dodatek przerobionej na zasadzie krzywego zwierciadła, więc bez obaw:) przyznaję się, że Greya nie czytałam, ale parę m-cy temu robił on furorę u mnie w pracy, temu ogólny zarys fabuły i jej sposób prezentacji znam. w porównaniu z Wiltem, są to dwie zupełnie różne rzeczy.

      Usuń
  8. Moor'a znam i lubię, jest więc spora szansa, że Wilt też mi się spodoba. Nigdy o tej książce nie słyszałam, a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie słyszałam o tej książce, ale postaram się zapamiętać tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam, na mnie czeka już Alternatywa wg Wilta :)

      Usuń
  10. Okładka nie zachęca, lecz to co o tej książce napisałaś jak najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hm, nie słyszałam o tej ksiące, ale pewnie u siebie w bibliotece znajdę. Rozejrzę się przy okazji za tą powieścią :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To widzę, że zapowiada się następna wielotomowa lektura ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cztery części to nie tak wiele, tym bardziej, że wszystkie mają mniej niż 300 stron. tydzień, dwa i będzie przerobione.

      Usuń
  13. Koniecznie muszę przeczytać, uwielbiam wszelkie satyry :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Varia czyta , Blogger