"Przez kilka wiosennych dni ma się wrażenie, jakby tutejszy krajobraz otwierał się na wszystkie strony - na kilka tygodni, zanim eksploduje zielenią - kiedy drzewa są wciąż bezlistne, a ziemia naga, jakby nadal tkwiły w zimie, chociaż słońce świeci jak w pełni lata, a światło nie napotyka żadnych przeszkód, nie jest wychwytywane przez zboża ani trawy, korony drzew ani nic z tego, co rośnie, co - gdy tylko się pojawia - stwarza wokół siebie niewielką przestrzeń i staje się miejscem. Przez tych kilka wiosennych dni tutejszy krajobraz jest niejako bezmiejscowy, a objętość pod niebem, przez które przebija światło, olbrzymia".
Karl Ove Knausgård "Wiosna" s. 185
Totalny słodziak na ostatnim zdjęciu :D
OdpowiedzUsuń... boskie zdjęcia :-) :-) ...
OdpowiedzUsuńW tym roku wiosna jest strasznie kapryśna. Mam wrażenie, że cała ta pora roku to taki stan przejściowy jak w cytacie :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje koty <3
OdpowiedzUsuń