Felicity postanawia ruszyć śladem zaginionej matki i odnaleźć ją na własną rękę. Nie przypuszcza, że podróż, która rozpoczęła się na lotnisku, zaprowadzi ją znacznie dalej niż wykupiony bilet. Za sprawą pamiętników odkryje losy swojej rodziny i pozna przeszłość, która na każdym z jej członków wypaliła piętno.
Z początku sądziłam, że będzie to kolejna historia tragicznej miłości, małżeństwa, które rozdzieliły wojenne zawirowania. Hanni Münzer mimo w tym przypadku oczywistych skojarzeń z Paulliną Simons, znajduje dla siebie jednak osobny kierunek. Nie skupia się na losach pary bohaterów, ale wychwyca zmiany, jakie II Wojna Światowa spowodowała u wszystkich wmieszanych w nią osobach. Ramowe wydarzenia w większości oparte zostały na faktach, a jedynie bohaterowie i ich życiorysy, zrodziły się w głowie autorki.
Miłość w czasach zagłady to nie tylko saga rodziny o żydowsko-niemieckich korzeniach, ale też związki przyczynowo-skutkowe, które doprowadziły do tego, że Hitler uzyskał władzę. To portret czasów i społeczności, wreszcie świadectwo siły drzemiącej w kobietach.
"Naród niemiecki uczył się szybko. Przede wszystkim nauczył się odwracać wzrok i nie wtrącać, gdy nieszczęście spotyka innych. Cały naród w przedziwny sposób nabawił się dobrowolnej ślepoty".
"Naród niemiecki uczył się szybko. Przede wszystkim nauczył się odwracać wzrok i nie wtrącać, gdy nieszczęście spotyka innych. Cały naród w przedziwny sposób nabawił się dobrowolnej ślepoty".
Muszę przyznać, że jak na początku byłam wobec Miłości sceptyczna, tak teraz po czasie oceniam ją dużo wyżej. Coś jest tych bohaterach, że skupiają na sobie uwagę i nawet po paru dniach kołaczą się po głowie.
Ciekawa i nieoczywista, lektura z Krakowskim rynkiem w tle.
Ciekawa i nieoczywista, lektura z Krakowskim rynkiem w tle.
Hanni Münzer "Miłość w czasach zagłady"
Ilość stron: 388
Wyd. Insignis
Ocena: 4,5/6
Brzmi ciekawie, muszę zapisać tytuł :)
OdpowiedzUsuńLubie takie opowieści, będę szukać :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się fabuła, myślę, że i książka przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńMam słabość do takich historii, na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWarto się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuń