Dodatkowy problem tkwi jeszcze w regulaminie, wskazującym na jakie tematy można odpowiadać, a jakie są absolutnie niedopuszczalne. Koniec końców Emma postanawia stanąć w obronie tych czytelniczek, których problemy naruszają normy ustalone przez szefową i mimo wszystko do nich napisać, podpisując się nadal, jako Pani Bird...
Aj Pearce stworzyła książkę, której tło niesamowicie kontrastuje z akcją wydarzeń. Trwa II Wojna Światowa, Londyn jest systematycznie bombardowany przez niemieckie samoloty, a Emma czas między kolejnym zmianami w redakcji spędza, udzielając się w pobliskiej strażnicy. Zdawać by się mogło, że w tej sytuacji miłosne problemy tracą na znaczeniu, ale nic bardziej mylnego. Właśnie teraz, relacje międzyludzkie stają się najważniejsze i dodają otuchy w tych trudnych czasach.
Ciepła, optymistyczna, świąteczna (w nieoczywisty sposób opowieść), która umili Wam niejeden wieczór. Największą jej siłą jest nadzieja na lepsze jutro, które myślę, że i nam obecnie jest bardzo potrzebne.
Polecam, tym którzy kochają świątecznego ducha, a szczególnie tym, którzy nie lubią klasycznych bożonarodzeniowych tematów. Panno Pearce - fantastyczny debiut!
Dzięki wielkie za recenzję. Będę szukać. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńMam w planach, bo niesamowicie podoba mi się tematyka. No, i uwielbiam świąteczny klimat. :)
OdpowiedzUsuńWiele osób zachwyca się tą historią. Mnie na razie do niej nie ciągnie, ale może kiedyś... :)
OdpowiedzUsuń