Wybór kalendarza, w moim przypadku, od lat dorównuje wyższej matematyce. Zdarzało się, że po kilku miesiącach użytkowania zmieniłam jeden wzór na zupełnie inny, bo nie spełniał któregoś z wymaganych przeze mnie warunków. Terminarz musi nie tylko być poręczny i praktyczny, ale jak u baby przystało, również piękny - trzy razy "p" gorsze niż u Perfektywnej Pani Domu ;) Spędzając ostatnio trochę czasu w Internecie znalazłam takie cudo. Wymiary idealne 12.5x17.5, twarda oprawa, zabawne hasło, a że sklep miał w swej ofercie też gadżety z Muminków, długo się nie zastanawiałam.
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
10 miesięcy temu
Ja używam tylko terminarza w komórce, bo jeśli nic mi nie zadzwoni... Nie zrobię...
OdpowiedzUsuńja w kwestii kalendarzy jestem tradycjonalistką. papier musi być.
UsuńGadżety z Muminków fantastyczne!:)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten kalendarz. W jakiej był cenie? :)
OdpowiedzUsuń49zł
Usuńłyżeczka z Muminkami jest przeboska :-)
OdpowiedzUsuńKalendarz również bardzo mi się podoba, nie wiem czy jest praktyczny, bo sama takich notatników nie używam, ale okładkę ma świetną!
Kalendarz wygląda rewelacyjnie i dodatkowo jest 16-miesięczny. Cudo. Gdzie można taki dostać? :)
OdpowiedzUsuńsklep fafarafa, ale obecnie nie mają go już na stanie - jest za to inny wzór.
UsuńFaktycznie fajny, też bym taki chciał. Sam w tym roku używam nieco większego, w kolorze zielonym, okładka skóropodobna ;)
OdpowiedzUsuńTen kalendarz jest przepiękny <3 sama poszukuje kalendarza na nadchodzący rok akademicki :)
OdpowiedzUsuńJa dostałam taki zwykły, granatowy, ale mam zamiar sama go sobie udoskonalić naklejkami :D
OdpowiedzUsuńhahaha na pierwszy rzut oka myślałam, że ten muminek wciąga krechę nosem...xD
OdpowiedzUsuńgenialny komentarz :)) patrząc z daleka masz faktycznie racje ;)
UsuńFaktycznie cudny ten kalendarz. I Muminki... Uwielbiałam je, jak byłam mała;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kalendarze :) często muszę coś gdzieś szybko zanotować i są do tego idealne :)
OdpowiedzUsuńłał ale super łyżeczka z Muminkami ! :D też taką chcę ^^
OdpowiedzUsuńmają z nimi cały zestaw stołowy, ale cena jest zawrotna.
UsuńŚwietne drobiazgi. Zwłaszcza te z muminkami, także je uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńLubię Muminki, mogłabym mieć i notes, łyżeczkę i kubek do kawy:)
OdpowiedzUsuńkubek mam, miskę też :)
UsuńW jakim sklepie go kupiłaś?
OdpowiedzUsuńfafarafa
UsuńFanastyczny bardoz mi sie podoba. Moim zdaniem warto posiadac kalendarz, bo dzieki niemu mozemy zapamientac co niektore rzeczy, a z tym mam wielki problem.
OdpowiedzUsuńZawsze wiąże pełne nadzieje z kalendarzem, lecz używam go góra kilka miesięcy i przerzucam się na komórkowy kalendarz.
OdpowiedzUsuńFantastyczny kalendarz :)
OdpowiedzUsuńChyba i ja się muszę zacząć rozglądać, bo już czas! A zanim ja się zdecyduję.. :)
Oczywiście, tylko wersja papierowa jest u mnie brana pod uwagę ;)
Pozdrawiam!
Wow, świetny! Zdradzisz, gdzie kupiony? ;)
OdpowiedzUsuńJuż widzę odpowiedź wyżej, nie odświeżyłam komentarzy:D Pozdrawiam!
UsuńJa chciałabym taki - Keep calm and read books.
OdpowiedzUsuńTeż lubię papierowe kalendarze i zdarzało mi się je wymieniać w ciągu jednego roku. :) Ja stawiam na praktyczność - muszę mieć dużo miejsca do pisania. :)
OdpowiedzUsuńJa również w kwestii kalendarzy jestem papierową tradycjonalistką ;) Swój na 2014 r. już zakupiłam, ale bez żadnych "bajerów", zwykła skóropodobna oprawa, no i koniecznie musi mieć całą stronę na jeden dzień, bo lubię w nim dużo bazgrolić - nawet przepisy sobie tam notuje ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kalendarz :) Ja jeszcze cieszę się tegorocznym Beaty Pawlikowskiej. Na 2014r. być może wybiorę właśnie ten :)
OdpowiedzUsuńWow, bardzo mi się podoba, choć nie wiem czy udałabym aż tyle pieniędzy na kalendarz. Ja używam w większości mniejszych kalendarzy, lub tego w telefonie :)
OdpowiedzUsuńdla mnie jest to inwestycja na tyle długoterminowa, że jestem w stanie więcej dołożyć, żeby być zadowoloną. poza tym jak się człowiek bardzo w coś wkręci, to pieniądze schodzą na drugi plan.
UsuńWyczytałam już w Twojej odpowiedzi na czyjś komentarz, co to za sklep... ale mnie bardziej zainteresowały te muminkowe gadżety. :D.
OdpowiedzUsuńSama mam kalendarz dołączony do jednego z numerów czasopisma pt. "Cogito", to "Kalendarz z lasu" i jest naprawdę fajnie zrobiony, chociaż rozmiar pozostawia trochę do życzenia :-). Swego czasu miałam kalendarze typowo młodzieżowe, dla nastolatek czy też z misiami. Nadal mam też kalendarz z jakiegoś kobiecego magazynu ze zdjęciem Audrey Hepburn na okładce, a w środku jest trochę zdjęć innych tak znanych kobiet.
Już widziałam, że do niektórych czasopism dołączono kalendarze, ale ja poczekam, aż ukażą się inne, bo nie za bardzo podobają mi się wzory. No i rozmiar musi być mniejszy niż ten "Kalendarza z lasu"! :-D.
z poręcznym rozmiarem zawsze jest problem. musi być na tyle mały by móc go zawsze mieć przy sobie, a zarazem na tyle duży by wszystkie notatki się w nim pomieściły. rzecz granicząca z cudem ;) a co do kalendarza z Audrey to przypuszczam, że masz na myśli ten z Glamour - mały, biały na magnes - sama go wówczas używałam i też dziś gdzieś w domu mi leży :)
UsuńWow! To ja lecę kupić sobie gadżety z Muminkami, zanim ich zabraknie. ;) U ciebie to zawsze można coś fajnego znaleźć.
OdpowiedzUsuń